*Suga*
Hania budziła się w nocy kilka razy. Mówiła przez sen. Miała koszmary, z których ciężko było ją wybudzić. A jeśli w końcu się udało, budziła się roztrzęsiona. Miała wysoką gorączkę, którą próbowaliśmy wraz z Jinem zbić. Cały czas nad nią czuwam. Nareszcie zasnęła, oby spała spokojnie.
Obudziłem się po ciężkiej nocy, kiedy poczułem jak Hania się wierci. Znowu ma koszmar.
- Haniu, proszę obudź się. - mówiłem do niej szturchając ją w ramie. Nic
- Proszę, obudź się. - nic. Jejku błagam ocknij się.
- Suga - nareszcie. Otworzyłam oczy i wypowiedziała cicho moje imię
- Spokojnie jestem przy Tobie. Cii - przytuliłem ją najmocniej jak się da, a ta wtuliła się w moje ciało- Co ci się śniło? Powiedz mi. Proszę.
- Śniło mi się .... porwanie, jak mnie bił - nie wytrzymała si zaczęła płakać. Próbowałem ją uspokoić ale to nic nie dało. Sprawdziłem jej czoło. No tak bo jakby mogło być inaczej. Gorączka.
- Jinnn!!! - zawołałem go by przyniósł okład i jakieś tabletki.
- Tak. - w drzwiach stanął Hobi. Chciałem Jina nie ciebie.
- Gdzie Jin? Hania znowu mam gorączkę. Potrzebuje ją zbić.
- Poszedł po leki do apteki. Ale ja mogę pomóc? - przytaknąłem a on w mgnieniu oka był już przy łóżku z miską zimnej wody i ręcznikiem. Położył zamoczoną rzecz do czoła dziewczyny. Na szczęście zasnęła. Albo to źle, bo znowu będzie mieć koszmary? Sam już nie wiem. Oby Jin szybko przyszedł z tymi lekami.
♣♣♣
I jak?? Komentujcie, daje mi to energii na następne rozdziały.
CZYTASZ
I love you, know It || BTS
FanficPrzez te parę dni które minęły czuję się już lepiej. Emocję trochę opadły ale nadal o nim myślę. Ale za to nie mam apetytu, i mało piję. To źle. Chłopaki nie śpią już u mnie bo mają prace, ale za to codziennie mnie odwiedzają. Jestem im za to bardzo...