Harley
Minęły cztery dni, odkąd wróciłam do Jokera. Nasze życie seksualne stało się bogatsze, niż kiedykolwiek... Szczerze mówiąc, J chyba stracił umiar. Znaczy... Uwielbiałam się z nim kochać, ale bez przesady... Nieważne. Za dużo narzekałam... A może nie?
- Pączuszku? - wyszeptałam mu do ucha. - Myślę, że powinniśmy przystopować...
- Co masz na myśli? - przestał na chwilę bazgrać w tym notesie i skupił swoją uwagę na mnie.
- W sensie... Boję się, że mogę przypadkowo zajść w ciążę J...
- Przecież się zabezpieczamy Harley... Nic się nie stanie kochanie...
Lekko się rozluźniłam i wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Joker niechętnie wstał od swoich notatek i poszedł otworzyć. Usłyszałam kobiecy szloch, krzyk pączuszka, po czym zaczęli dyskutować, ale z tego miejsca nie mogłam usłyszeć o czym, więc wstałam i wyszłam z sypialni. Podeszłam do nich bliżej. J próbował mnie odciągnąć jedną ręką, gadając z tą kobietą, ale mu to nie wyszło. Nie rozumiałam niczego z ich paplaniny i po kilku chwilach nerwy mi puściły.
- Kim ty jesteś i czego chcesz?! - wtrąciłam się do rozmowy.
- Jestem Amy - podała mi dłoń, ale jej nie przejęłam, więc zawstydzona ją zabrała. - Przyszłam z informacją o dziecku tego tutaj faceta.
Myślałam, że oczy mi wystrzelą z orbit. Spojrzałam zdenerwowana na Jokera, żądając wyjaśnień.
- Księżniczko... daj mi wytłumaczyć - westchnął i przeczesał włosy palcami. - To jest moja stara... przyjaciółka i...
- Przyjaciółka? - przerwała mu Amy prychnięciem - Inaczej mnie nazywasz, kiedy jej nie ma.
- Porozmawiamy na osobności? - zwróciłam się wściekła do dziewczyny.
Trzeba przyznać, że była piękna...
- Jasne skarbie - wzruszyła ramionami. - Nie widzę problemu.
- Ale ja widzę problem - jęknął Joker.
- Zamknij się - przewróciłam oczami i zaczęłam zakładać buty. - Wyjdziemy na zewnątrz?
Amy skinęła głową wyraźnie zadowolona. Zarzuciłam na ramiona kurtkę i wyszłam z nią z domu.
Joker
Kurwakurwakurwaaaa
Usiadłem na kanapie z nerwami w strzępach. Amy była moją przyjaciółką... przyjaciółką z przywilejami. Często przychodziła do mnie się "zabawić" przed Harley... I w sumie, kiedy byłem z Har też czasem... Ale to nie była moja wina! Nie moja wina, że była mistrzowska w tych sprawach... Już miałem zamiar z tym skończyć, a ona przychodzi do mnie z ciążą... NIGDY nie pieprzyłem jej bez zabezpieczenia, NIGDY... Ale w sumie jeśli tak na to patrzeć, to Ivy też nie... Wychodzi na to, że albo mam cholernego pecha, albo jestem w chuj płodny i trzeba to załatwić u odpowiedniego lekarza...
...
Usłyszałem ten jebany dźwięk otwieranych drzwi i zdenerwowany ruszyłem w ich stronę. Harley właśnie zdjęła kurtkę oraz buty i stała w miejscu. Nie była wkurzona, a jej mina raczej wskazywała na to, że się zawiodła...
- Księżniczko?
- Joker... - wyszeptała.
- Ja już z nią skończyłem Harley...
- Wiem, mówiła mi... - zawiesiła wzrok na swoich stopach. - Dlatego nie jestem zła, ale mogłeś mi powiedzieć J...
- Ja wiem Har, ale się bał... - urwałem. - Nie chciałem, żebyś była na mnie zła.
- Czy wyglądam na złą Joker? - spojrzała na mnie.
- Harley...
- Spytałam, czy wyglądam na złą.
Westchnąłem i podszedłem o krok bliżej Harl.
- Nie...
Kobieta westchnęła i podeszła do mnie. Położyła rękę na moim ramieniu i się uśmiechnęła.
- W porządku... Ale błagam, następnym razem mów mi...
Uciszyłem ją pocałunkiem, który od razu oddała.
- Będę Harley - uśmiechnąłem się do niej i zabrałem się za jej słodki tyłeczek...
+×+×+×
Nie pytać skąd wzięłam ostatnie zdanie tego rozdziału, bo idk XDD
A tak w ogóle... witam ❤
Jeśli jest tu ktoś, kto czyta moją książkę z recenzjami (lub chce mi pomóc) błagam, podeślijcie mi jakiś film/książkę/opko na wttp
Nie mam co recenzować XDDMamy tutaj właśnie rozdział napisany z całkowicie poprawnym zapisem dialogu
Zostawić tak, czy pisać jak wcześniej? 🤔Nie mam też co tu więcej pisać, więc po prostu rozdział pojutrze XD
Gwiazdkujcie i komentujcie
Cusiek :*
CZYTASZ
Only Crazy? Where's Love? | Harley Quinn X Joker ✔
FanfictionPoznałam cię, Zmieniłeś mnie. Zakochałam się w tobie... Zraniłeś mnie raz, Drugi, Trzeci... Zrzuciłeś mnie z dachu, Zabiłeś moje dziecko, Ale ci wybaczyłam... Zawsze ci wybaczałam... Nasze drogi nieustannie się łączyły, Ale teraz może się to zmieni...