-Sylwia!Idziemy zaraz!-krzyknęła Ana
-Gdzie?Jak?Co?-zapytałam
-Na imprezę -odpowiedziała
-Pogięło cie !-teraz to ja podniosłam głos
-Jezu no chodź idziemy na imprezę urodzinową Pawła
-O nie zapomniałam,że to dziś ale mam prezent-ja naprawdę zapomniałam !
-To już się zbieraj ja na dziś też mam ich dość jak coś
Poszłam do pokoju i zaczęłam szukać czegoś do ubrania po mnie przyszła Angelika i mi pomogłam mam dwie szafy.Znalazłam piękną czerwoną sukienkę więc postanowiłam,że ubiorę szpilki mam prawie siedemnaście lat a rodziców i tak nie ma.
Po jakiś trzech kwadransach byłam gotowa do wyjścia.Do domu Pawła było ode mnie dziesięć minut drogi.
-A wiesz co?Paweł jest tobą zauroczony -powiedziała Angelika jak szliśmy
-Serio!?-zapytałam
-Tak ktoś mi to mówił.Ja ty to robisz,że takie ciacha na ciebie lecą?
-Żebym ja to tylko wiedziała.Przecież ja jestem brzydka,gruba noszę okulary-przerwałam-mogę bardzo długo wymieniać
-To wystarczy każdy chłopak się w tobie zakochuje bo jesteś naturalna-powiedziała Ana a my już dochodziliśmy do domu Pawła
Weszliśmy do przywitał nas jubilat obie wręczyliśmy mu prezenty i kazał iść dalej.
-O FUCK!-przeraziłam się-Luke i jego banda
-O ja zaprosił ich ale jędza-powiedziała Ana-Usmięcha się do nas
-Wiem i dlatego idę się napić bo na trzeźwo tego nie wytrzymam
-Idę z tobą
Weszliśmy do kuchni i nalałam do kieliszków wódki i coli.Taaa pije a nie mam osiemnastki .
Po kilku minutach poszłam do salonu tańczyć miałam pewnej osoby dość.
Luke siedział na kanapie z resztą a koło nich kręciły się nasze szkolne dziwki czyli Kate i Natalia
Jak on ślicznie wygląda OMG ja się w nim zakochuje patrzyłam się cały czas na niego aż on się popatrzył w moją stronę.Uśmiechnął się a ja poczułam jak na moich policzkach robią się rumieńce.Szybko się odwróciłam i poszłam szukać mojej przyjaciółki z którą tu przyszłam
-Angelika ja wychodzę głowa mnie boli-powiedziałam jej do ucha
-Jasne wszystko dobrze?Luke?-zapytała
-Tak i nie źle się jakoś czuje-odparłam
-Uważaj na siebie
-Jasne-rzekłam i wyszłam z domu
Była już dziesiąta na ulicach ciemno szłam i przyznam szczerze,że było mi potwornie zimno aż ktoś mnie złapał i wciągnął w zakątek
-Zostaw mnie!Puszczaj!-zaczęłam krzyszeć
-Nie wierć się bo ci krzywdę zrobię-Położył rękę na moich udzie i zaczął posuwać wyżej
-Zostaw mnie!POMOCY!-krzyczałam-Zostaw mnie!
-Zamknij się nie po to się tak trudziłem z tabletką żebyś mi teraz zwiała -ręką zerwałam kaptur był to KRYSTIAN!
-Dałeś mi tabletkę!ZOSTAW MNIE!
***LUKE****
Postanowiłem,że z chłopakami wrócę do domu bo tamte laski cały czas się do nas kleiły.Szliśmy akurat w takim ciemnym zakątku aż nagle usłyszeliśmy krzyki
-Zostaw mnie!POMOCY!-krzyczała jakaś dziewczyna-Zostaw mnie!
-To Sylwia-powiedział Ash
-Trzeba ją znaleźć !-krzyknąłem do chłopaków
Po chwili namierzyliśmy miejsce skąd dochodziły krzyki.Rzeczywiście była do Sylwia cała zapłakana od razu rzuciłem się na chłopaka.Ash i Calum pomogli mi w tym a Mike miał się zająć Sylwią.
-Co ty jej kurwa chciałeś zrobić!-podniosłem jego i rzuciłem o ścianę
-No cóż chciałem się z nią zabawić-był to den pedał któremu niedawno dałem do zrozumienia,że ze mną nie ma żartów
-No to coś ci mój drogi powiem jeszcze raz ją tkniesz dasz jej albo się na nią popatrzysz po tobie -powiedziałem i puściłem go -Jest wasz
-Jasne zabierz Sylwie do domu-powiedział Mike
-A najlepiej do nas do domu-mówił Ash
-Wiem - podszedłem do dziewczyny-Zabiorę cie stąd
Wziąłem ją na ręce w stylu 'panny młodej'i poszedłem w stronę domu
*******************
I jak się podobało?
Zostawcie gwiazdkę lub komentarz
Dziękuje <3
Madzia:*
CZYTASZ
W mojej szkole/5SOS
FanfictionPołowa września a w mojej szkole pojawiają się nowi uczniowie.Dokładnie czwórka sami chłopacy od razu zwracają uwagę dziewczyn.Już pierwszego dnia wpakowali się w bójkę z moim kolegą z klasy Krystianem ten drugi to jakiś Luke