Normalnie się zapowiada - #23

1K 41 10
                                    

---

Stoję przed drzwiami mojego domu. Bez zastanowienia chwytam za klamkę przy czym lekko ją przyciskając i wchodzę do domu.

Ja: jestem - powiedziałam nie pewnie. Nie mam pojęcia jak zareaguje na to moja mama

Mama: Jezu! Jak dobrze,że cię widzę! Już się bałam,że coś ci się stało. Nie przeżyła bym tego! - powiedziała,po czym mnie przytuliła. Brakowało mi uścisku najbliższej osoby.

Ja: wybacz mamo,ale jestem bardzo zmęczona i chcę iść spać. Dobranoc

Mama: dobranoc kochanie - powiedziała po czym pocałowała mnie czule w czoło.

Poszłam na górę,wykonałam wieczorną rutynę i położyłam się nareszcie spać w moim cudownym łóżeczku.

                       *Ranek*

Otwieram oczy i powoli zmieniam pozycje na siedzącą. Dzisiaj na reszcie sobota,dlatego na szczęście nie będę musiała iść do szkoły.
Ocieram oczy i wstaje. Podchodzę do szafy,wybieram ubrania po czym je zakładam. Wybrałam to na dzisiejszy dzień :

Dzisiaj mam w planach wyjść z siostrą do galerii

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dzisiaj mam w planach wyjść z siostrą do galerii. Tak po prostu. Idę do łazienki,aby umyć zęby. Nie mam ochoty jeść śniadania. Jakoś nie jestem głodna,w sumie nie mam pojęcia dlaczego. Zawsze... No dobre może i nie zawsze,ale przynajmniej staram się praktycznie codziennie jeść śniadania. Nie zawsze mi to wychodzi,No cóż... Życie. Do pokoju wchodzi Vanessa

Vanessa: Hejka siostra. Idziemy do galerii? - zapytała

Ja: właśnie chciałam się dzisiaj ciebie tego zapytać - zaśmiałam się. Nie ma to jak siostrzany umysł haha.

Biorę torebkę i schodzę na dół gdzie przy stole siedzi moja mama czytając gazetę modową i popijając kawę ( to normalne )
Gdy mnie zobaczyła natychmiast wstała z krzesła i kierowała się w moją stronę.

Mama: dzwoniła do mnie twoja pani wychowawczyni - o nie. Nie nie wróży dobrze... - i mówiła,że nie dość,że przeszkadzałaś w lekcji to na dodatek wyszłaś w trakcie. To nie dorzeczne!

Ja: No bo... Miałam problemy z Leo i w ogóle...

Mama: ale to nie powód,żeby robić takie rzeczy!

Ja: mamo,przepraszam już tak nie będę robić - tia... Niczego nie wiadomo. Czas pokaże...

Mama: No dobrze... Chodź teraz coś zjeść

Ja: nie mam ochoty. Wychodzę z Vanessą do galerii. Pa

Vanessa: pa

Mama: tylko wróćcie przed obiadem! - powiedziała przed zamknięciem drzwi przez Vanessę

                  *W galerii*

Wychodzimy właśnie z H&M. Kupiłam sobie krótkie,czarne,dżinsowe spodenki z wysokim stanem oraz długą biało-niebieską koszule w paski. Teraz zmierzamy w stronę Victoria Sikret (jestem amebą i nie mam pojęcia jak to się piszę,a chcę żebyście zrozumieli,dlatego napisałam tak jak się czyta ~ Aut).


-----
Na razie trochę krótkie,ale mi się pisało to długo. Aż mi ręce zdrętwiały. Serio!
Wyjątkowo jestem na telefonie,ponieważ jest godzina 22:46 i raczej nie mogę i też nie chcę teraz używać laptopa. Na razie to tyle. Teraz jeszcze tylko muszę wszystko sprawdzić. Pa ❤️

449 słów

Stalkerowy bad boy| L.D [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz