Bowiem, skoro się tu znaleźliście, to definitywnie jesteście zgubieni.
Nie lubię zbytnio pisać notek przed lub po rozdziałach, więc napiszę tu coś w rodzaju wstępu. Czyli w sumie nie musisz tego czytać. Ale żeby potem nie było, że nie ostrzegałam przed różnymi dziwnymi rzeczami, które będą w tym opowiadaniu.
Ogólnie "ten coś" jest wynikiem mojego, powiedzmy "projektu", który nazwałam: "Pisanie na spontanie". Nie dość, że adekwatne, to jeszcze się rymuje.
Ale o co chodzi?
W skrócie o to, że kiedy tylko mam czas, piszę, co mi tylko przyjdzie do głowy. To ćwiczenie ma na celu głównie poprawę mojego stylu, zatem fabuła zapewne nie będzie zbyt porywająca, zwłaszcza że wszystko jest wymyślane spontanicznie, żadna z rzeczy nie jest zaplanowana. Żeby wszystko miało trochę ładu i składu wymyśliłam sobie parę zasad, przykładowo:
– rozdział musi mieć co najmniej 1300 słów, może mieć więcej, nie może mieć mniej,
– każdy rozdział zaczyna się od dialogu (to zapewne głupie, ale cóż),
– w miarę możliwości staram się kończyć rozdział "polsatem",
– no i główny paring to Miyamura x Yamada.
Ze względu na to, że fabuła tworzy się w momencie pisania, niektóre rzeczy mogą być bez sensu, aczkolwiek jednym z założeń jest, żeby wyjaśnić do końca opowiadania wszelkie nieścisłości. Zatem jeżeli wymyślę coś dziwnego, muszę ciągnąć to dalej i nie mogę tego zmienić. Lecz też jestem tylko człowiekiem, a co za tym idzie - mogę coś przeoczyć.
A teraz pewnie niektórzy zadają sobie pytanie: "Skoro to coś to tylko ćwiczenie stylu, to po jaką cholerę ona to publikuje?"
Otóż chodzi o to, że ja sama nie jestem w stanie stwierdzić, jakie elementy wymagają poprawy, mimo że napisałam już sporo rozdziałów.
Czy może opisy są mało ciekawe? A może dialogi zbyt sztywne i sztuczne?
A może powinnam dopracować lepiej sceny romantyczne lub te wypełnione akcją?I tu wkraczacie Wy (o ile ktoś tu zajrzy) i jeśli widzicie coś, co mogłabym poprawić, to dajecie mi znać, a ja się biorę za szlifowanie mojego stylu.
Podsumowując, jeśli macie akurat czas, z którym nie wiecie, co zrobić, możecie tu wpaść i pokrytykować moje marne umiejętności pisarskie.
Na koniec ostrzegam, że:
– opowiadanie opowiada o związku homoseksualnym, nie lubisz – nie czytaj,
– początkowo miał to być sam romans, ale ja jako zwolenniczka jakichś akcji chyba to trochę zepsułam, więc romans może być trochę później,
– początkowo miał to być one-shot, ale mi nie wyszło,
– jeżeli znalazłeś/aś się tu, licząc na sceny seksu, to od razu mówię, że ich nie będzie, bo nie zamierzam zabierać się za rzeczy, których pisać nie potrafię (ledwo radzę sobie z romansem, ale to akurat staram się tutaj poprawić),
–pierwsze rozdziały mogą się nieco różnić od późniejszych, bowiem były pisane dawniej.Jeżeli ktoś jakimś cudem dotarł do końca, to jestem z niego dumna i zapraszam na pierwszy rozdział.
CZYTASZ
Pocałunek w międzyczasie || Miyamura x Yamada ||
FanfictionYamada zostaje w szkole po zajęciach i razem z Miyamurą odrabia lekcje. Jednak kiedy mają już wyjść, dzieje się coś dziwnego. Dzień zmienia się w noc, a wszystkie wyjścia ze szkoły są zamknięte na cztery spusty. Wkrótce potem okazuje się, że wiedźma...