Jesteśmy już w Trondheim, początek dnia minął nam spokojnie.Aktualnie jestem teraz po prologu, który wygrał Kamil.Jestem bardzo dumna z niego.Idziemy do busa ,którym pojedziemy do hotelu.Usiadłam tym razem sama.Sprawdziłam social media.Dostałam powiadomienie z konfy.
Laczek: Gratulacje Kamil
Krasnoludek: Gratki
Welli: Gratki
Grzesiek: Gratulacje
Wariat: Gratki
Demon: Gratuluje
Płyn do naczyń: Gratulacje
Rudy wąs: Gratuluję
Stoszek: dzięki
Stochowa: chłopcy, widzieliście taniec Kota na yt?
Kocur: Chodzi o to w Lahti?
Wariat: O co chodzi?
Stochowa: O to
Welli: To jest niezapomniane
Stochowa: Od razu powraca ten widok
Wariat: Kurcze mam w modelingu rywala
Wyłączyłam telefon, ponieważ byliśmy już w hotelu.Umyłam się i przebrana w piżamę wskoczyłam do łóżka i zasnęłam. Obudziłam się o 8.24.Gdy się ubrałam, poszłam na śniadanie.Popołudnie minęło bardzo szybko.Dzisiejszy prolog wygrał Kamil, na drugim miejscu był Stjernen, a na 3 Welli.Aktualnie jesteśmy w Vikersund.Konkurs w Trondheim zakończył się takim podium: 1 miejsce zajął Kraft, 2 Stjernen, zaś 3 Wellinger.Teraz skacze ostatni w tym prologu Kraft. Nie wyprzedził Kamila, ponieważ zajął 10 miejsce. Pojechaliśmy do hotelu. Zaczęłam czytać książkę Riordana (uwielbiam jego trylogię),, Cień Węża". Gdy przeczytałam 67 stron, sprawdziłam godzinę.
-Już 21! Idę spać, chcę się wyspać.
Nie miałam problemu z zaśnięciem. Obudził mnie Peter.- Peter! Chciałam się wyspać!
- Już jest 7.00.
- No i?
Zamiast odpowiedzieć wyrwał mi kołdrę.Wiedziałam, że z nim nie wygram, więc wstałam, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki się ubrać. Gdy skończyłam, poszłam z Prevcem na stołówkę. Wszyscy już w niej byli. Usiadłam obok Kota i Tandego. Do 14.30 oglądałam filmy z kocurem i milką. Od godziny 15 zaczęliśmy się szykować do wyjścia na skocznię. O godzinie 16.00 byliśmy na skoczni. Skoczyło 10 zawodników. Tandego co chwilę ściągano z belki,ale doczekaliśmy się jego skoku. Następny ma być Hayboeck. Jestem teraz w poczekalni. Michael ma tak samo jak Daniel, ale niestety nie skoczył. Sędziowie zarządzili restart konkursu o godzinie 17.15. Gdy wybiła ta godzina przenieśli konkurs na 17.30. Po pierwszej serii prowadzili Norwedzy, po nich Polacy, a trzeci byli Austriacy. Zjechałam na dół wyciągiem.Czekałam na skoczķów przy bramce, aby jako jedna z pierwszych im pogratulować.Powoli kończyła się seria finałowa, teraz skaczą ostatni z zawodników.Gdy usiadł na belce Kamil, serce mi stanęło.Razem z chłopakami czekaliśmy na Kamila przed bramką.Leci i 243 metry.Podbiegliśmy do niego i przytuliliśmy.Skończyliśmy konkurs na 2 miejscu, przed nami byli Norwedzy, trzecie miejsce należało do Austriaków.Gdy stanęłam w drzwiach pokoju hotelowego rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.
CZYTASZ
Mój skoczny świat
FanficHej jestem Liliana Stoch, jestem skoczkinią narciarską tak jak mój straszy o 7 lat brat Kamil Stoch.Znam wszystkich skoczków narciarskich, ale najwięcej spędzam czasu z Niemcami,Słoweńcami,Norwegami,Austriakami i oczywiście z polakami.Poznajcie moją...