Kochany

527 86 56
                                    

Tyler

Josh nauczył mnie co to znaczy za kimś tęsknić. Czułem pustkę gorszą niż po stracie Blurryego.

Przepłakałem całą noc i w końcu to do mnie dotarło.

Nie dam sobie bez niego rady.

Josh

Debby delikatnie całowała linię mojej szczęki, a ja jedynie leżałem myśląc o nim.

Pocałunki dziewczyny schodziły coraz wyżej. Dałbym wszystko żeby to był Tyjo...

Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie wątłą sylwetkę chłopaka.

Tęskniłem za nim.

-Ty płaczesz? - Jej mocny głos wyrwał mnie z rozmyślań.

Uświadomiłem sobie, że moje policzki są mokre od łez, mimo to zacisnąłem pięści i spojrzałem na nią z pogardą.

-Nie kurwa, fontannę udaję....- Warknąłem odpychając ją od siebie.

-Ej może grzeczniej, bo twój spedalony przyjaciel skończy źle. - Szepnęła mi prosto do ucha.

-Szmata...- Wydusiłem.

Tyler

Rano z trudem zebrałem się do szkoły.

Myślałem, że nie może być nic gorszego od dnia zaczętego matematyką.

Jednak gdy wszedłem do klasy zobaczyłem coś o wiele gorszego.

Josh w objęciach Debby.

*********************************

Rozdziały będą trochę krótsze :') Cieszycie się?




Żyj i pozwól umrzeć.  I JoshlerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz