#15. Wiem Niall

1.4K 111 7
                                    

Nelly's POV:

Twarz Drake'a znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od mojej. W tamtym momencie przez moją głowę przewijało się tysiące myśli. Czy robię dobrze? Czy kiedykolwiek zrobiłam coś dobrze? Może moi rodzice mieli racje i faktycznie do niczego się nie nadawałam...
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie trzask dochodzący z salonu.

I właśnie w tym momencie zdałam sobie sprawę z tego co miałam zamiar zrobić. Chciałam wybaczyć komuś kto uderzył mnie dwa razy, mimo naszej niedługiej znajomości. Komuś, przez kogo decyzje spadłam ze schodów i na szczęście tylko złamałam nogę. Komuś kto przyrzekał, że mnie kocha, a później i tak zachowywał się inaczej. Przypomniałam sobie słowa Harrego. Może Drake faktycznie nie był dla mnie. 
W ostatniej chwili odsunęłam twarz, a chłopak popatrzył na mnie zdziwiony.
- Chodźmy sprawdzić co się tam dzieje - zerwałam się szybko i pokuśtykałam do salonu.

Chciałabym powiedzieć, że to co tam zastałam przerosło wszelkie moje oczekiwania... Ale nie. Szczerze. Spodziewałam się tego.

Jason leżał na podłodze przygwożdżony przez blondyna. Z wargi Nialla lała się krew, a brunet miał zaczerwienione oko.
- Co się tu dzieje? - podeszłam bliżej całego zajścia - Ile wy macie lat?
Oboje popatrzyli na mnie lekko zdziwieni.

- Ten idiota powiedział, że powinno mnie tu nie być. - warknął Jason - I, że mam nie mieszać już w twoim życiu.
- Byłoby miło. - uśmiechnęłam się - Ale raczej na to nie liczę. I tyle?

- Tak.

Niall się obruszył.

- Zamknij się gnojku. - blondyn popatrzył na mnie wciąż trzymając Jasona - Stwierdził, że może cię mieć wszędzie i w każdej chwili.

- A Niall po prostu był zazdrosny, że on tak nie może. - brunet uniósł brew.

- Ty też nie. - rzuciłam w jego stronę - W sumie to żaden z was nie może. Ale nadal nie wiem co się tu stało.
- Powiedziałem mu, że jest męską dziwką.

Chciałam się zaśmiać, ale to była zbyt poważna sytuacja. Albo nie. Z resztą nie. Prychnęłam i przetarłam oczy, bo już prawie płakałam.

- Więc go uderzyłem. - stwierdził Jason.

- A on przygwoździł cię do podłogi. - westchnęłam.

Niall zszedł z chłopaka i stanął na przeciwko mnie. Chwilę później podniósł się także Jason. Czułam, że cała ta sytuacja śmieszy mnie tak samo mocno jak przytłacza.

Zaśmiałam się, a oni popatrzyli na mnie jak na wariatkę.

- Wyjazd mi stąd. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy i wskazałam na drzwi.
Dosłownie wszyscy jak potulne owieczki ruszyli w stronę wyjścia.
- Nie ty Niall. - powiedziałam, nawet na niego nie patrząc.
- A co z nami Nells? - Drake odwrócił się i spojrzał na mnie.
- Nie wiem. Muszę się zastanowić. - spoważniałam - Ale nie sądzę, żeby dało się to jeszcze uratować.
- Rozumiem. - kiwnął głową i wyszedł z mieszkania.

Drzwi się zamknęły, a ja znów zostałam sama z Niallem.

- Ja... - zaczął coś mówić, ale mu przerwałam.

- Zamknij się Niall. - zaśmiałam się - Chodź opatrzę ci te usta.

Poszedł za mną i usiadł na zamkniętej ubikacji w łazience. Wyciągnęłam apteczkę, a z niej wodę utlenioną i waciki.

- Nie mogłem pozwolić, żeby tak o tobie mówił.

- Wiem Niall. - przyłożyłam wacik nasączony wodą utlenioną do jego ust, a on syknął.
- Nie, nie wiesz. Nie rozumiesz. - odsunął się - Gdyby mi na tobie nie zależało, nie siedziałbym tu z Tobą.

- Przecież mówię, że rozumiem. - westchnęłam - Też bym tu z tobą nie siedziała.
Zmrużył oczy.

- Chcesz powiedzieć, że też ci na mnie zależy.

- Nie wiem. - znów przyłożyłam wacik do jego ust.

- Czego nie wiesz?

- Czy chcę to powiedzieć...

Między nami zapadła cisza.

- Wiem o tobie i Harrym. - powiedział na jednym wdechu.
- Zły moment. - odsunęłam się od niego i usiadłam na szafce - Naprawdę zły moment.

- Chcę, żebyśmy sobie wszystko wyjaśnili. Chcę, żebyś była pewna tego co czujesz.

- Ja też, ale w moim życiu ostatnio nie ma niczego pewnego. - westchnęłam.

- Ja cię nie zdradziłem Nelly.

- Kurde, co ci się tak wzięło na wyznania? - przetarłam twarz.

- Posłuchaj mnie po prostu. Ja cię nie zdradziłem. Po prostu chciałem, żebyś tak myślała.

- Ale dlaczego?

- Bo tydzień wcześniej widziałem, jak całowałaś się z Jasonem. - wzdrygnęłam się na jego słowa. Podejrzewałam, że mogło chodzić właśnie o to - I teraz wiem, że byłem głupi, bo zamiast o tym z tobą porozmawiać, to strzeliłem focha. 

- To nie była tylko twoja wina Niall. Nie powinnam w ogóle pozwolić mu podejść tak blisko. I nawet nie wiesz, jak tego żałowałam.

Znowu cisza.
- Nie powiedziałaś Milli o tym, że już się ze sobą nie spotykamy?

- Widywała mnie z Harrym. - tak głupio było mi o tym mówić - Więc myślała, że nadal ze sobą przesiadujemy.
- Oh, no tak.
- Skąd wiesz o mnie i Harrym? - popatrzyłam na niego.
- Od Louisa i Liama. Podsłuchałem ich rozmowę. A później powiedział mi o tym sam Harry.
- Tak mi głupio Niall...

- Daj spokój. To już było. - powiedział poważnie, po czym uśmiechnął się - A Harremu nie da się oprzeć.

Zaśmiałam się.

- Tak. To prawda.

- Spieprzyliśmy sprawę Nells. - siedział na przeciwko mnie ze spuszczoną głową. Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy.

Wiem Niall.

CorneliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz