17.-wspomnienia a w nich nowi wrogowie

465 48 18
                                    

>>>>>>><<<<<<<

Na początek trochę informacji, jak możecie zauważyć zmieniłam okładkę ponieważ tamta była trochę według mnie przestarzała =) plus dopowiedzenie okładkę wykonałam sama

Można puścić piosenkę-Torches

>>>>>>><<<<<<<

Do pokoju wszedł chłopak wyglądał na nieco starszego ode mnie. Na początku zdawał się nie zwracać uwagi na moją osobę...jednak po chwili zobaczył ,że się wybudziłam. Powolnym i spokojnym krokiem ruszył w moim kierunku a gdy od kanapy na której leżałam dzielił go niecały metr uklęknął na kolana i uśmiechnął się miło.

-Jak się czujesz?-Zapytał

-Obolała...wszystko mnie boli....najbardziej klatka piersiowa....Co się stało?...Jak się tutaj znalazłam....i km ty jesteś?-Zalałam go nurtującymi mnie pytaniami.

-Znalazłem cię tydzień temu, leżałaś nieprzytomna na plaży. Twoje ubrania były przemoczone i miałaś wiele ran..Zabrałem cię do domu. Moja siostra zajęła się twoimi ubraniami a ja zabandażowałem rany. Czekałem ,aż się wybudzisz....bardzo długo czekałem myślałem ,że będą z tego nici. Jednak się myliłem....A nazywam się Max, miło mi.( Jeśli nie pamiętacie postaci zajrzyjcie na :Przedstawienie postaci i historii -tam jest o nim wszystko). A ty? Jak się nazywasz?-Nie pamiętam..-Pomyślałam zdenerwowana ,przez chwilę przeskakiwałam pomiędzy kilkoma wspomnieniami które zostały w mojej głowie..

-Nicolette-Odpowiedziałam po dłuższej chwili i dodałam-Nic więcej nie pamiętam....Mam na imię Nicolette mam 17 lat...Nic więcej..pustka..

-Nic nie szkodzi w końcu sobie przypomnisz racja?

-Tak......racja...-Dodałam ciszej

*Kilka dni później*

Od kąd wybudziłam się minęło dokładnie 12 dni....A ja nadal nie odzyskałam pamięci...To jest takie irytujące!....

Zmieniłam program w telewizorze , jak zwykle nie ma niczego ciekawego...Znowu zmieniłam program...I zastygłam w bezruchu...W telewizorze pokazywane były nagrania z ataku na Chicago...Te...roboty wydają mi się być znajome....jednak nie wiem czemu....Na moment zrobiło mi się słabo a obraz nieco się zamazał...

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Wiem!

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Znam ich!

.

Jedna z NichOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz