Wróciłem do domu i niemalże od razu dostałem wiadomość od Josha.
Czy teraz oficjalnie mogę uznać cię za przyjaciela?
Uśmiechnąłem się pod nosem. Minąłem rodzinę siedzącą przy stole i ruszyłem do swojego pokoju. Zamykając drzwi myślałem tylko o Joshu.
Okey.
Odpisałem czując przypływ euforii.
**************
Josh
Tyler był moim ideałem, przerażało mnie jednak to jak delikatną jest osobą.
Poczułem jak delikatne dłonie Debby błądzą po moim ciele, a jej usta obsypują pocałunkami mój kark.
-Daj sobie spokój J. - Szepnęła zaglądając w ekran mojego telefonu.
-Słyszałam, że twoich rodziców nie będzie.- Szepnęła przygryzając płatek mojego ucha.
Wstałem i delikatnie pchnąłem ją na łóżko.
-To dobrze słyszałaś.- Szepnąłem delikatnie na nią opadając.
Wsunąłem dłonie pod jej fioletową bluzkę i złączyłem nasze usta w pocałunku.
Z łatwością pozbyłem się jej zbędnych ubrań.
Oderwałem się od niej łapiąc oddech i ilustrując jej nagie ciało.
Muszę przyznać, że jest jeszcze piękniejsza niż myślałem.
Zrzuciłem z siebie koszulkę i zacząłem całować jej gorącą skórę.
Ile dałbym, żeby to był Tyler.
*****************
Tyler
Byłem ciekawy co teraz robi Josh, może tak samo jak jak wpatruje się w sufit i myśli nad 'nami, albo śpi.
Wyobraziłem sobie jak leży w czarnej pościeli. Jego włosy w nieładzie rozrzucone na poduszce. Dobrze zbudowane ciało widać nawet przez kołdrę. ... Chciałbym leżeć obok.... TYLER?! O CZYM TY DO CHOLERY MYŚLISZ?! - Skarciłem się lekko uderzając w czoło.
To tylko mój przyjaciel!
*******
Jesteśmy już w połowie... Rozdziały będą ... Codziennie ! 😀 tak was kocham xd
CZYTASZ
Żyj i pozwól umrzeć. I Joshler
Fiksi PenggemarTemat sprawił że oniemiałem. -Samobójstwo jest głupotą!- Rude włosy podskoczyły ukazując przy tym idealny profil Debby. -Głupotą jest doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że uważa samobójstwo za jedyne rozwiązanie. - Odwróciłem się w lewo i zo...