Rozdział 3

327 18 2
                                    


-Macie tu zostać a my idziemy po nasze samochody-powiedział i zrobił wredny uśmiech

-Nie no wiesz mam ochotę z tond zwiać -powiedziałam

-No to zaraz będziemy -powiedział Calum


-Wariatką jesteś po co ja z tobą tu przyszłam !?-powiedziałam do Any

-Bo jesteśmy przyjaciółkami i cie o to poprosiłam-po jej słowach usłyszeliśmy klakson był to chyba Luke


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-OMG jakie fury!-powiedziała z zachwytu Angelika patrzyła na dwa białe wyścigowe auta


-Zapraszam!-krzyknął Luke-Sylwia do mnie a Angelika do Calum'a

-Jasne-powiedziała Ana

-Taaa już lecę

I wsiadłam do auta a ten debil od razu odpalił.Jechaliśmy ponad 150 km/h

-Możesz zwolnić?-zapytałam Luka

-Nie a co boisz się?-również zapytał

-Tak jedziemy tyle na godzinę-pokazałam na licznik-a jesteśmy w mieście!

-To co nic mi nie zrobią

-Bo?Jesteś chory zwolnij!-krzyknęłam 

-Masz pecha wyskocz ale to się bardzo źle skończy albo czekaj nie rób tego nie chce mieć ciebie na sumieniu

-Ooo martwisz się ?-jaka ja wredna

-W snach zaraz dojedziemy na miejsce

-A gdzie my w ogóle jedziemy?-zapytałam bo ja naprawdę nie wiedziałam gdzie

-Na wyścig biorę w nim udział a ty będziesz jechać ze mną na motorze

-Jaja sobie robisz !nie wsiądę na motor!-zajebiście!

-Oj zrobisz to a ja dam ci spokój na jakiś czas

-Serio?-zapytałam

-Nie!jak ty łatwo wierna

-Ja w ogóle ci nie uwierzyłam-Teraz to ja się wrednie uśmiechnęłam

-Rozetnij koszule bo wyglądasz trochę sztywnie

-Nie !-wziął telefon i zadzwonił do Calum'a 


-Stary zaraz przyjadę a ty jedź już na miejsce-rozłączył się

I się zatrzymał zaczęłam się bać


-Zrobisz o to co cie poprosiłem czy sam to mam zrobić?-że co kurde!?

-Spadaj-powiedziałam a on się do mnie przybliżył i rozpiął mi dwa guziki

-Zboczeniec-powiedziałam to bo popatrzył na mój biust

-Nawet ładne są-znów się uśmiechnął i zrobiło mi się trochę słabo-Wow przeuroczo wyglądasz jak się rumienisz 

-Wal się!możemy jechać?

-Oczywiście 

Po jego słowach ruszył jechaliśmy a on mi położył rękę na nodze i od razu przeszedł mnie lekki dreszcz

-Możesz ją wziąć? -zapytałam

-Nie -nienawidzę go-dojeżdżamy do naszego celu

-Super

Zgasił silnik i okrążył auto i otworzył mi drzwi jaki 'Dżentelmen' i co zrobił objął mnie.

-Poważnie ?

-Tak

-Jak coś oczy mam wyżej-powiedziałam bo widziałam że znów się tam patrzy

-Nie no na serio? Nie wiedziałem


*************

I jak się podoba?

Luke jest niegrzeczny 

Zostawcie gwiazdkę lub komentarz

Dziękuje <3

Madzia :*

W mojej szkole/5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz