Obudziłam się z ogromnym bólem brzucha. Podniosłam się do siadu. Przypomniałam sobie co wczoraj, chyba miało miejsce. Chwila co? Jestem na w jakimś pokoju jest dosyć ładny. Różowe ściany i białe meble. A ja siedzę na łóżku. Że co? To nie wygląda na mieszkanie porywacza. Usłyszałam kroki dochodzące z za drzwi. Drzwi się otworzyły a w nich stanął mężczyzna w masce na twarzy.
- O wiedze że się już obudziłaś. To dobrze - chociaż przez maskę nic nie było to widziałam że się uśmiecha złowieszczo.
- Człowieku. Czego o demnie chcesz? - spytałam i zaczęłam płakać
- Grzeczniej - podszedł do mnie i uderzył z liścia w twarz. Złapałam się za bolące miejsce i jeszcze więcej łez pojawiło się w moich oczach. Chciała bym żeby był teraz ze mną Suga. Żeby mnie przytulił w swoje silne ramiona . - Widzę że jesteś nie posłuszna, to nie ładnie - jeszcze zadał mi pare ciosów w twarz i brzuch. Bolał, okropnie bolało. - No stoliku masz jedzenie. Smacznego - i wyszedł.
Byłam bardzo głodna. Z ledwością wstałam z łóżka i poczłapałam do stolika i zaczęłam jeść. Na ścianie wisiał kalendarz - 03.06.2017. Jejku nie ma mnie już 2 dni. Wstałam i położyłam się na łóżku. Płakałam. Bardzo płakałam. Nie że mnie boli tylko że tęsknie. Za rodziną za Sugą. Byłam taka zmęczona że zasnęłam.
*Suga*
Nie ma jej już 2 dni powili wariuje. Powidomiłem o całym incydencie policji i chłopaków. Też to przeżywają ale ja bardziej. Oni też to widzą. Była, jest i będzie moim oczkiem w głowie. Mało jem i pije. Nie chodzę na treningi. Razem z chłopakami i dziewczynami z zespołu Hani, szukamy jej na własną rękę. Chodzimy po lasach,opuszczonych domach i uliczkach. I nic. Ale obiecałem sobie że ją znajdę i tak będzie.Nie spocznę puki jej nie znajdę.
CZYTASZ
I love you, know It || BTS
FanficPrzez te parę dni które minęły czuję się już lepiej. Emocję trochę opadły ale nadal o nim myślę. Ale za to nie mam apetytu, i mało piję. To źle. Chłopaki nie śpią już u mnie bo mają prace, ale za to codziennie mnie odwiedzają. Jestem im za to bardzo...