Rozdział 22 cz. 1

726 44 0
                                    

   #Selena
       Była już 2:00, a ja siedziałam w salonie oglądając jakieś durne filmy romantyczne, jedząc pudełko lodów. Właśnie jesteście świadkiem mojego załamania, co rzadko się zdarza. Tak,  Selena Gomez ta niezależna, uśmiechnięta i nie przejmująca się jutrem- właśnie płacze przez chłopaka, którego do niedawana nienawidziła, zakochała się w nim, a potem została przez niego zraniona.
      Nie powinnam płakać przez niego, bo to zwykły dupek i nic nie warty drań, ale nie mogę..... bardzo mnie to dotknęło. Po powrocie do domu byłam tylko zła, lecz potem zrobiło mi się smutno... Nie dość, że dowiedziałam się, że miałam być tylko zabawką, to Justin się tego wyrzekał. Do tego te narkotyki, ten diler , te kłamstwa..... I jego słowa, że ma mnie dość, ma dość tego, że do wszystkiego się wtrącam... to zabolało.
     W końcu był moim chłopakiem, martwiłam się o niego. No właśnie BYŁ. Może nie powinnam z nim zrywać? Ale nie sprzeciwiał się, nie walczył nawet o mnie !! Ale o czym ja myślę.... przecież to Justin...
    Nagle usłyszałam przekręcanie zamka w drzwiach... No tak zguba się znalazła. Nie wspominałam, ale Nicol do tej pory nie wróciła ze "szkoły". Chłopaki byli już w domu, ale nie mogli nic ode mnie wyciągnąć, więc poddali się i poszli spać. Podeszłam do drzwi i założyłam ręce na piersi.
- A gdzie to się było ? - zapytałam na wejściu.
- Przestraszyłaś mnie - położyła rękę na sercu - A ty moja mama, że czekasz na mnie z takim pytaniem ? - zaśmiała się.
- Eh..
- Ej, co się dzieje ? - zapytała widząc moją minę. Złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę kanapy. - Musimy porozmawiać.
- Tak. Musimy - zgodziłam się z nią - Gdzie byłaś cały dzień i noc?
- Oj nie całą noc. Noc jeszcze młoda. - zaśmiała się. No tak.... cała Nicol.
- Ale ja wiem, że coś jest nie tak z Tobą i Justinem.
- Skąd wiesz? - skąd ona to mogła wiedzieć ?
- Justin był jakiś dziwny. Najpierw wkurzony na maksa. Potem zaczął z kimś gadać przez telefon i się na niego drzeć. Następnie był nieobecny i się upił .  Musiałam z Chrisem go powstrzymać od pojechania w pizdu po pijanemu. Teraz przychodzę do domu i Ty przed telewizorem z pudełkiem lodów smutna. A więc? -  oto Nicol Bronx. Gaduła, która wygada wszystko.
- Byłaś u Chrisa i Justina przez ten cały dzień?  - zapytałam, no fajna mi przyjaciółka , przecież dobrze widziała to na stołówce. - Nie poszłaś za mnę po tej akcji na stołówce, a potem cały dzień spędziłaś poza domem.
- No przepraszam,  ale Chris powiedział, że pewnie chcesz zostać sama, a potem zaprosił mnie do siebie i tak jakoś wyszło. Przepraszam. - przytuliła mnie.
- No dobrze. Byłaś na randce z Chrisem? - poruszyłam znacząco brwiami.
- Przestań.- walnęła mnie w ramię i wybuchnęłyśmy śmiechem nie zwracając uwagi na to, że chłopaki na górze śpią. - Wiesz ja i Chris jakby to powiedzieć... spotykamy się.
- Jesteś z Chrisem?! Z tym Chrisem ?
- No kurde przypomnę Ci, że Ty jesteś z Justinem ! Z TYM Justinem!-zaśmiała się.
- No wiesz. Tak trochę już z nim nie jestem. - wzruszyłam ramionami.
- Czyli już wszystko rozumiem. Oj moje biedactwo. - przytuliła mnie.
- Ale cieszę się z Twojego szczęścia. A teraz chodźmy spać. Nie będę przez niego już płakała.
- No właśnie, Selena Gomez nie płacze przez chłopaków. - znowu się zaśmiałyśmy i udałyśmy do swoich pokoi.

Nowa historia JELENY ( ZAKOŃCZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz