Part 22

31 5 5
                                    

- Rose, to ty?! - upewniłam się, gdy rozpoznałam charakterystyczny dla mojej przyjaciółki pisk.

- No tak, a kogo się spodziewałaś? - kontynuowała dalej piskliwym tonem.

- Właściwie to nikogo - odparłam. - Ale jak to przylatujesz? Tutaj? - spytałam nawiązując do pierwszej uzyskanej przeze mnie informacji podczas tej rozmowy.

- No dokładnie! Dostałam się na tą uczelnię, co chciałam, więc uznałam, że trzeba to wspólnie uczcić - oznajmiła.

- To wspaniale! - przytaknęłam dziewczynie.

- A co tam u ciebie? Dostałaś się na tą uczelnię?

- Tak! Dostałam się i jestem na poziomie drugiego roku - oświadczyłam i w tym samym momencie odezwał się Jacob, który leżał na miejscu obok mnie.

- Kochanie, kto dzwoni?

- Rosie - odpowiedziałam, na co on zmarszczył brwi. Machnęłam jedynie ręką i wróciłam do rozmowy z blondynką.

- Greta, z kim ty tam jesteś?!

- Emm... z Jacob'em.

- To ten, o którym teraz myślę, czy jakiś inny?

- Pierwsza opcja...

- Ale jak?!

- Sama nie wiem - wzruszyłam ramionami. - Wpadłam na niego przed uczelnią.

- Dobra, nie przeszkadzam wam. Za dwa tygodnie się zobaczymy i masz mi wszystko opowiedzieć - rozkazała.

- Dobrze - parsknęłam. - Do zobaczenia - pożegnałam się i odłożyłam telefon na miejsce. W tym samym momencie, gdy urządzenie opuściło moją dłoń, chłopak znalazł się nade mną i zaczął uważnie mi się przyglądać.

- Co się tak patrzysz?

- Kim jest ta cała Rosie?

- Coś ty, Rosie nie pamiętasz? - zdziwiłam się.

- No jakoś nie za bardzo - odparł.

- Moja przyjaciółka z Arizony. - wyjaśniłam.

- Ehh... nie ważne - mruknął i, gdy nasze usta miały się już złączyć, ktoś z impetem otworzył drzwi. - Kurwa, czy ty nie potrafisz pukać?! - blondyn krzyknął na przybysza.
Nie zmieniając pozycji odkręciłam głowę i zobaczyłam w przejściu bardzo dobrze mi znaną postać, Nathan. Odepchnęłam delikatnie od siebie Jake'a, błyskawicznie podniosłam się i podeszłam do bruneta.

- To ja nie będę wam przeszkadzał - powiedział, gdy stanęłam już naprzeciw niego.

- Zaczekaj - zatrzymałam go. - Nic się nie stało - sprostowałam, gdy chłopak ponownie odwrócił się w moja stronę.

- Chciałem pogadać... - westchnął.

- Teraz? - spojrzałam ukradkiem na niebieskookiego.

- No dobrze by było...

- Ehh... jasne - uśmiechnęłam się słabo i odkręciłam się do mojego chłopaka który patrzył złowrogo na przyjaciela Brian'a.

- Jake, kochanie... - zaczęłam. - Mógłbyś wyjść na parę minut?

- Mógłbym - burknął, wziął swoją, szarą bluzę i wyszedł bez żadnego komentarza.

- To co czym mamy pogadać? - zapytałam i zaczęłam iść w głąb pokoju, aż dotarłam do fotela, na którym usiadłam.

- Słyszałem, że pokłóciłaś się z Brian'em... - podrapał się po karku.

- No tak, jakoś wyszło - mruknęłam.

- Na mnie też nadal jesteś zła, za to ,co powiedziałem o Jacob'ie? - spytał ze skruchą.

- Nie, nawet nie byłam zła - podniosłam się i objęłam chłopaka.

- A wiesz, bo jest sprawa... - spojrzałam na niego. - Chłopaki wygrali wczoraj jakiś bardzo ważny mecz i za parę dni robią imprezę z tej okazji, więc Brian chciałby, żebyś tam przyszła...

- Jej, to super! Ale Brian nie mógł sam do mnie przyjść?

- Greta, bo jest jeszcze coś... - powiedział zdawkowo, ignorując moje wcześniejszy pytanie.
Za nim się zorientowałam nasze twarze praktycznie się stykały. Położyłam dłonie na jego torsie, aby zwiększyć odległość między nami.
Jednak w chwili, gdy moja komórka zaczęła dzwonić on cmoknął mnie w wargi.

Unikając jego wzroku przez tą krótką chwilę, szybko powędrowałam  w stronę szafki i odebrałam połączenie.

- Ten debil poszedł już sobie? - usłyszałam zirytowany głos mojego chłopaka.Wolałabym nie wiedzieć, co by było, gdyby dowiedział się o tym, co wydarzyło się chwilę temu.

Dzisiaj taki króciutki.
W następnym tygodniu możecie spodziewać się rozdziału podobnej długości, ale na początku października (3-9) będą dwa, dość obszerniejsze rozdziały.

Nie wiem, czy później uda mi się wstawiać regularnie rozdziały, bo z tego co wiem od października rozpoczynają się prace nad projektem edukacyjnym.

Gwiazdkujcie/komentujcie! ;)

Plan CWhere stories live. Discover now