16.

284 14 0
                                    

Pracuję z EXO jakiś czas. I powiem wam że jest super. Są dla mnie mili i uprzejmi, oczywiście czasem i dogryzają ale w żartach. Pracuje się świetnie. Ale od kiedy zaczęłam pracować coś Sugę ugryzło. Nie wiem może jest zazdrosny. Rzadko kiedy mówi mi miłe słówka, kiedyś swoją miłość do mnie okazywał bardziej. Czasami jest nie obecny. Może mało spędzam z nimi czasu? Staram się jak najwięcej, ale EXO cały czas mnie gdzieś zapraszają. Raz na spacer, kolacje a czasami do domu. Odmawiam im często ale ciągle tego nie można robić. Co nie? Mam nadzieję że mu przejdzie. Właśnie wracam do domu z pracy. Chcieli znowu mnie zaprosić ale im odmówiłam umówiłam się że dziś po oglądamy film. 

- Hej, już jestem? - krzyknęłam ,zostawiłam rzeczy i poszłam do kuchni

- O hej, właśnie podaję obiad. Siadaj. - powiedział Jin i usiadłam do stołu, przy okazji dałam całusa mojemu chłopakowi. Obiad zjedliśmy w miłej atmosferze. I  jak zawsze był przepyszny. 

Po skończonym posiłku poszłam do łazienki w celu wzięcia prysznica. Gdy wykonałam wszystkie czynności poszłam do salonu. Chłopaki już siedzieli i czekali na mnie. Usiadłam koło Sugi, zresztą jak zawsze. Film się zaczął. Nie widziałam żadnego odzewu ze strony Mina, w celu na przykład przytulenia mnie jak to zawsze robił. Więc sama przytuliłam się do niego. Był sztywny. Żadnego obięcia mnie ramieniem? Nic? Halo Suga co z Tobą? Odsunęłam się od niego po 20 minutach.

Cały film przesiedziałam myśląc nad Sugą. Gdy się skończył chłopaki zaproponowali żeby obejrzeć kolejny. Oczywiście wszyscy się zgodzili. Widząc jak Yoongi idzie do kuchni poszłam za nim w celu rozmowy.

- Coś się stało? Jesteś jakiś dziwny? - zapytałam delikatnie

- Nie,dlaczego miało się coś stać. - od razu wiedziałam że kłamie 

- Nie okłamuj mnie. Przecież widzę że coś jest nie tak.

- Chcesz wiedzieć - przytaknęłam - Od kiedy zaczęłaś pracować z nimi nie ma cię. Prawie wcale. Ciągle cię gdzieś zapraszają. Mam tego dosyć.

- Wcale tak nie jest. - odpowiedziałam mu

- Jest!!! - krzykną na mnie, po raz pierwszy

- Nie wcale tak nie jest. Każdą wolną chwilę spędzam z tobą, Zapraszają mnie ale im bardzo często odmawiam!! - już nie panowałam nad sobą, a łzy leciały mi po policzkach jak wodospad 

- Proszę nie okłamuj się. - opowiedział z kpiną 

- Ja mam się nie okłamywać. A mam ci przypomnieć że się zgodziłeś na tą prace. Jakbyś się nie zgodził uszanowałabym to a nie teraz mi mówisz że za mało czasu z Tobą spędzam. - cały czas płakałam, i to bardzo 

- Wiesz co ty lepiej idź do nich i lepiej nie wracaj!! - i to wszystko przesądziło. Wybiegłam z domu nie patrząc na nic. Biegłam, nie wiem gdzie po prostu przed siebie. 

Odkąd wybiegłam z domu minęło może z 4 godziny krążyłam po parku aż w końcu usiadłam po drzewem. Oczy minie bolą od płaczu. Brak mi łez. Jest mi zimno. Nic nie wzięłam ze sobą. Podkuliłam nogi pod brodę. Trzęsłam się z zimna. Usłyszałam jakieś głosy. Gdy spojrzałam w tamtą stronę ujrzałam jakiś chłopaków a jeden z nich biegnie w moją stronę. To był .....

♣♣♣

Gwiazdkujcie, komentujcie, papatki

I love you, know It || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz