31.

230 12 2
                                    

Minęły  już dwa tygodnie, od "rozstania" z Yoongi'm. Brakuje mi go bardzo. Nie radzę sobie z tym. Jestem chodzącym wrakiem człowieka. Mało jem i pije. Nie ubieram się jakoś specjalnie. Zwykła koszulka na krótki rękaw i dresy. A i płaczę. I to często. To  jest dla mnie za ciężkie. Za ciężkie. Nie wychodziłam z mieszkania za często. W ciągu tego czasu byłam może z trzy razy, po najpotrzebniejsze rzeczy. Tak  go kocham. Ale muszę zapomnieć. Muszę, ale nie potrafię. Przez to wszytko budzę się czasami w nocy z krzykiem i płaczem. Mam straszne koszmary. One powróciły. 

Ciekawe jak z nim? Jak się trzyma? Co robi? 

***

Kolejny dzień. Nie mam siły. Ubrałam się "ładniej" gdyż muszę wyjść do sklepu. Czyli leginsy i koszulka. Się wysiliłam. Naprawdę. Wyszłam z domu wcześniej zakładając buty,  kurtkę i zamykając go. 

Gdy dotarłam do sklepu wzięłam coś do jedzenia i picia. Muszę zacząć coś jeść. Ale to nie będzie łatwe. Ale jakość trzeba żyć. Zapłaciłam za wszystko i wyszłam ze sklepu. Gdy byłam parę kroków do sklepu zauważyłam. O nie, nie, nie, nie. Jungkooka i Hobiego. Co oni tu robią? Tak daleko od domu. Zauważyli mnie bo zaczęli biec w moją stronę. Więc i ja zaczęłam. Biegłam ile sił w nogach. Aż w końcu ich zgubiłam. Zdyszana położyłam ręce na kolanach żeby wyrównać oddech. Nigdy nie miałam za bardzo kondycji. Ale przez to że mało się odżywiam jest jeszcze gorzej. I nie to że nie chciałam ich spotkać. Bo bardzo chciałam. Żeby mnie przytulili i wysłuchali. Ale przez nią nie mogę. Bardzo mi ich brakuję. Słone łzy zaczęły płynąć po moich policzkach. Postanowiłam wrócić do domu. 

***

Sukces. Robię naleśniki. Niestety. Ale tak miałam na nie ochotę. Tak, miałam na nie ochotę. Gdy już je zrobiłam założyłam sobie 2 na talerz, rozbiłam herbatę i zaczęłam się nimi delektować. Smakowały mi jak nigdy. Były pyszne tak jak i herbatka. Gdy już skończyłam swój "obfity" posiłek, resztę naleśników schowałam do lodówki. Będę miałam na jutro. 

Była godzina 21. Siedzę i oglądam mało ciekawe programy telewizyjne.  Postanowiłam zacząć życie od nowa. Jutro postaram się znaleźć pracę. Będę się starać nie myśleć o przeszłości co nie będzie łatwe i szybko tego nie zrobię. Aż na myśl o przeszłości łzy zaczęły płynąć z moich oczu. Szybko je starłam. Musze zacząć od nowa.

Nie wytrzymując w czterech ścianach postanowiłam wyjść na spacer. Ubrałam buty, kurtkę i wyszłam. Szłam już dobrą godzinę, gdzie mnie nogi poniosą. Nie myślałam za dużo. Chciałam ochłonąć. Ale nie było mi to dane. Ktoś gwałtownie złapał mnie za ramię i zaczął prowadzić do ciemnego zaułku. Próbowałam się wyrwać, ale ten ktoś był za silny. Przyparł mnie mocno do ściany jakiegoś budynku, co mnie bardzo bolało i zaczął mnie całować po szyi. Przez głowę zaczęły przechodzić mi czarne scenariusze. Próbowałam się wyrywać ale na nic moja siła i dostałam od niego z pięści w brzuch. Bolało okropnie. Swoje ręce wsunął pod moją koszulkę. Znowu próbowałam się wyrwać i znowu dostałam w brzuch ale za zdwojoną siłą. A potem uderzył mnie w twarz. Nie mając siły poddałam się. Próbowałam ale dostawałam kolejne ciosy. Nagle usłyszałam głosy. Znajome glosy. Jeszcze trochę komunikowałam i z tego co udało mi się wysłuchać to był V,Hobi,Jungkook i Jimin . Gdy mężczyzna ich zobaczył uciekł. Ucieszyłam się, ale z braku sił zsunęłam się po ścianie. Chłopaki szybko do mnie podbiegli. W duch zaczęłam im dziękować za to.

♣♣♣

I jak mi wyszło? Nie jest super ale chyba się nadaje. Za 2 dni wrzesień. A to się wiąże ze szkołom i urodzinkami Jungkooka. Jej. Bardzo się z tego cieszę. Kocham

Gwiazdkujcie, komentujcie, papatki

I love you, know It || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz