Silent_Boy: JOSH DLACZEGO UCIEKŁEŚ?!?!?!?!!?
Silent_Boy: Przecież nic się nie stało...
Silent_Boy: No Josh... Odezwij się...
Silent_Boy: Proszę cię...
Silent_Boy: Wiedź, że ci nie dam spokoju do puki się nie odezwiesz.
Silent_Boy: Martwię się o ciebie!
Silent_Boy: Co jest rzadkie u mnie...
CuteKitty: Bo to nie miało być tak...
CuteKitty: Nie chciałem byś się tak dowiedział.
CuteKitty: Miało być całkowicie inaczej...
CuteKitty: Dlaczego musiałem to zrobić...
Silent_Boy: Ejj.. Spokojnie przecież mówiłem, że jest wszystko okej.
CuteKitty: Ugh... Niech będzie.
CuteKitty: Musimy się spotkać i muszę ci wszystko wyjaśnić...
Silent_Boy: Okej niech będzie...
CuteKitty: Napiszę ci później gdzie i o której...
Po tym co Josh napisał zszedł do salonu zobaczyć kto dzwoni do drzwi. Otworzył je nikogo tam nie było. Ale na wycieraczce leżała koperta, zabrał ją i wszedł do środka. Otworzył ją a w środku było zdjęcie jak całuje Tylera. Właśnie tego Josh chciał uniknąć. Nie chciał by Joseph cierpiał przez niego bardziej...
###
Hmmm... Ciekawe co będzie dalej ^^
