7

441 24 2
                                    

Jesteśmy już w Trondheim, początek dnia minął nam spokojnie.Aktualnie jestem teraz po prologu, który wygrał Kamil.Jestem bardzo dumna z niego.Idziemy do busa ,którym pojedziemy do hotelu.Usiadłam tym razem sama.Sprawdziłam social media.Dostałam powiadomienie z konfy.

Laczek: Gratulacje Kamil

Krasnoludek: Gratki

Welli: Gratki

Grzesiek: Gratulacje

Wariat: Gratki

Demon: Gratuluje

Płyn do naczyń: Gratulacje

Rudy wąs: Gratuluję

Stoszek: dzięki

Stochowa: chłopcy, widzieliście taniec Kota na yt?

Kocur: Chodzi o to w Lahti?

Wariat: O co chodzi?

Stochowa: O to

Welli: To jest niezapomniane

Stochowa: Od razu powraca ten widok

Wariat: Kurcze mam w modelingu rywala

Wyłączyłam telefon, ponieważ byliśmy już w hotelu.Umyłam się i przebrana w piżamę wskoczyłam do łóżka i zasnęłam. Obudziłam się o 8.24.Gdy się ubrałam, poszłam na śniadanie.Popołudnie minęło bardzo szybko.Dzisiejszy prolog wygrał Kamil, na drugim miejscu był Stjernen, a na 3 Welli.Aktualnie jesteśmy w Vikersund.Konkurs w Trondheim zakończył się takim podium: 1 miejsce zajął Kraft, 2 Stjernen, zaś 3 Wellinger.Teraz skacze ostatni w tym prologu Kraft. Nie wyprzedził Kamila, ponieważ zajął 10 miejsce. Pojechaliśmy do hotelu. Zaczęłam czytać książkę Riordana (uwielbiam jego trylogię),, Cień Węża". Gdy przeczytałam 67 stron, sprawdziłam godzinę.

-Już 21! Idę spać, chcę się wyspać.
Nie miałam problemu z zaśnięciem. Obudził mnie Peter.

- Peter! Chciałam się wyspać!

- Już jest 7.00.

- No i?

Zamiast odpowiedzieć wyrwał mi kołdrę.Wiedziałam, że z nim nie wygram, więc wstałam, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki się ubrać. Gdy skończyłam, poszłam z Prevcem na stołówkę. Wszyscy już w niej byli. Usiadłam obok Kota i Tandego. Do 14.30 oglądałam filmy z kocurem i milką. Od godziny 15 zaczęliśmy się szykować do wyjścia na skocznię. O godzinie 16.00  byliśmy na skoczni. Skoczyło 10 zawodników. Tandego co chwilę ściągano z belki,ale doczekaliśmy się jego skoku. Następny ma być Hayboeck. Jestem teraz w poczekalni. Michael ma tak samo jak Daniel, ale niestety nie skoczył. Sędziowie zarządzili restart konkursu o godzinie 17.15. Gdy wybiła ta godzina przenieśli konkurs na 17.30. Po pierwszej serii prowadzili Norwedzy, po nich Polacy, a trzeci byli Austriacy. Zjechałam na dół wyciągiem.Czekałam na skoczķów przy bramce, aby jako jedna z pierwszych im pogratulować.Powoli kończyła się seria finałowa, teraz skaczą ostatni z zawodników.Gdy usiadł na belce Kamil, serce mi stanęło.Razem z chłopakami czekaliśmy na Kamila przed bramką.Leci i 243 metry.Podbiegliśmy do niego i przytuliliśmy.Skończyliśmy konkurs na 2 miejscu, przed nami byli Norwedzy, trzecie miejsce należało do Austriaków.Gdy stanęłam w drzwiach pokoju hotelowego rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.

Mój skoczny światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz