W TRAKCIE EDYCJI
Eva to dziewczyna, która z początku jest nieśmiała i wstydliwa. Dopiero po imprezie, na której zdradza swojego chłopaka ze szkolnym fuckboyem, dochodzi do niej, że zdecydowanie woli alkohol i dobrą zabawę niż wierność. Ale nic nie t...
Lubiłam robić Chrisowi na złość. Lubiłam go denerwować, podniecać, dawać mu złudne nadzieje. Jednak ostatnimi czasy zaczęłam coś do niego czuć. I to nie był tylko pociąg seksualny; zauroczyłam się. Ale wiedziałam, że muszę szybko wybić go sobie z głowy, bo przecież był największym fuckboyem, więc wątpię, żeby kiedykolwiek się w kimś zakochał. Nawet z Iben nie był na serio; nie kochał jej. Nawet jej nie lubił - lubił jej cycki. Poza tym, zdradził ją ze mną, co tylko potwierdza jego obojętność i przedmiotowe traktowanie dziewczyn.
Siedziałam właśnie w szkolnej stołówce z Saną, Chris i Vilde. Rozmawiałyśmy, plotkowałyśmy, gdy nagle do naszego grona dołączył William wraz z Noorą.
- Hej - przywitała się dziewczyna, dając buziaka w policzek każdej z nas.
- Cześć - powiedział nieśmiało William, siadając obok mnie.
- Co ty taki spięty, huh? - skrzywiła się Sana. - Noora, przyznaj się, co mu zrobiłaś? - parsknęła, po czym wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
- Wydaje ci się - puścił dziewczynie oczko. Nieoczekiwanie do szkolnej stołówki wkroczył Chris z resztą chłopaków z The Penetrators. Usiedli naprzeciwko nas i zaczęli zacięcie o czymś dyskutować. Po chwili dostałam wiadomość.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Uśmiechnęłam się jak głupia do telefonu. Zrobiło mi się miło i ciepło na serduszku. Spojrzałam na chłopaka, który wbijał we mnie swój wzrok. Postanowiłam mu odpisać.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zauważyłam, że Schistad również uśmiecha się do ekranu. Odwróciłam od niego wzrok, zablokowałam telefon i schowałam go do kieszeni.
- Jestem, jestem - rzekłam, uśmiechając się do blondynki.
- Dlaczego patrzysz się na Chrisa? - zapiszczała, rozszerzając oczy.
- Em, co? - kiwnęłam pytająco głową. -Nie, ja nie patrzyłam na niego - powiedziałam, marszcząc czoło.
- Eva, możemy pogadać na osobności? - William wstał i wskazał głową na kącik niedaleko naszego stolika. Kiwnęłam twierdząco głową, po czym poszłam w ślady bruneta. Tak szczerze mówiąc, to lubiłam Williama. Od czasu, kiedy zszedł się Noorą, zmienił się i obydwoje mamy lepszy kontakt. Spotykamy się w trójkę lub w szóstkę i możemy porozmawiać na prawie każdy temat.