-No dobra-powiem to-Kocham Cię!i nie zmienię tapety obiecuje!
-No ja myślę-W końcu przestał mnie łaskotać-Chodź na dół musisz coś zjeść
-Co ty taki opiekuńczy?-zapytałam go
-Bo chce być teraz miły-przerwał i się chyba zastanawiał co powiedział-Chłopaków nie ma pojechali załatwić kogoś
-CO!?
-Co ja mówię pojechali do sklepu
-Kłamać nie umiesz
-Spieprzyłem?-zapytał mnie
-Tak
-Dobra idziemy
-OK-wstałam z łóżka i prawie upadłam
-Jesteś słaba wezmę cie-i wziął w stylu 'panny młodej'
-Jesteśmy-posadził mnie na blacie kuchennym-Jaką ja mam ochotę cie pocałować
-To to zrób a nie gadaj puki mam dobry humor-po moich słowach złączył nasze usta
Ten pocałunek był inny nie taki jak na tym wyścigu.Luke oblizał moją wargę i chciał wejść językiem do moich ust nie pozwoliłam i to przerwałam.
-Miałeś zrobić śniadanie-powiedziałam
-Już robię jakieś specjalne uwagi?-zapytał
-Nie ale bez mleka sera i pomidora nienawidzę
-Jasne a później dostanę prezent
-Buziaczka w policzek może w usta ale to śniadanie musi być pyszne
-O nie a ja gotować nie umiem a chce buziaka w usta
-No to masz pecha-zaśmiałam się
Po dwudziestu minutach na stole pojawiło się śniadanie.
-Czy tylko ja w to nie wierze,że to ty to zrobiłeś?!-jak?on kłamał on potrafi gotować-A byłam przy tobie jak to robiłeś!
-No widzisz umiem ludzi zadziwiać-nawet nie wiesz jak bardzo
-Idziemy jeść-zeskoczyłam na podłogę
-Mam pomóc?-zapytał
-Nie dziękuje-doszłam do stołu
-Smacznego-powiedział
-Nawzajem
-Masz pytania powiedz widzę to
-Mam kilka nawet-powiedziałam a on pokiwał głową-Dlaczego byłeś w poprawczaku?
-Ja i chłopaki no nie wiem jak to powiedzieć pobiłem go bo chciał mnie i ich wydać
-Co zrobiliście?
-Braliśmy narkotyki,nielegalne wyścigi,bójki i jeszcze parę rzeczy -powiedział
-A teraz to co powiedziałeś jest dalej aktualne?
-Narkotyki tylko na imprezach,wyścigi dalej nie mam zamiaru zrezygnować bójki od czasu do czasu a reszta dalej jest-przeczesał swoje blond włosy-A teraz ja czemu jesteś tak sztywna?
-Ja sztywna?-zapytałam a on pokiwał głową-Nie jestem jak inne które puszczają się na lewo i prawo,jestem typem dziewczyny która nie jest pewna siebie.Od dziecka taka jestem a z niewiadomych przyczyn każdy chłopak zakochuje się we mnie
-Bo jesteś niezwykła-powiedział ze spokojem i tym swoich uśmieszkiem
-Dlaczego jesteś dla mnie miły?
-Jesteś niezwykła przez ciebie zmieniam się i to chyba dobrze
-A ty chcesz być inny?-zapytałam
-Sam nie wiem-przygryzł wargę w której był kolczyk
-Jasne teraz ty
-Jesteś dziewicą?-No ja ciebie nie mogę serio?
-Przypomnij mi dlaczego mam ci na to opowiedzieć?-również zapytałam
-Bo jestem boski i nie daje mi to spokoju
-Tak jestem dziewicą
-Wiedziałem jak ja się ciesze ,że żaden cie nie dotykał-yyyy okej
-Niby dlaczego?A wczoraj?
-Bo będę pierwszy a dwa to się nie liczy według mnie
-Jasne ja już chyba pójdę
-Jasne masz wszystko?
-Tak mam dziękuje za wszystko-powiedziałam,ale zapomniałam o czymś-Nie zamierzasz mi o czymś przypomnieć?
-A o czym?-zapomniał?żartuje?czy zgrywa idiotę
-O tym-podeszłam do niego i to ja tym razem złączyłam nasze usta
-Czyli smakowało?
-Tak pa
-Pa księżniczko
********************
Ja się cały czas uśmiecham do laptopa
Genialna ja :)
Czytasz zostaw komentarz
Zostawcie gwiazdkę lub komentarz
Dziękuje<3
Madzia:*
CZYTASZ
W mojej szkole/5SOS
FanfictionPołowa września a w mojej szkole pojawiają się nowi uczniowie.Dokładnie czwórka sami chłopacy od razu zwracają uwagę dziewczyn.Już pierwszego dnia wpakowali się w bójkę z moim kolegą z klasy Krystianem ten drugi to jakiś Luke