JESTEM GEJEM!!! Uświadomiłem sobie to kiedy dotarliśmy do domu Josha. Kiedy zamknął drzwi przygwoździł mnie do ściany i zaczął obsypywać delikatnymi pocałunkami na szyi, co było niewiarygodnie przyjemne.
Nachylił się na de mną i przygryzł płatek mojego ucha wywołując przy tym przyjemny dreszcz. Poczułem się zawstydzony jego zachowaniem, chciałem tego, ale...Nie potrafiłem.
-Moich rodziców nie ma.. Zostaniesz na noc?-Jego propozycja zwaliła mnie z nóg. Czułem jak się rumienie.
-Z..zadzwonię do rodziców.-Szepnąłem psując atmosferę.
Josh westchnął i oddalił się.
-Chcesz taco?- Spytał otwierając lodówkę.
****
Siedzieliśmy przed telewizorem kończąc taco. Nie miałem pojęcia jak się zachować do tej pory nie miałem nikogo.
Ale... Chce być z Joshem... I to ja zrobię pierwszy krok.
Odłożyłem talerz i położyłem dłoń na udzie Josha. Czerwonowłosy objął mnie ramieniem i przyciągnął bliżej.
-Robiłeś to kiedyś?-Spytał, a ja poczułem że się czerwienię.
-okey, czyli mam przy sobie cnotkę. - Zaśmiał się co mnie zabolało. Spuściłem głowę i skuliłem się.
-Ej Tyjo...Przepraszam.-Spojrzałem na niego i zobaczyłem skruchę w oczach.
Bez zwłoki wpiłem się w jego pełne usta i zacząłem błądzić dłońmi po jego ciele. Chciałem znać każdy fragment, który byłem w stanie dotknąć.
Kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie łapczywie nabierając powietrza ująłem twarz chłopaka i złożyłem pocałunek na jego czole.
Zamknąłem oczy i już wiedziałem czego chce.
-Pieprz mnie Joshie...-Szepnąłem po czym spojrzałem na zdziwiona twarz chłopaka. Zamrugał kilkukrotnie nie rozumiejąc moich słów.
-Co?-Spytał niedowierzając na co ja szeroko się uśmiechnąłem.
-Pieprz mnie jak jeszcze nikogo Dun...
Nabijacie gwiazdki jak dzikie kaczki xd kocham was ❤
Rozdział dedykowany FaszynIsmyPaszyn
CZYTASZ
Żyj i pozwól umrzeć. I Joshler
FanfictionTemat sprawił że oniemiałem. -Samobójstwo jest głupotą!- Rude włosy podskoczyły ukazując przy tym idealny profil Debby. -Głupotą jest doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że uważa samobójstwo za jedyne rozwiązanie. - Odwróciłem się w lewo i zo...