Właśnie zaparkowałam pod moim domem rodzinnym w Zębie.Jutro ma być spotkanie kuzynostwa. Dzisiaj pomagam z Ewą mamie w ogarnięciu, a Kamil przyjechał oglądać Tour de Pologne.
-Pojechałabyś Liluś po Michała do Krakowa? Na lotnisku ma być o 18.25.
-Michaś przyleciał ze Stanów!?
-No tak.
-Oczywiście, że po niego pojadę.
-Ale nie sama, jadę z tobą.
-Jesteś pewna Ewa?
-Tak i pani nie musi się martwić.
-A która godzina?
-15.03, musicie się szykować, bo nie zdążycie.
-Witam rodzinko!
-Kamil jedziemy po Michasia.
-Przyleciał ze Stanów?!
-Ale wy podobni.
Przygotowane pojechałyśmy na lotnisko w Krakowie.Na miejscu byłyśmy o 18.15 i czekałyśmy na Michała.Gdy zobaczyłam go, pobiegłam i rzuciłam się na niego.
-Lilusia!
-Michaś!
-Ach a ty to pewnie Ewa, pamiętam jak Kamil próbował do ciebie zagadać, ale bał się twoich kolegów i Liliana podbiegła do ciebie.
-Tak To stare czasy, a takie śmieszne.No ale co się dziwić 300 kg masy obok mnie chodziło.
-No dobra jedziemy do Zębu.
Pojechaliśmy moim Audi i dotarliśmy na miejsce około 21.Pod domem państwa Wilczyńskich zauważyłam jakieś nowe auto, pomyślałam, że ktoś ich odwiedził.Bardzo wszyscy się ucieszyli na widok Michała.Zjadłam kolację, ogarnęłam się i poszłam spać.Następnego dnia robiliśmy różne dania i ustawialiśmy stoły na zewnątrz, aby wszyscy się pomieścili.Mama poszła do państwa Wilczyńskich i przyszła dokładnie przed przyjazdem gości.
-Wiecie kto powrócił do Polski oprócz Michała?
-Nie.
-Młody Wilczyński, Bartek.
Ja mało co i bym się zakrztusiła jedzeniem, ale pomógł mi Kamil.Ja nadal nie wierzyłam w to co moja mama powiedziała.
-Kto wrócił?
-Bartek ten z którym się lubiłaś bawić, bylibyście piękną parą.
-Mamooo mam chłopaka.
-Który nie mógł przyjechać do nas na kilka godzinek, a Bartuś wrócił z Kanady specjalnie dla rodziny.
-*aha, bo uwierzę, zapewne po to aby sprawdzić czy nadal do niego nic nie czuję ale ok*(Myśli Liliany i ogólnie myśli zaznaczane będą tak)
-Przestań kochanie nie widzisz, że Liliana i Maciek się kochają?
-A poza tym, Michał opowiedz jak żyje się w Stanach.
-Nowy Jork to taki smród, brud i menele, ogólnie mieszkałem w Phoenix gdzie jest bardzo czysto.
Po 2 godzinach niektórzy byli schlani w trzy dupy.
-Kamil mówiłeś, że wszystkich schlejesz a ty będziesz trzeźwy.
-Moja wina, że nie umieją pić? Ja 10 kolejka, a oni 5 kończą.
-No dawaj Michał rzucaj w niego.
-No już muszę się skupić.
Kuzyni rzucają w Mikiego kostkami lodu.Po 3 wszyscy pojechali, a my poszliśmy spać.Nad ranem, gdy schodziłam na dół zastałam niespodziankę.W kuchni siedział Bartek.
-Ummm, co tutaj robisz?
-Siedzę i gawędzę z twoją mamą.
-Liliana jak witasz naszego gościa?!
-*Chyba dupka i idiotę* Cześć.
-Może pójdziecie na spacer, dawno się nie widzieliście.
-Ma pani bardzo dobre pomysły.
-Tak bardzo dobre.
Musiałam się zgodzić, więc poszliśmy.
*Maciek POV*
Jadę do Zębu zrobić Lilianie niespodziankę.Zaparkowałem pod domem rodziny mojej dziewczyny.Zadzwoniłem dzwonkiem i otworzył mi drzwi Kamil.
-Cześć Maciek.
-Cześć Kamil, jest Liliana?
-Chyba tak, wejdź.Liliana!
-Liliana wyszła 20 minut temu na spacer.
-Sama?
-Nie z Bartkiem!
-Aaa z... BARTKIEM?
-Z kim?
-I mama im pozwoliła?!
-Tak a czemu nie?
-No i ciul, chodź Maciek idziemy ratować moją siostrę.
Wyszliśmy i poszliśmy na poszukiwania Lilki.
-A kim jest ten Bartek?
-To jej dawny przyjaciel i wielbiciel.
-Dawny przyjaciel i wielbiciel?
-Prawie całe dzieciństwo razem, a gdy miała Lilka 15 lat powiedział jej, że ją kocha.Ta go odrzucała, ale on był jak Dariusz z Trudnych spraw.
-Serio?
-Aha do stał ode mnie już kilka ciosów no ale jemu najwidoczniej nie wystarczyło.Mamy ich.
*Liliana PoV*
Jesteśmy na placu zabaw, ja się huśtam a on stoi.
-Nadal mnie nie kochasz?
-Nigdy cię nie pokocham,a poza tym mam chłopaka.
-Chłopak nie ściana można przesunąć.
-Ja go kocham i nie przestanę go kochać.
-Ale on może przestać.
-O co ci chodzi?
-Jeśli w internecie i w telewizji zaczną krążyć plotki, każdy w nie uwierzy.
-Co zrobiłeś?
-Ja?! Jeszcze nic i nic nie zrobię.Ale przecież nie tylko ja cię kochałem.Jest dużo facetów spragnionych ciebie.
-Liliana!
-No proszę Kamil kopę lat.
-Odczep się od niej.
-Ja jej nic nie robię.
-Nie rozumiesz go?!
-Ach a ty to kto? Jej chłopak?
-Może tak, może nie.
-Serio Liluś? Nie masz gustu do facetów.
No i w tym momencie dostał w twarz z pięści Maćka.
__________________________________________________
Kto będzie na Beskidy Tour?Bo ja na pewno nie! Czemu wtedy gdy coś się dzieje ja nie mogę na to iść/ jechać? Ale Przynajmniej na Hyżego pójdę ^^
CZYTASZ
Mój skoczny świat
FanfictionHej jestem Liliana Stoch, jestem skoczkinią narciarską tak jak mój straszy o 7 lat brat Kamil Stoch.Znam wszystkich skoczków narciarskich, ale najwięcej spędzam czasu z Niemcami,Słoweńcami,Norwegami,Austriakami i oczywiście z polakami.Poznajcie moją...