11

331 18 1
                                    


O godzinie 13.00 byliśmy już na skoczni.Seria próbna skończyła się takim wynikiem:zwycięzcą został Domen, drugi był Welli,  a trzeci był Kraft.Najlepszym z polaków był Kamil, który serie próbną skończył na 6 miejscu, zaraz po nim był Maciek na 8 miejscu, a 12 był Piotrek.Teraz skacze ostatnia 10 w tym konkursie.Na belce usiadł Peter, odepchnął się i wylądował na 226 metrze i zajął 2 miejsce.Zaraz po nim skoczył 215 metrów Koudelka prze co zajął 9 miejsce.Następny w kolejce jest Kasai i skoczył 235,5 metrów, został sklasyfikowany na 1 miejscu.Teraz mogliśmy usłyszeć wrzawę polskich kibiców, ponieważ na belce zasiadł  wiewiór.Ja z Maćkiem, Dawidem, Jankiem i Klemensem stoimy przed bramką i czekamy na jego skok.Skoczył 223,5 metrów, zajął tym skokiem 3 miejsce.Teraz skacze rudy wąs.Odepchnął się, skoczył 225 metrów i zajął miejsce 4.Zaraz po Johanssonie skacze krasnal Fannis.Niestety nie miał takiego szczęścia i wylądował na metrze 215 i zajął 5 miejsce.Znów można było usłyszeć wrzawę polskich kibiców, a moje serce przyspieszyło, ponieważ teraz była kolej na Kamila.Skoczył, piękna sylwetka w locie i wylądował na 227 metrze i zajął miejsce 2.Eisenbichler skoczył 236 metrów, zajmuje miejsce 1.Następny Wellinger skoczył 235 metrów, zajął 1 miejsce.A teraz ostatni skok w tym dniu należał do Krafta i skoczył 240,5 metrów, zajął 1 miejsce.Resztę dnia spędziłam na spacerze i wypoczywaniu.Zasnęłam o 21, a obudziłam się o 7.30. Zjadłam szybko śniadanie i przygotowana wraz z chłopakami pojechałam na skocznie.Trwa teraz konkurs drużynowy na prowadzeniu są Niemcy,zaraz za nimi są Norwedzy, a trzecie miejsce należy do Słoweńców.Zostały teraz tylko cztery skoki, pierwszy skok wykona Kraft, po nim Kamil, trzeci Wellinger, a czwarty Stjernen.Skoczył Kraft, wylądował na 251 metrze i pobił rekord skoczni.Kamil zasiadł na belce, a my czekaliśmy przy barierce rozmawiając.

-To.Było.Ekstra.Normalnie szał pał.

-Zgodzę się z tobą, patrzcie Kamil już w powietrzu!

Złapał noszenie i wylądował na 251,5 METRZE!Podbiegliśmy do niego i przytuliliśmy go.

-Kamil, Stefan miał rekord tylko na minutę!

-Może nawet mniej Kocurze.

-Przeleciałeś ĆWIERĆ kilometra!

Jak przeszliśmy przez barierkę, wszyscy nam gratulowali .Teraz skacze milka, wylądował na 240 metrze.Teraz skacze Stjernen, i wylądował na 227,5 metrze.Konkurs skończył się podium takim: 1 miejsce-Norwedzy, 2 miejsce-Niemcy, 3 miejsce- Polacy.Po dekoracji pogratulowałam drużynom innych krajów.Pojechaliśmy do hotelu.Gdy byłam już w pokoju włączyłam na laptopie skype'a.Olga była dostępna, więc z nią zaczęłam rozmawiać przez kamerkę.

-Cześć Olga, co tam u ciebie?

-Cześć Lila, u mnie spoko, chociaż chłopaki "śpiewają" ,,Pazdan boya". A jak tam u ciebie?

-Mam tak samo ze swoimi chłopakami tylko ,że zamiast Pazdan boya śpiewają ,, Jump down deep".

nagle wparowali do Olgi pokoju chłopaki z kadry śpiewając (To znaczy fałszując) piosenkę o Pazdanie.

-Euro nadal trwa! Kogo chcesz dziewczyno?! Ja wiem! Pazdanaaa! 

-HAHAHA.-Wpadłam w głośny śmiech.

-Jasny gwint!Cześć Liliana!

-Siemka chłopaki, co tam u was?

-Aaaa, dobrze, nie mamy czym narzekać.

-Ja mam.-Powiedziała cicho Olga, ale ja to usłyszałam.

-A powiedz Lilka jak tam nasi polscy skoczkowie?

-Bardzo dobrze, jedzą dużo papryki, grają w pokera.

-Chłopaki, my też musimy zacząć jeść paprykę!

-Bardzo dobry pomysł Arek, ale i tak nie znacie naszego przepisu na paprykę.

-*wszyscy klaszczą*Chłopaki won z mojego pokoju, ale już.

- Noo, aleee.

-Już!

Chłopaki wyszli z jej pokoju, i w tej samej chwili wparowali do mojego pokoju: milka, grzesiek, kocur, kamyk, pero, laczek i Wank.

-Oglądamy filmy?!

-Nie.

-Ploszęęę.

W tym momencie wszyscy zrobili minę kota ze shreka.

-Awww, so cute.

-plosęę.

-Możecie oglądać, ja jeszcze muszę posprawdzać media, papatki.

-Papatki!

Do wieczora oglądaliśmy różne filmy.Musieliśmy szybko pójść spać, ponieważ mieliśmy być na skoczni o godzinie 8.00.

***************************************************************************************************

               Przepraszam, że tak długo, ale miałam kartkówki, sprawdziany, poprawki,       zadania  domowe,    konkursy i zawody lekkoatletyczne.Mieliśmy teraz na wszystkie                dni coś zadane.Przepraszam jeszcze raz, ale szkoła daje w kość.Ostatnio też nie miałam weny.Postaram się jak najszybciej zrobić następny rozdział, ale nie obiecuję, że będzie w następnym tygodniu.Mamy pisać próbne testy, w poniedziałek czytanie z anglika na ocenę, w dodatku muszę uzupełnić zeszyty ze środy, ponieważ byłam na zawodach. 13 miejsce na 30-ileś, jest lekki nie dosyt, ale nie chciało mi się biec i bolał mnie brzuch:/.

Mój skoczny światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz