12

1K 71 3
                                    

(Perspektywa Evy)

Piątek, 10:20

Lubiłam robić Chrisowi na złość. Lubiłam go denerwować, podniecać, dawać mu złudne nadzieje. Jednak ostatnimi czasy zaczęłam coś do niego czuć. I to nie był tylko pociąg seksualny; zauroczyłam się. Ale wiedziałam, że muszę szybko wybić go sobie z głowy, bo przecież był największym fuckboyem, więc wątpię, żeby kiedykolwiek się w kimś zakochał. Nawet z Iben nie był na serio; nie kochał jej. Nawet jej nie lubił - lubił jej cycki. Poza tym, zdradził ją ze mną, co tylko potwierdza jego obojętność i przedmiotowe traktowanie dziewczyn.

Siedziałam właśnie w szkolnej stołówce z Saną, Chris i Vilde. Rozmawiałyśmy, plotkowałyśmy, gdy nagle do naszego grona dołączył William wraz z Noorą.

- Hej - przywitała się dziewczyna, dając buziaka w policzek każdej z nas.

- Cześć - powiedział nieśmiało William, siadając obok mnie.

- Co ty taki spięty, huh? - skrzywiła się Sana. - Noora, przyznaj się, co mu zrobiłaś? - parsknęła, po czym wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.

- Wydaje ci się - puścił dziewczynie oczko. Nieoczekiwanie do szkolnej stołówki wkroczył Chris z resztą chłopaków z The Penetrators. Usiedli naprzeciwko nas i zaczęli zacięcie o czymś dyskutować. Po chwili dostałam wiadomość.

Uśmiechnęłam się jak głupia do telefonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uśmiechnęłam się jak głupia do telefonu. Zrobiło mi się miło i ciepło na serduszku. Spojrzałam na chłopaka, który wbijał we mnie swój wzrok. Postanowiłam mu odpisać.

Zauważyłam, że Schistad również uśmiecha się do ekranu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zauważyłam, że Schistad również uśmiecha się do ekranu. Odwróciłam od niego wzrok, zablokowałam telefon i schowałam go do kieszeni.

- Halo, Eva! - Vilde pomachała ręką przed moją twarzą. - Jesteś tam? - zapytała.

- Jestem, jestem - rzekłam, uśmiechając się do blondynki.

- Dlaczego patrzysz się na Chrisa? - zapiszczała, rozszerzając oczy.

- Em, co? - kiwnęłam pytająco głową. -Nie, ja nie patrzyłam na niego - powiedziałam, marszcząc czoło.

- Eva, możemy pogadać na osobności? - William wstał i wskazał głową na kącik niedaleko naszego stolika. Kiwnęłam twierdząco głową, po czym poszłam w ślady bruneta. Tak szczerze mówiąc, to lubiłam Williama. Od czasu, kiedy zszedł się Noorą, zmienił się i obydwoje mamy lepszy kontakt. Spotykamy się w trójkę lub w szóstkę i możemy porozmawiać na prawie każdy temat.

differentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz