12

318 23 0
                                    

Obudziłam się o 6.30., zrobiłam poranną rutynę i poszłam na śniadanie. Na stołówce była już kilkunastu skoczków. Z pełnym talerzem usiadłam obok Grześka i Fannisa.

- Smacznego!

-Smacznego!

-Jak się czujecie z faktem że dzisiaj ostatni konkurs?

-Będziemy za tobą tęsknić.

- A ja za wami.

- Ale jest jeden plus.

- Jaki?

-Bedzie imprezka!

-No tak, będzie u Petera?

-Chyba tak, ale pewności nie mam.

Zjedliśmy śniadanie i przygotowaliśmy się na wyjazd na skocznię.  O godzinie 9.00 rozpoczęła się seria próbna. O godzinie 10.00 zaczął się ostatni konkurs w tym sezonie. Byłam i jestem bardzo smutna z tego powodu, ale przyda się nam wszystkim odpoczynek.Czekamy na drugą serię w poczekalni.Gdy się zaczęła, jako pierwszy zawodnik leci Tande, którego zdyskwalifikowano w 1 serii, więc będzie skakał tylko jeden raz w tym konkursie.Skoczył 224 m i jest na 1 miejscu.Zaraz po nim skacze Laje, wylądował na 200.5 metrze.Na belce pojawił się Janek i wylądował na 200 metrze.Pominę kilku zawodników.Na belce usiadł Daiki Ito, którego ściągnęli z belki.

-Echhhh, patrzcie na ten wiatr.

-Kto się zakłada, że będzie koniec konkursu za chwilę?

-Żyła przecież wiadomo że odwołają.

-No wiem, ale chcę wygrać jakiś zakład.

-No a nie założę się o to ze będziesz z Kotem razem za kilka dni, bo wtedy na pewno przegram.-Powiedział do mnie na ucho wiewiór.

-Piotrek no błagam cię, przecież go dopiero co zdradziła dziewczyna.

-No właśnie i jakoś szybko się pozbierał, co jest bardzo dziwne.

-Tutaj to się zgodzę Piotrek.

Przegadałam jeszcze z Piotrkiem kilka minut.

-Noo było miło ale się skończyło, konkurs odwołali, czyli się zbieramy!

-Będzie mi was brakować chłopcy!

-Spokojnie spotykamy się w  moim domu we wtorek, aby świętować zakończenie sezonu.

-To Mina ci pozwoliła?!

-Nie, pojechała na kilka dni.

Gdy rozdawali KK byłam dumna z Kamila, Stefana i Daniela.Moja twarz, gdy dali naszej drużynie puchar narodów, zamienił się w wodospad Niagara.Byłam z nich taka dumna.Chłopaki zrobili sobie z pucharem zdjęcia.Po wywiadach pojechaliśmy do hotelu zabrać nasze rzeczy i pojechaliśmy na lotnisko.Po 5 godzinach byłam z Kamilem w naszym domie rodzinnym.Przywitali nas bardzo hucznie, poopowiadaliśmy im ciekawe rzeczy jakie się działy w tym sezonie, a oni nam co działo się w Zębie.Następny dzień spędziłam w naszej wiosce i pomagałam mamie.We wtorek polecieliśmy znów do Słowenii, ale tym razem na imprezę.Peter powitał nas przyjemnie.Ja usiadłam koło domena, aby móc go pilnować, ale wiedziałam, że go upiją.Po 10 minutach byliśmy w komplecie.Bardzo szybko minęły nam 2 godziny na piciu i rozmowach. Opowiadaliśmy co się działo kiedyś.

-A pamiętacie jak Gregor wrócił ze spaceru w Willingen?

-Nie przypominaj mi, od tamtej pory boję się wychodzić na dwór!

-A co się wtedy stało?

-Domen to było 6 lat temu, był wieczór, Gregor chciał pójść na spacer.Siedziałam wtedy przed wejściem do hotelu z Kamilem, Peterem i Michaelem.Popatrzyłam w stronę wejścia do hotelu i zobaczyłam Schlierenzauera biegnącego w stronę drzwi do hotelu, a one były na ruch.Miał na sobie tylko bokserki, a jego ciało było całe z czerwonej i różowej szminki.Ja szybko wyciągnęłam telefon i to nagrywałam.wbiegł prosto na recepcję i poleciał na recepcjonistkę.

-Serio?! I ja tego nie widziałem?!

-A czy to nie jest czas na pokaz mody?

-Welli chcesz znów się popisać swoim wdziękiem?

-Aha.

-Jaki pokaz mody?

-Zobaczysz

-Kto jest modelem? Polacy?

-Maciek .

-Niemcy?

-Wellinger .

-Norwedzy?

- Fannemel.

-Austriacy?

- Gregor.

-A ze Słoweńców to ja(Peter).

-Sędziami będą: Liliana, Laje, Johann, Stefan i Domen.

-Ja?!

-Tak ty młody! Jury będzie czadowe, ja chce po środku!

Zajęłam sobie miejsce i czekałam na występy( wyobraźcie je sobie). Wygrał Maciek, ponieważ większości jury podobały się jego bokserki w koty.Zagraliśmy w grę z mojego telefonu ,,Przyznaj się" (polecam na imprezy).

Mój skoczny światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz