Rozdzial

92 13 17
                                    

Już miałem coś powiedzieć, ale mój ukochany przytulił mnie do swojej piersi.

-D-dlaczego?

On tylko ujął moja dłoń, całując jej zewnętrzną stronę uklęknął przede mną i jedna dolonia otworzył pudełeczko z pierścionkiem. Był on z białego złota i z brylantem. Moje oczka zaszły łzami a on nie spuścił ze mnie wzroku.

-Wyjdziesz za mnie?-delikatnie kiwnąłem łebkiem i wskoczyłem na niego całując.

Mój ukochany w trakcie pocałunku nałożył mi pierścionek na dłoń.

Cały pokój był urządzany w moim ulubionym stylu, a on sam ubrany na galowo, co prawda inaczej sobie to wyobrażałem, ale to co on zrobił zwaliło mnie z nóg.

Po niedługim czasie nasze drobne pocałunki, zmieniły w zachłanne i przepełnione podnieceniem.

Zsunalem marynarkę z ramion ukochanego, a on wsunął dłonie pod moją koszulkę. Nasze podniecenie roslo każda chwila, niestety, było to chwilowe, gdyż do drzwi zaczal się ktoś bezczelnie dobijac. Mój ukochany stwierdził, że mam to mieć gdzieś, więc tak też zrobiłem.

Całowałem jego szyję, ale niestety, osobą dobijająca się wcześniej właśnie teraz trzymała nasze drzwi pod pachą i przyglądała się nam.

Osobiście nie poznałem osoby, ale mój chłopak patrzał przerażony.

-H-hej...tato....

Pogłaszcz mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz