WAŻNE: Między poprzednim a obecnym rozdziałem jest miesiąc przerwy. Time skipy to nie moja specjalność, więc wszelkie złe spostrzeżenia odsyłam do autorki. XD
W mediach nastoletni Azazel - na potrzeby sceny w tym rozdziale. Nie chcę żebyście myśleli/lały o nim jak o staruszku, którym w sumie był w serialu.
ENJOY!
CAS' POV
Siedząc na swoim łóżku, grałem w Flappy Birda. Tak bardzo jak ta gra działała mi na nerwy, tak mocno pomagała mi odciągnąć od wszystkiego myśli.
Teraz chodziłem do innej szkoły. Była w sąsiednim mieście, dosyć blisko naszego. Moje oceny nie były perfekcyjne, jednak, nie dbałem o nie tak bardzo, jak w poprzedniej szkole. Nie znalazłem tam też nikogo do zaprzyjaźnienia się. Nawzajem z innymi postanowiliśmy się po prostu ignorować.
Oczywiście byli tacy, którzy mnie dręczyli, z racji, że jestem nowy. Jednakże, na to też nie zwracałem zbytniej uwagi.
Kątem oka ujrzałem Deana, wchodzącego do pokoju. Spojrzałem na niego z góry, po czym powróciłem do gry. Widziałem jak wpatruje się we mnie oraz trzymany przeze mnie telefon. Usłyszałem jak westchnął.
- Powinieneś wziąć się do nauki, wiesz o tym? Jeszcze trochę i nie zdasz roku. – powiedział, nie ruszając się z miejsca.
Mruknąłem w odpowiedzi, nie spuszczając wzroku z wyświetlacza komórki.
- Serio? Stary oblewasz rok. Musisz się wziąć za siebie. Jeśli to przez nasze zerwanie - powinieneś w końcu się z tym pogodzić, przejść przez to. – kontynuował Dean. Ja natomiast wpatrywałem się w wyświetlacz, czytając w kółko jarzące się na nim słowa:
game over
Dokładnie tak się teraz czułem. Jakbym się skończył. Gorzej – zupełnie jakbym nie istniał. W zamyśleniu wpatrywałem się w moja pościel, nie wiedząc, co właściwie odpowiedzieć Deanowi. Że sobie nie radzę? Że potrzebuję wsparcia, chociaż wiem, że od niego go nie dostanę?
Że chciałbym, żebyśmy znowu byli razem? Nie. Wiedziałem, że to niemożliwe. W końcu od naszego zerwania minął ponad miesiąc czasu.
- To, nie dlatego. – powiedziałem w końcu. Oczywiście w jakimś stopniu była to prawda.
- To... dobrze. Cieszę się, że nie stoisz w miejscu.
Dopiero teraz przyjrzałem się uważniej Deanowi. Miał na sobie elegancką, granatową koszulę oraz czyste, gładkie spodnie.
- Gdzie idziesz? – spytałem, autentycznie zaciekawiony.
- Na randkę. – powiedział po chwili zawahania.
Poczułem, jak po moim ciele rozpłynęło się nieprzyjemne zimno. Przestałem na chwilę oddychać, próbując przetrawić informację, którą właśnie usłyszałem.
- Z... z kim? – ocknąłem się wreszcie.
- Z Leo. Niedawno się przeprowadził. – odpowiedział Dean, szeroko się uśmiechając.
- Cóż... baw się dobrze. – powiedziałem, niedowierzając, że to wszystko mówię. Patrzyłem jak, Dean skierował się do wyjścia i sięgnął do klamki. Zanim, jednak, otworzył drzwi, odwrócił się w moją stronę.
- Dzięki, Cas. – dorzucił, charakterystycznie przy tym kiwając głową. Później wyszedł.
Odczekałem chwilę, po czym zszedłem na dół. Musiałem się czegoś napić.
CZYTASZ
BROTHERS | DESTIEL [PL]
FanfictionDean i Castiel spotykają się od pewnego czasu. Do tej pory utrzymywali to w tajemnicy przed swoimi rodzicami. Co stanie się, kiedy to właśnie ich rodzice postanowią wziąć ślub i stworzyć nową rodzinę, tym samym czyniąc z nich rodzeństwo? zgoda na t...