~3~

4.9K 168 23
                                    

Rozdział 3 

Severus zareagował odruchowo. Wystarczyło zaledwie kilka sekund, a on stał z różdżką wycelowaną prosto w serce mówiącego. Wystarczyłby jeden podejrzany ruch ,a mężczyzna zobaczyłby błysk zielonego światła. Obaj dobrze o tym wiedzieli, ale coś mówiło Snaepowi, że nie powinien go zabijać a przynajmniej dopóki nie dowie się czegoś więcej. Już dawno nauczył się ufać swojemu instynktowi to było niezbędne by ktoś taki jak on mógł przeżyć tyle lat nie lądując na oddziale beznadziejnych przypadków u św. Munga. Podświadomie też czuł, że nie powinien kierować swojej rużdżki przecież temu człowiekowi nie chodziło tu o to, że czuł strach nie on już dawno zapomniał, że istnieje to uczucie, ale było coś w nim a raczej w nich, co budziło w nim respekt, a to dużo znaczy, bo niewielu ludzi wzbudzało w nim szacunek. 

-Proszę niech pan schowa różdżkę.- Na początku myślał, że to któryś z nich to powiedział, ale dopiero po chwili zrozumiał, że to był Potter. Spojrzałem na niego i stałem się bezsilny wobec prośby zawartej w jego oczach, zrozumiałem teraz, o co chodziło Miszri, gdy mówił, że gdy takie same zielone oczy spojrzą na niego tym specjalnym wzrokiem nie potrafi się sprzeciwić i nie chodziło tu o jego słabość do Lisicy, ale o bezsilność woli tak jakby zapanowała nad nim. Teraz on doświadczył tego samego patrząc w te parę identycznych oczu. Walczył z tym i by wygrał gdyby nie ta pewność i jego własne przeczucia. Opuścił różdżkę. 

-Dziękuję.- Doprawdy nie sądziłem, że mnie posłucha. Zwłaszcza po tym, co zobaczyłem na jego twarzy teraz poważnie zacząłem się zastanawiać, kim tak naprawdę jest nas mistrz eliksirów. Ale to muszę odłożyć na później. Teraz najważniejsze jest by dowiedzieć się, co oznaczają te obrazy, które widziałem w wizji. Ciągle czuje je w swojej głowie są zbyt nie uporządkowane. Tak bardzo, że to aż boli. 

- Dlaczego nazwałeś to miejsce moim domem Cyrusie?- Naturalne wydało mu się że nazwał go jego imieniem .Znał imiona ich wszystkich dzięki obeliskowi. Na przykład ten z krystalicznie niebieskimi oczami takimi bezosobowymi i jak u mistrza eliksirów zimnymi, ale oni wszyscy takie mieli tak jak i czarne włosy. Nawet byli ubrani w takie same szaty, choć nie wyglądali na bliźniaków o nie. Różnili się i to bardzo, ale mnie najbardziej fascynowały ich oczy. Jeszcze nigdy nie widział takich u żadnych ludzi. Wracając do niego wiedział, że on miał na imię Maximus i był wyższy od pozostałych, no oprócz Cyrusa. Następny był Lao ten miał złote oczy i jak kot zimne, choć czasem widać było w nich iskierki jak u typowego psotnika .Tak on musiał mieć poczucie humoru i to wybitne. Uśmiechną się w duchu, na pewno go polubi. Następny był Alastair ten to był ciekawy przypadek miał niebieskie oczy tak jak Maximus, ale były one koloru nieba przed burzą i czasem wydawało się, że naprawdę przetaczają się przez nie grzmoty i błyskawice. Potem był Ulvhedin nie jego oczy na pewno nie były oczami człowieka ,żaden nie ma białych oczu! A jego były białe i tylko dzięki czarnym źrenicom wiedział ze nie były to oczy ślepca. Dario miał nieokreślony kolor, bo co rusz zmieniał się w inny i nad lewą brwią miał on małą bliznę. Moje rozmyślanie przerwało zamyślone spojrzenie Cyrusa skierowane na obelisk. Do tej pory myślałem, że to, co mi pokazał było normalne, ale teraz zaczynał w to wątpić. 

- Coś nie tak? 

-Nie po prostu to dziwne, że pokazał ci tak wiele zwykle tylko uświadamia pokazuje nam uczucia, ale ty widziałeś obrazy z przeszłości teraźniejszości i przyszłości jak mniemam? 

-Tak. Ale to było zbyt nieuporządkowane by dostarczyć mi odpowiedzi. - Coś mi mówiło, że jeszcze dziś poznam te odpowiedzi i już sam nie wiedziałem czy chcę wiedzieć, o co tu chodzi. Odwróciłem się w stronę Mistrza Eliksirów chciałem wiedzieć, co on o tym myśli. Miał zmarszczone czoło jakby nad czymś intensywnie rozmyślał i tak pewnie było , w końcu ta rozmowa na pewno była dla niego niezrozumiała. Stwierdziłem, że chyba jednak się pomyliłem słysząc pytanie, które im zadał. 

HP I Historia PradawnychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz