#16. Żegnaj Drake

1.5K 97 9
                                        

Siedziałam tak, patrząc na blondyna. Tyle razy zastanawiałam się jak by było, gdybym nie pocałowała się z Jasonem. Gdyby Niall nas nie zobaczył. Gdybym była na tyle odważna, żeby powiedzieć mu co czuję.
Niestety. Nigdy się o tym nie przekonam. Życie płynęło dalej. Mijały miesiące. Popełniałam kolejne głupie błędy, zamiast skupić się na tym na czym mi naprawdę zależało.
Byłam tak zagubiona. Chciałam przeżyć to o czym wszyscy tak mówią. O tym nastoletnim śnie. Nie chciałam tego wszystkiego przegapić. Imprezy, alkohol, przyjaciele, niezobowiązujące związki. Ale to nie było życie dla mnie. A ja tego nie widziałam.
- Czy będzie dziwnie jeśli powiem, że tęskniłam? - powiedziałam cicho, ale tak aby Niall to usłyszał.
- Trochę... - stwierdził, a moje serce zatrzymało się - Ale będzie też miło.
Jego uśmiech przyprawił mnie o dreszcze.
- No więc... Tęskniłam. - mój wzrok wlepiony był w podłogę.
- Ja też tęskniłem Nelly. - usiadł obok mnie - Jesteśmy głupi. Czemu nie byliśmy w stanie powiedzieć sobie tego wcześniej? - Może nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. - Jeśli mam być szczery to myślałem o tobie codziennie. Naprawdę. Każdego dnia docierało do mnie coraz bardziej to, jaką zrobiłem głupotę. Powinienem o ciebie walczyć. A nie oddać Cię pierwszemu lepszemu idiocie. Nie wiem jak mogłem nie powiedzieć ci tego jak bardzo mi na tobie zależy. Jak bardzo Cię kocham...
Kochasz?
- Chciałam ci to powiedzieć tamtej nocy. Na imprezie. Miałam wielką nadzieję na to, że jednak ty czujesz to samo.
- A ja nie dałem ci dojść do słowa.
- Myślisz, że moje słowa by coś zmieniły?
- Byłem zły, ale nie jestem potworem bez serca. Czułem to samo.
- A jednak coś nie wyszło...
Nastała niezręczna cisza.
- Ja chciałbym spróbować jeszcze raz Nells. Daj mi szansę.
- Wiesz, że na to czekałam przez ostatnie kilka miesięcy? Nie chciałam w to wierzyć ale tak właśnie było. A teraz nie wiem co powiedzieć.
- Daj mi szansę pokazać, że mi na tobie zależy. - położył dłoń na moim policzku i odwrócił moją twarz w swoją stronę.
- Ja nadal mam chłopaka.
- Chyba nie chcesz powiedzieć, że nadal coś do niego czujesz? - obruszył się Niall.
- Nie. Ja... Po prostu muszę poukładać swoje życie. Odpocząć chwilę od tego wszystkiego.
- Rozumiem. - blondyn posmutniał.
- Nie chcę żebyś źle to odebrał. Czekałam na tą chwilę bardzo długo.
- Dobrze wiem o czym mówisz. Ja będę czekał.
Po tych słowach oparłam głowę o jego ramię.
Byłam przerażona tą sytuacją. Wiedziałam tylko, że naprawdę mi go brakowało. Nie wiedziałam jednak czy będę w stanie znów go kochać.

******************************
- Jesteś pewna, że chcesz iść do szkoły Nelly? - moja ciocia usiadła na kraju łóżka - Masz jeszcze czas.
- Nie mogę siedzieć całymi dniami w domu Milli. Ja już nie mogę tu wytrzymać. Chcę iść do szkoły. Zobaczyć się ze znajomymi. I choć trochę nie myśleć o tym wszystkim.
- Hmm... No dobrze. Jeśli tego chcesz. Zawiozę Cię.
- Nie trzeba. Pójdę na nogach. Muszę się przewietrzyć.
- Czuję się niepotrzebna. - zaśmiała się i wyszła z mojego pokoju.
Od wypadku minął już ponad miesiąc. Milli nie wie co wydarzyło się naprawdę. Myśli, że spadłam ze schodów. Nie doniosłam na Drake'a na policję. Chciałam mieć już z tym spokój. Ostatni raz kiedy z nim rozmawiałam był kiedy wszyscy moi byli wpakowali mi się do mieszkania. Mimo to wiedziałam, że czeka nas jeszcze jedna rozmowa. Nie chciałam już z nim być, a wtedy nie potrzebnie dałam mu nadzieję.
Tydzień temu ściągnięto mi gips, ale Milli nie chciała żebym od razu szła do szkoły. Twierdziła, że to zbyt szybko. A ja dusiłam się już w tym mieszkaniu.
Odwiedzała mnie Jessie. Kilka razy był tu Harry, który swoją drogą za kilka miesięcy miał wyjeżdżać do pracy do Londynu. Przychodził tu Niall. Naprawdę bardzo się starał. Widziałam, że mu zależy. Jednocześnie nie przekraczał granic.
No może kilka razy... Ale to ja go prowokowałam. Chciałam żeby był blisko i zależało mi na nim, ale jednocześnie bałam się, że to co było między nami już się wypaliło. Że było już za późno.
Ubrałam na siebie dżinsy i koszulkę z krótkim rękawkiem. Zbliżały się wakacje, a w Miami robiło się coraz cieplej. To była moja ulubiona pora.
Zjadłam szybko śniadanie i wyszłam z domu. O tej godzinie po ulicach miasta przewijało się pełno ludzi. Pełno ludzi zajętych swoim życiem.
Do szkoły dotarłam w niecałe pół godziny. Weszłam do środka i skierowałam się do mojej szafki.
- No nie no... - usłyszałam za sobą - Nelly?! - moja blond przyjaciółka podbiegła do mnie i przytuliła się.
Zaśmiałam się pod nosem.
- Nawet nie wiesz jak mi cię tu brakowało. - powiedziała ciągnąc mnie w stronę szafek.
- Mi ciebie też Jess. Nie mogłam już siedzieć w domu. Umarłabym tam z nudów.
- Na pewno nie. - uśmiechnęła się głupio - A co z Niallem?
- Nic. Na razie. - wydęłam wargę, a blondynka popatrzyła na mnie mrużąc oczy - Nie wiem. Kurde nie wiem Jess.
- Czego nie wiesz?
- Nie wiem czego chcę...
- To proste Nells. Jeśli go kochasz to nie ma o czym mówić. Ale jeśli nie to nie rób nic na siłę.
- Oh kocham cie Jess. - w moich oczach znalazły się łzy, a ja rzuciłam się dziewczynie w ramiona - Jesteś taka cudowna. Tak się cieszę, że poznałam tu kogoś takiego jak ty. Gdybym cie nie miała to pewnie dawno spadłabym na dno.
- Ja ciebie też Nelly. - oddała mi uścisk - Ja ciebie też.

****************************
Kilka dni później odważyłam się na poważną rozmowę z Drake'iem. Spotkaliśmy się w parku niedaleko centrum. Kiedy tam przyszłam on już czekał. Gdy mnie zauważył wstał z ławki i podszedł do mnie.
- Cieszę się, że przyszłaś. - złapał mnie za dłonie i uśmiechnął się.
- Tak... - poczułam się niezręcznie więc uwolniłam ręce z jego uścisku i schowałam je do kieszeni bluzy.
- Coś jest nie tak Nelly?
- Przykro mi ale nie przyszłam tu żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.
- Ale myślałem, że mi wybaczyłaś...
- Jeszcze długo nie będę w stanie tego zrobić. Ale nie o to chodzi. Ja po prostu teraz już wiem, że nie jesteś chłopakiem dla mnie. Jesteśmy całkiem inni, a ty się nie zmienisz. Ani ja.
- Przecież było nam razem dobrze. - próbował się do mnie zbliżyć.
Nie mogłam pozwolić na to, żeby podszedł zbyt blisko. Tak jak kiedyś Jason.
- Ja cię już nie kocham. - powiedziałam szorstko i spojrzałam mu prosto w oczy - Z nami koniec. Nie chcę mieć już z tobą nic wspólnego.
- Nelly nie możesz tego tak skończyć. - złapał mnie za ramię kiedy próbowałam odejść.
- Żegnaj Drake. - powiedziałam, a on rozluźnił swój uścisk. Przez chwilę patrzył na mnie nic nie mówiąc, po czym szepnął:
- Żegnaj Nelly...

CorneliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz