Rozdział 8

251 16 2
                                    


-No dobra-powiem to-Kocham Cię!i nie zmienię tapety obiecuje!

-No ja myślę-W końcu przestał mnie łaskotać-Chodź na dół musisz coś zjeść 

-Co ty taki opiekuńczy?-zapytałam go

-Bo chce być teraz miły-przerwał i się chyba zastanawiał co powiedział-Chłopaków nie ma pojechali załatwić kogoś

-CO!?

-Co ja mówię pojechali do sklepu 

-Kłamać nie umiesz

-Spieprzyłem?-zapytał mnie

-Tak 

-Dobra idziemy

-OK-wstałam z łóżka i prawie upadłam

-Jesteś słaba wezmę cie-i wziął w stylu 'panny młodej'


-Jesteśmy-posadził mnie na blacie kuchennym-Jaką ja mam ochotę cie pocałować

-To to zrób a nie gadaj puki mam dobry humor-po moich słowach złączył nasze usta 

Ten pocałunek był inny nie taki jak na tym wyścigu.Luke oblizał moją wargę i chciał wejść językiem do moich ust nie pozwoliłam i to przerwałam.

-Miałeś zrobić śniadanie-powiedziałam

-Już robię jakieś specjalne uwagi?-zapytał

-Nie ale bez mleka sera i pomidora nienawidzę 

-Jasne a później dostanę prezent

-Buziaczka w policzek może w usta ale to śniadanie musi być pyszne 

-O nie a ja gotować nie umiem a chce buziaka w usta

-No to masz pecha-zaśmiałam się

Po dwudziestu minutach na stole pojawiło się śniadanie.

Po dwudziestu minutach na stole pojawiło się śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Czy tylko ja w to nie wierze,że to ty to zrobiłeś?!-jak?on kłamał on potrafi gotować-A byłam przy tobie jak to robiłeś!

-No widzisz umiem ludzi zadziwiać-nawet nie wiesz jak bardzo

-Idziemy jeść-zeskoczyłam na podłogę

-Mam pomóc?-zapytał

-Nie dziękuje-doszłam do stołu

-Smacznego-powiedział

-Nawzajem 

-Masz pytania powiedz widzę to

-Mam kilka nawet-powiedziałam a on pokiwał głową-Dlaczego byłeś w poprawczaku?

-Ja i chłopaki no nie wiem jak to powiedzieć pobiłem go bo chciał mnie i ich wydać

-Co zrobiliście?

-Braliśmy narkotyki,nielegalne wyścigi,bójki i jeszcze parę rzeczy -powiedział

-A teraz to co powiedziałeś jest dalej aktualne?

-Narkotyki tylko na imprezach,wyścigi dalej nie mam zamiaru zrezygnować bójki od czasu do czasu a reszta dalej jest-przeczesał swoje blond włosy-A teraz ja czemu jesteś tak sztywna?

-Ja sztywna?-zapytałam a on pokiwał głową-Nie jestem jak inne które puszczają się na lewo i prawo,jestem typem dziewczyny która nie jest pewna siebie.Od dziecka taka jestem a z niewiadomych przyczyn każdy chłopak zakochuje się we mnie

-Bo jesteś niezwykła-powiedział ze spokojem i tym swoich uśmieszkiem

-Dlaczego jesteś dla mnie miły?

-Jesteś niezwykła przez ciebie zmieniam się i to chyba dobrze

-A ty chcesz być inny?-zapytałam

-Sam nie wiem-przygryzł wargę w której był kolczyk

-Jasne teraz ty

-Jesteś dziewicą?-No ja ciebie nie mogę serio?

-Przypomnij mi dlaczego mam ci na to opowiedzieć?-również zapytałam

-Bo jestem boski i nie daje mi to spokoju

-Tak jestem dziewicą

-Wiedziałem jak ja się ciesze ,że żaden cie nie dotykał-yyyy okej

-Niby dlaczego?A wczoraj?

-Bo będę pierwszy a dwa to się nie liczy według mnie

-Jasne ja już chyba pójdę

-Jasne masz wszystko?

-Tak mam dziękuje za wszystko-powiedziałam,ale zapomniałam o czymś-Nie zamierzasz mi o czymś przypomnieć?

-A o czym?-zapomniał?żartuje?czy zgrywa idiotę

-O tym-podeszłam do niego i to ja tym razem złączyłam nasze usta

-Czyli smakowało?

-Tak pa

-Pa księżniczko



********************

Ja się cały czas uśmiecham do laptopa

Genialna ja :)

Czytasz zostaw komentarz

Zostawcie gwiazdkę lub komentarz

Dziękuje<3

Madzia:*




W mojej szkole/5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz