Rozdział 30

3.6K 277 235
                                    

Harry's POV:

Zaczął się wiercić, zacieśniając ramiona wokół poduszki pod swoją głową. Otworzył powoli prawe oko, a za chwilę szeroko oba, szybko wygrzebując się z łóżka. - Nie. Nienienie. To się nie dzieje - krzyknął, cofając się o kilka kroków w tył, próbując przytrzymać pościel wokół swojego pasa.

- Tak Harry, uciekaj od tego łóżka - westchnęła Kendall, odwracając się by na niego spojrzeć. - To z pewnością zmieni fakt, że w nim jestem.

- Nie. Powiedz, że niczego nie robiliśmy.

Kendall przewróciła się na plecy, od niechcenia przewijając przez swój telefon. - Uspokój się. Tylko spaliśmy.

- Jak skończyłaś w moim łóżku? - zapytał, nadal spanikowany.

Zaśmiała się cicho, klikając w ekran. - Upiłam się i znajomi przyprowadzili mnie tutaj, żebym się przespała - przestała na moment pisać, patrząc na niego. - nie wiedzieli, że to twój pokój, tak myślę - wyjaśniła spokojnie, wracając wzrokiem na telefon.

Harry westchnął z ulgą, przebiegając ręką po włosach. - Okej cóż, możesz wyjść? Nie wydaje mi się, że ty w moim łóżku to najlepszy pomysł.

- Czemu cię to obchodzi?

- Bo próbuję Louisa odzyskać, a nie odepchnąć.

Kendall przewróciła oczami, wychodząc z łóżka Harry'ego. - Myślałam, że z nim skończyłeś.

Spojrzał w górę, odwracając się do niej plecami. - Czemu jesteś naga.

Zachichotała, wsuwając na siebie koszulkę. - Mam na sobie bieliznę.

Harry popatrzył na nią z powrotem, przechylając głowę. - Co miałaś na myśli mówiąc, że myślałaś że z nim skończyłem?

Dziewczyna włożyła przód swojej białej koszulki do legginsów, cicho się śmiejąc. - Musiałeś wczoraj być nieźle nawalony.

- Co się stało, Kendall? - żądał od niej odpowiedzi.

- Spytaj swoich kumpli - uśmiechnęła się, mijając go i wychodząc przez drzwi.

NIALL HORAN
Dziś, 12:11

Muszę z tobą pogadać

Skinners?

Jasne

Spotkajmy się za 5 minut

_

- Okej, więc kilka spraw.. Na początek jak wylądowałem w łóżku z Kendall i dlaczego powiedziałem, że skończyłem z Louisem?

- Przespałeś się z Kendall? - spytała zirytowana.

- Nie, tylko spaliśmy. Mimo to, jak do tego doszło?

- Daj mi się zastanowić - westchnął Niall, przetwarzając w myślach wydarzenia z zeszłej nocy. - Obściskiwałeś się z Candice, później grałeś w rozbieranego ping ponga z Lynsey, Tyler i Megan. Nie czekaj, robiłeś body shots z gorącą Ashley, a potem grałeś w ping ponga.

Harry patrzył na niego ze zdezorientowaniem na twarzy. Zamrugał kilka razy, potrząsając głową. - C-co.. Czemu miałbym to wszystko robić? Co z Louisem? Gdzie on był?

- Wyszedł po tym jak Zayn próbował ci przywalić - poinformowała Mads, popijając swoją wodę.

Brunet uniósł swoje brwi, jego zdezorientowanie wzrosło.

- Co pamiętasz z ostatniej nocy? - zapytała, wbijając widelec w swoją sałatkę.

Harry myślał przez chwilę. - Pamiętam jak siedziałem z wami na kanapie i zaczęliście się obściskiwać.

Jefferson High // larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz