Rozdział 10

20.3K 557 236
                                    

Bardzo ważna notatka pod rozdziałem! 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Przebudziłam się czując dłoń na moim udzie. Ktoś jeździł sobie palcami po tej części ciała. Kiedy powoli otworzyłam oczy, zobaczyłam męska, dużą dłoń. 

Zamrugałam kilka razy oczami i dopiero teraz uświadomiłam sobie, że przecież koło mnie siedzi Michael. Kiedy chciałam chwycić za dłoń i zrzucić ją z uda, moim oczom ukazał się niewielki napis na nadgarstku prawej ręki. Był to tatuaż z napisem DRUGS. . Przecież Michael nie ma tatuażu!

 Zrzuciłam rękę z uda, jednocześni przenosząc wzrok na twarz sprawcy zaistniałej sytuacji.

No przecież, że to był Ivan. To przecież jego tatuaż!

- Mogę wiedzieć co ty do jasnej cholery robisz? - zaczęłam się pytać i chciałam wręcz krzyczeć, ale niestety dalej jesteśmy w samolocie. Swoja drogą, czy Hannah i Maddie tego nie widziały?! Popatrzyłam szybko na przyjaciółki. No i kurwa spały, bo jakby inaczej.

- Nic takiego kotku – na te słowa aż chciałam zwymiotować – chciałem cię tylko przeprosić i powiedzieć, że cię kocham i żebyś do mnie wróciła - teraz to już kurwa za dużo.

Chciała się podnieść z siedzenia i wyjść do toalety, ale ten dupek złapał mnie mocno za nadgarstek i z powrotem przyciągnął na siedzenie.

- Ałć!- zasyczałam z bólu – to bol! Puść mnie - prosiłam go, by uwolnił moja rękę z żelaznego uścisku.

- Proszę cię wróć do mnie – zaczął swoje wywody. - obydwoje wiemy, że potrzebujemy siebie nawzajem – położył znów swoją dużą dłoń na moim udzie, a ja w tym czasie parsknęłam śmiechem.

- Weź tą rękę, bo nie ręczę za siebie i przestań sam siebie oszukiwać – uniosłam trochę głos, jednak nie za bardzo żeby nie zwrócić na nas uwagi innych pasażerów - ja przestałam ciebie potrzebować równo z minutą, w której dowiedziałam się, że postanowiłeś mnie zdradzić z jakąś pustą laską

.- Ale pozwól mi to wytłumaczyć- próbował powiedzieć, jednak ja mu przerwałam.

- Nic nie musisz tłumaczyć Ivan. To nie ma najmniejszego sensu. Dla mnie nie istniejesz – w tym momencie już kompletnie nie wytrzymałam – to nie ja ruchałam się z największym plastikiem w całej szkole jak nie na całym świecie. To byłeś ty. I wiesz co jest najbardziej przykre z tego wszystkiego? Że zdradziłeś osobę, która cię naprawdę kochała i ufała ci. Zrobiłeś to tylko dlatego, że nie pozwoliłam ci na przelecenie mnie. - widziałam jak jego szczęka zaciska się – i wiesz co Martinez, twoje męskie ego nie pozwoliło ci na porażkę i zaakceptowanie tego że nie każda da ci dupy.

Wstałam i wyminęłam chłopaka, zostawiając go w osłupieniu.

- I przestań się kompromitować, bo kutas kutasem zostanie. -powiedziała to trochę głośniej, zwracając na siebie uwagę uczniów jak i nauczycieli.

- Słownictwo panno Woods! - krzyknęła pani Sparkle- tylko na nią spojrzałam i udałam się do łazienki.


Michael

Zostawiłem Vicky na chwilę, bo musiałem iść sprawdzić, czy uczniowie siedzący w drugim przedziale, mają wszystko i czy czegoś nie potrzebują. Nie było łatwe zostawić Vicky samej, bo tak słodko spała, i czasami marszczyła swój nosek.

(Not) My TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz