Pierwsza próba

853 120 68
                                    

Kilka dni później wróciłem do szkoły. Nienawidziłem ludzi kryjących się w tych murach.

Jak zwykle czwartkowe lekcje zaczynały się od lekcji wychowawczej.
 Wszedłem do klas wcześniej i usiadłem w swojej ulubionej ostatniej ławce w środku. Nikt tu nie siadał, ponieważ zazwyczaj to tu skupiał się wzrok nauczycieli.

Wyciągnąłem z plecaka notatnik i postanowiłem napisać jakąś nową piosenkę.

Siedziałem kilka chwil z długopisem zawieszonym tuż obok twarz i nie mogłem skleić żadnych sensownych słów.

Zamknąłem oczy i szukałem inspiracji. Nic... Pustka.

W końcu zadzwonił dzwonek. Rozczarowany wrzuciłem notatnik do plecaka i oparłem się o krzesło.

Usłyszałem głośny śmiech, którego nienawidziłem. Uniosłem oczy i w drzwiach klasy zobaczyłem Debby.  Jak zwykle wyglądała świetnie jak na jędzę. Usiadła przede mną razem z Jenną - całkowitym jej przeciwieństwem. Miałem nadzieję, że chociaż tym razem da mi spokój, ale kiedy zobaczyłem jej czerwone vansy oparte o moją ławkę, wiedziałem, że to początek.

-Nawet porządnie zabić się nie potrafisz.- Prychnęła poprawiając kosmyk włosów.

Odwróciłem głowę w drugą stronę , a krzesło obok mnie poruszyło się.

-Nie radzę, to dziwak. - Ostrzegła ruda.

Odwróciłem się i zobaczyłem chłopaka o jaskrawo-czerwonych włosach z tunelami w uszach, nigdy wcześniej go nie było. Zmierzył mnie obojętnym spojrzeniem i  wsunął krzesło. Usiadł w ostatniej ławce pod oknem i wyciągnął zeszyty.

Już mnie skreślił.

Debby opuściła nogi i spojrzała na Jenne.

-Myślałam, że będzie gorszy. - Położyła dłoń na ramieniu blondynki.

-On będzie mój... -Szepnęła zerkając na chłopaka.

Drzwi zamknęły się z hukiem, a do sali zamiast wychowawcy weszła pani pedagog.

-Kochani... Muszę z wami poruszyć dziś ważny temat. - Oznajmiła siadając na krawędzi ławki.

Całą klasę ogarnęła cisza.

-Ostatnio nawiedza nas plaga samobójstw.- Poczułem na sobie spojrzenia. Zgarbiłem się starając się w jakiś sposób ukryć, jednak było to niemożliwe.

-Więc, co wy myślicie o samobójcach, samobójstwach i ... Innych takich? - Temat sprawił, że oniemiałem.

-Samobójstwo jest głupotą!- Rude włosy podskoczyły ukazując przy tym idealny profil Debby.

 -Głupotą jest doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że uważa samobójstwo za jedyne rozwiązanie. - Odwróciłem się w lewo i zobaczyłem czerwoną czuprynę.

To on.... Pomyśałem przygryzając dolną wargę. Głos, który słyszałem w szpitalu. To on był wtedy w domku.

************************************

Ostatnio trochę wena mnie ponosi, ale spokojnie, to przez ferie xd Jeszcze tylko tydzień ;_; Myślę o stworzeniu kolejnego Joshlerka, ale w sumie nie wiem czy się wyrobię, ogólnie fabuła.... Była by ... Pod piosenkę Cancer, a reszty wam nie powiem. xd

Żyj i pozwól umrzeć.  I JoshlerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz