26. Go away.

795 42 0
                                    

  Najważniejszym powodem, dla którego ludzie nie osiągają tego, czego chcą, jest to, że sami nie wiedzą, czego chcą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  Najważniejszym powodem, dla którego ludzie nie osiągają tego, czego chcą, jest to, że sami nie wiedzą, czego chcą.

 Harv Eker  


Sky opuściła pokój Justina z bólem serca, ale dobrze wiedziała, że tak musiała postąpić. Gdyby Zayn odkrył, że blondyn przyjechał tu, aby zniszczyć Kings of Darkness, nie odpuściłby tylko zabił, nie zwracając uwagi na świadków. Tak przecież działam Malik. Najgorszym złem w jego świecie była zdrada, a Justin się jej dopuścił. Najgorsze było to, że Sky nie była lepsza. Też go zdradziła i szczerze mówiąc, wcale tego nie żałowała. Pragnęła pocałunku z Bieberem tam, na molo. Pragnęła go też w jego sypialni, ale z trudem się powstrzymała. Uświadomiła sobie, że niewiele różniła się od Zayna. On całował się z Madison, ona z blondynem, więc byli kwita. Ale czy na pewno? Czy taki związek mógł jeszcze przetrwać? Sky wydawało się, że to już zbyt wiele do zniesienia. 

Powoli przeszła przez korytarz, mijając sypialnię Zayna. Nadal nie wiedziała, co zrobić z nim, więc jeszcze wolała go unikać. To było najlepsze wyjście, dopóki nie poukładała sobie w głowie, jak się zachować. Musiała podjąć decyzję czy walczyć dalej, czy odpuścić... 

Zbiegła po schodach i zajrzała na wszelki wypadek do salonu, czy czasem nie ma w nim chłopaków, jednak było pusto. Odetchnęła z ulgą i weszła do kuchni, po czym otworzyła lodówkę, szukając czegoś, co mogłaby przekąsić. 

- Sky? - zamarła, słysząc głos Zayna. Przełknęła nerwowo ślinę i przybrała na twarz chłodny wyraz, żeby nie dać po sobie poznać, jakie czuje do niego obrzydzenie. Może powinna mu wygarnąć już teraz, ale uznała, że nie jest to najlepszy moment. Jeszcze przyjdzie na to czas... Najpierw Bieber musiał wyjechać z tego domu w bezpieczne miejsce, bo kto wie, co brunetowi może strzelić do głowy, gdy Sky wyzna mu prawdę.

- Hm? - wychyliła się zza drzwi lodówki i popatrzyła na chłopaka. Stał oparty o futrynę, ubrany tylko w szare dresy, które miał opuszczone nisko na biodrach. Jasnowłosa aż musiała wziąć głęboko powietrza, żeby opanować podniecenie, które zaczęła odczuwać na jego widok. Boże, Sky! On całował się z Madison! Pomyślała, aby opanować emocje. 

- Coś się dzieje? Jesteś chora? - podszedł powoli do niej i objął od tyłu w pasie, nie zważając na to, że zawzięcie szukała czegoś w lodówce. 

- Źle się czuję...

- Może wezwać lekarza? Nie wyglądasz najlepiej. - odwrócił ją mocnym ruchem w swoją stronę. - Jesteś strasznie blada. Może to coś poważnego. - czule pogładził jej policzek, przez co miała ochotę się rozpłakać. Chciała cieszyć się jego dobrym nastrojem, ale nie była w stanie. Nie po tym, co jej zrobił... Była hipokrytką, ale nic nie mogła na to poradzić. 

I'm in love with a criminal.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz