Mamy kłopoty cz2.

345 34 28
                                    

Pov Piotrek:

Przede mną stała piękna, młoda kobieta, ubrana w zieloną obcisłą sukienkę z żółtym paskiem wokół bioder.

-Witam ja do brata.

-Zawołam go. -odparlem.

Gdy znalazłem sie przy ukochanym, który w tym czasie, wylegiwal się na kanapie.

-Kochanie, ktoś do Ciebie.

Chłopak pocałować mnie przezornie w usta i poszedł. Pomyślałem że nic się nie stanie jeśli się na chwilę położę, jednak nie było mi to dane.

Po chwili leżenia mogłem usłyszeć podniesione głosy dwujki osobników. Nie przyjąłem się tym jednak.

Oglądałem więc telewizję w spokoju,gdy nagle poczułem ze robię się senny. Jednakże wcześniej towarzyszył mi ból.

Jedyne co przed pochłaniającą czernia ujrzalem, to mezczyzna w czarnym stroju. Tylko tyle.

Time skip....

Obudziło mnie mocne kopnięcie w brzuch.
Zapach w pomieszczeniu był obrzydliwy, a ja sam czułem jak zimna i wilgotną jest podłoga. Nie...podłóg to jednak złe słowo...podłoże, tak to słowo zdecydowanie bardziej pasuje.

W rogach znajdowały się pajęczyny z pajakami.

W pewnym momencie oślepiło mnie jasne  jak słońce, z odległości dwustu metrów, światło.

-Haha! Witaj Kamilu!-wykrzyknik wysoki i gruby jak beczka ( ja wyglądam gorzej niż beczka. Dop. Aut) mężczyzna. -Widzisz mam coś, co należy do ciebie- światła lerflektorów(?) zwróciły się ku mnie, wraz z kamerą.-Płacisz dwieście baniek i tyle, oddam ci twoje coś tam. Masz czas do konca tygodnia. Lecz do tego czasu, to ja spełnia jego i moje fantazje seksualne. Chyba wiesz o co mi chodzi. Subuj ten kanał. -zakończył.

-Czego ode mnie chcesz?! -zapytałem zdesperowany.

-Ciebie.-odparł spokojnie.

Hej.

Myślałem że to opublikowałem a tu się okazuje ze jednak nie.

Przepraszam za błędy. ^^



Pogłaszcz mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz