Ze szczęściem czasem bywa tak, jak z okularami, szuka siÄ™ ich, a one siedzÄ… na nosie.Â
 Phil Bosman Â
Szczupła brunetka powoli uchyliła ciężkie powieki i przetarła dłonią twarz, aby choć trochę się rozbudzić. Standardowo rozejrzała się po dużym, dość jasnym pokoju, w którym się znajdowała i zajęło jej dobrą chwilę, aż zrozumiała, gdzie w danym momencie jest. Ciemnoszare ściany, czarne szafy, biały dywan rozłożony przed łóżkiem i ogromne okno, przez które widać było cały ogród, gdzie zieleniły się kwiaty i drzewka ozdobne. Sypialnia Zayna. Uśmiechnęła się lekko na samo wspomnienie ich wspólnej, namiętnej nocy. Uwielbiała, gdy brunet był tak słodki, kochany i uroczy, zupełnie jak wtedy, gdy się poznali... Niestety, zdecydowanie częściej był oschły i egoistyczny, jednak w tej chwili młoda dziewczyna, wolała nawet o tym nie myśleć. Chciała jedynie nacieszyć się wspomnieniem ich ostatniego stosunku i zapomnieć o problemach, które kłębiły się gdzieś głęboko w jej podświadomości. Nie warto było się tym zamęczać. Czasami miała wrażenie, że po prostu warto jest trochę pocierpieć, dla tych kilku niesamowitych chwil spędzonych w jego ramionach.
Delikatnie przekrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ™ w lewo i nie mogÅ‚a nie uÅ›miechnąć siÄ™, widzÄ…c gÅ‚Ä™boko Å›piÄ…cego Malika. WydawaÅ‚ siÄ™ być strasznie spokojny, zrelaksowany. Delikatnie marszczyÅ‚ nosek, co tylko dodawaÅ‚o mu wiÄ™cej uroku. W tym momencie nie wyglÄ…daÅ‚ jak groźny gangster, tylko jak spokojny, uÅ‚ożony, mÅ‚ody mężczyzna. PrzygryzÅ‚a lekko wargÄ™ na samo to wyobrażenie. WÅ‚aÅ›nie takiego go chciaÅ‚a. Jednak... Zen byÅ‚ caÅ‚kowitym przeciwieÅ„stwem jej marzeÅ„ i niestety musiaÅ‚a siÄ™ z tym pogodzić. Takiego go pokochaÅ‚a i takiego musi kochać dalej. Doskonale zdawaÅ‚a sobie sprawÄ™ z tego, że muszÄ… jej wystarczyć tylko te chwile, gdy chÅ‚opak ma dobry humor i ochotÄ™ na odrobinÄ™ czuÅ‚oÅ›ci. W innych przypadkach, lepiej do niego nie podchodzić, bo może siÄ™ to źle skoÅ„czyć, zarówno dla niej jak i dla pozostaÅ‚ych osób w ich otoczeniu.Â
Brunetka delikatnie pogÅ‚adziÅ‚a jego policzek, który teraz pokryty byÅ‚ miÄ™kkim, czarnym zarostem. TrochÄ™ go postarzaÅ‚, ale jednoczeÅ›nie dodawaÅ‚ mu mÄ™skoÅ›ci, co akurat kobiecie siÄ™ podobaÅ‚o. ZresztÄ…, wszystko w nim siÄ™ jej podobaÅ‚o... Musnęła czule jego usta i jak najdelikatniej siÄ™ daÅ‚o, wysunęła siÄ™ spomiÄ™dzy jego umięśnionych, wytatuowanych ramion. Nie chciaÅ‚a go budzić, bo przecież niewyspany Zen, to zÅ‚y Zen. Westchnęła ciężko, bo bÄ™dÄ…c daleko od niego, odczuwaÅ‚a bolesnÄ… pustkÄ™, której po prostu nie znosiÅ‚a. UwielbiaÅ‚a, gdy jÄ… dotykaÅ‚. Nawet maÅ‚y gest sprawiaÅ‚, że od nowa traciÅ‚a dla niego gÅ‚owÄ™. WÅ‚aÅ›nie dlatego jeszcze z nim byÅ‚a, choć na każdym kroku potrafiÅ‚ jÄ… upokorzyć i zbesztać. Zbyt szybko mu wybaczaÅ‚a. I zbyt mocno kochaÅ‚a. Nawet nie sÄ…dziÅ‚a, że to kiedyÅ› może jÄ… zgubić...Â
Wsunęła na stopy kapcie, a na ciało czarny, satynowy szlafroczek, żeby nie zejść do kuchni tylko w krótkiej koszulce. Przecież tam prawdopodobnie chodzą chłopaki, należący do gangu bruneta.
CZYTASZ
I'm in love with a criminal.
FanfictionGrzeczna dziewczyna, niegrzeczny chłopak, wielka miłość... Stop! To wszystko już było. W tej historii, nikt nie jest do końca dobry. Każdy ma coś na sumieniu. On - młody dziennikarz, który musi zająć się zagadką tajemniczych kradzieży. Ona - deli...