Jest już środa, właśnie idziemy do hotelu.Przyjechaliśmy jako pierwsi, więc na razie będzie spokój.Postanowiłam pochodzić po okolicy.Wróciłam o 18.23.Już były wszystkie reprezentacje.Przy recepcji siedzieli na kanapach: Kraftboeck, Żyłokot, Proch i Wellinger.
-Gdzie byłaś? Martwiliśmy się!
-Spokojnie Kamil byłam na spacerze.
-To mogłaś nas uprzedzić.
-Wiem, ale z krótkiego spaceru wyszły nici i spacerowałam 3,5 godziny.
-Siadasz z nami, czy wolisz pobyć sama?
-Muszę pogadać z Olgą.
-Kiedy nas z nią zapoznasz?
-Jak przyjdzie na to czas.Dobranoc.
-Branoc.
Gdy weszłam do pokoju, zamknęłam drzwi i włączyłam laptopa.Sprawdziłam czy jest dostępna na skypie Olga i zadzwoniłam do niej.Włączyłyśmy kamerki.
-Hej Olga,co tam u ciebie.
-Hej Lilka, u mnie bardzo dobrze, jesteśmy już w hotelu.A u ciebie?
-Byłam na spacerze po Planicy, przed chwilą wróciłam.
-Achh, ty to masz fajnie.Możesz oglądać skoki na żywo, rozmawiać ze skoczkami.
-Nieraz chcę się uwolnić z tego psychiatryka.
-No chyba tak strasznie nie jest, czy jest?
-Zależy, nie raz odwala im szajba, a nieraz nie.
W tym momencie chłopcy wbiegli do mojego pokoju.Podniosłam na nich oczy.
-Eeee, chłopcy co wy robicie?
-Oglądamy jakąś komedie?
-Milka jestem zajęta.
-Co chcą?
-chcą oglądać jakąś komedie.
-Znam to doskonale, mam tak samo z moimi chłopakami.
-Z kim rozmawiasz Lilka.
-Z Olgą.
Nic nie mówiąc chłopcy usiedli po moich obu stronach.
-Cześć chłopaki, jestem Olga.
-Cześć.
-Czekaj.Jesz milkę?! Ona ma milkę! A ja nie mogę jej jeść!
-Cicho siedź Andi, bo cię wykopiemy z tego pokoju.
Jeszcze trochę pogadaliśmy i oglądnęliśmy fajną komedię po angielsku z polskimi napisami.Po skończonym seansie poszliśmy spać.
CZYTASZ
Mój skoczny świat
FanfictionHej jestem Liliana Stoch, jestem skoczkinią narciarską tak jak mój straszy o 7 lat brat Kamil Stoch.Znam wszystkich skoczków narciarskich, ale najwięcej spędzam czasu z Niemcami,Słoweńcami,Norwegami,Austriakami i oczywiście z polakami.Poznajcie moją...