Josh
-Na pewno to jest twoje życzenie? - Spytałem i zerknąłem na zegarek. 23:28. Tyjo za kilka minut kończył 19 lat, co oznaczało spełnienie jego marzenia.
Tyler delikatnie przyciągnął mnie do siebie i pocałował czule w nos.
-Josh.. Za chwilę umrę, jeśli...- Bez zastanowienia wpiłem się w jego usta.
Nie mogłem się powstrzymać, by ostatni raz go nie pocałować.
Przerwałem pocałunek i ująłem jego twarz w dłonie.
-Nie zostawię cię...- Szepnąłem po czym wziąłem w dłoń jeden z dwóch leżących na stole pistoletów.
Tyler delikatnie splótł nasze dłonie i chwycił drugi.
Obydwoje przystawiliśmy je sobie wzajemnie do klatek piersiowych... Najbliżej serca.
-Dziękuję Josh.- Szepnął a jego twarz rozpromieniała.
Boże... Tak bardzo go kocham... Był dla mnie całym światem.
-Tyjo... Kocham cie.- Szepnąłem. Nie czułem strachu. Tylko szczęście. W końcu on tutaj jest...
-Raz...- Szepczemy razem biorąc głęboki wdech.
-Dwa...- Mocno ściskamy swoje dłonie.
-Trzy!-Głuch huk i czerwień.
Równocześnie osuwamy się na podłogę. Patrzę na bladą twarz Tyjo... Dalej żyje i posyła mi szeroki uśmiech.
Sprawiłem, że jego marzenie się spełniło.... powoli zamykam oczy czując na policzku jego kościstą dłoń.
Umarłem dla ciebie, chociaż właśnie dla ciebie tak pragnąłem żyć...
Tyler
Ostatkiem sił gładziłem jego policzek. Specjalnie odsunąłem się nieznacznie żeby nabój nie dotknął mojego wciąż bijącego serca.
Josh już odszedł, a ja spokojnie wpatruję się w jego wciąż idealne ciało.
Mimo, że był martwy dalej był piękny.
Zegar wybił północ.
Pogładziłem dłoń Josha.
-Widzisz Joshie... Dotrzymałem obietnicy... Mam dziewiętnaście lat...- Położyłem głowę na jego ramieniu czując metaliczny posmak w ustach.
-Dziękuję...- Szepnąłem przykładając lufę do skroni...
Teraz będziemy mogli być razem
na zawsze.
*************
Popłakałam się pisząc ten rozdział. Ostatnio w mojej miejscowości jest wiele samobójstw... Cały czas pisząc rozdziały myślałam o tych ludziach. Co ich do tego skłania i.... Ogólnie. Dziękuje wam za cale mnustwa, wręcz potoki wyswietlen, komentarzy i gwiazdek. Napedzacie mnie do działania . ❤ Dziękuje wam kaczuszki 💛
CZYTASZ
Żyj i pozwól umrzeć. I Joshler
FanfictionTemat sprawił że oniemiałem. -Samobójstwo jest głupotą!- Rude włosy podskoczyły ukazując przy tym idealny profil Debby. -Głupotą jest doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że uważa samobójstwo za jedyne rozwiązanie. - Odwróciłem się w lewo i zo...