- Joshua jesteśmy już?
- Tak jesteśmy
- Wreszcie
- Masz jakiś problem???
- Być może... dobra zamówimy to jedzenie czy nie?!
- Tak zamówimy
*zamuwili sobie jedzonko jedzom gadajom i takie tam hehe*
- Jezu Josh do jakiej knajpy mnie zabrałeś?! Szampan smakuje jak siki...
- Przecież dobry jest o co ci chodzi??
- Mało to podejrzewam że w jedzeniu jest domestos- wyszeptał.
- HAHA NIE ŻARTUJ JUŻ TAK. Jedzenie i picie dobre.
- W JEDZENIU JEST D O M E S T O S!
- JESTEŚ W CIONŻY... To tylko iluzja...
