Niall's POV:
Usłyszałem trzaski na korytarzu. Było już po północy, przez co trochę mnie to zdziwiło. Wstałem z sofy i podążyłem za dźwiękami hałasu. Wyszedłem na korytarz, i zobaczyłem dziewczynę siłującą się z drzwiami.
- Nelly? - zapytałem zdziwiony.
Dziewczyna z różowymi włosami westchnęła. Odwróciła się w moją stronę, oparła plecami o drzwi i zsunęła się po nich w dół. Podbiegłem do niej widząc w jakim jest stanie.
- dziewczyno - potrząsnąłem nią - ty jesteś całkowicie pijana.
- ciii - przyłożyła palec do ust - nikomu nie mów - zaśmiała się.
- myślisz że twojej cioci spodobałoby się to w jakim jesteś stanie?
- nie mów jej nic - przerwała biorąc oddech - proszę.
- no dobra - wstałem i poszedłem po szklankę wody. Kiedy wróciłem, dopijała butelkę 0,7 - co ty robisz?! - wyrwałem jej to z rąk. Popatrzyła na mnie dziwnie i zaczęła grzebać w torebce. Obserwowałem ją uważnie, aż wyciągnęła z niej kolejną małą szklaną butelkę wódki - o nie nie - popatrzyłem na nią i zabrałem jej alkohol z ręki.
- palant - machnęła ręką w moją stronę.
- Nelly, co się z tobą stało? - uniosłem jej podbródek. Zaśmiała się.
- jakby cię to interesowało - prychnęła i zaczęła się podnosić.
- byłoby dziwne jakby mnie to nie interesowało - popatrzyłem na nią przy tym podtrzymując, by znów nie zsunęła się na ziemię.
- skoro tak cię to ciekawi - poczułem od niej mocną woń alkoholu - to po prostu świetnie się bawię. Bez ciebie. Ty mnie nie chciałeś, to znalazłam kogoś innego.
- o czym ty mówisz?
- już ty dobrze wiesz o czym... - zaczęła dobierać się do moich spodni.
- Nelly przestań - odsunąłem ją lekko.
- jesteś idiotą - rzuciła i spojrzała mi prosto w oczy, wiercąc we mnie dziurę.
Po chwili zaczęła znowu osuwać się na ziemię. Złapałem ją pod ręce i wtaszczyłem do mojego mieszkania. Położyłem ją na sofie i poszedłem do kuchni, żeby nalać dziewczynie szklankę wody. Kiedy wszedłem do salonu, Nelly już spała.
Patrzyłem na nią z wyrzutami sumienia. Może gdyby nie to, że kiedyś ją zraniłem, nie byłaby teraz w takiej sytuacji. Usiadłem na stoliku obok sofy i przetarłem twarz dłońmi.★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
Obudziłem się słysząc kroki. Przetarłem oczy i zobaczyłem stojących w wejściu Liama, Louisa i Harrego. Patrzyli na mnie pytająco. Pokręciłem głową nie rozumiejąc. Louis pokazał palcem na sofe. Oh tak. Różowowłosa dziewczyna spała na mojej sofie. Podniosłem się szybko i wciągnąłem ich do kuchni.
- co tu się... - Liam oparł się o blat.
- to długa historia - potarłem się po karku.
- ostatnio coś jest z nią nie tak - Harry wystukał coś na telefonie i podał mi go. Były tam wiadomości od Nelly.
Nells: Harri.
Nells: Jesteś tam Harri.
Nells: zdjęcie Nelly całującej się z jakąś blondynką.
Nells: powiedz, że mnie chcesz
Nells: zdjęcie Nelly siedzącej z jakimś chłopakiem i podpis „albo ty, albo on".
Popatrzyłem na chłopaka delikatnie zmieszany. Louis wyrwał mi z ręki telefon i sam zaczął przeglądać te wiadomości.
- była pijana? - zapytał Harry.
- tak... Ja musiałem...
- nic nie musiałeś Niall - wtrącił się Liam - nie jesteś jej niańką. Jest dużą dziewczynką.
- nic nie rozumiesz - usiadłem na krześle - to wszystko moja wina. Zaczęło się przeze mnie. To moja wina - oparłem głowę na dłoniach i wciągnąłem powietrze. Między nami zapadła cisza. Było tylko słychać nasze oddechy. Już miałem się odezwać kiedy usłyszałem jak zamykają się drzwi wejściowe. Spojrzałem zdziwiony na chłopaków, tak samo jak oni na mnie. Zerwałem się na równe nogi i wszedłem do salonu. Dziewczyny już tam nie było.
- zniknęła - Harry popatrzył na mnie zmartwiony - zaczynam się o nią martwić. Tak na poważnie.
Kiwnąłem głową.
- słuchaj Niall - Louis położył mi dłoń na ramieniu - nie uratujesz księżniczki, jeśli ona nie chce być uratowana.
- owszem. Zrobię to - popatrzyłem na niego - choćbym miał ją wyciągnąć z wieży siłą.

CZYTASZ
Cornelia
Jugendliteratur"Niebieskooki przysunął mnie do ściany. Oparł się ręką na poziomie mojej głowy. Czułam jego oddech na obojczyku. - Czy można zapomnieć jak się oddycha? - zapytałam głośno dysząc. Blondyn popatrzył na mnie zdziwiony i pokręcił głową z niedowierzan...