3.

571 32 2
                                    

- Bardzo cię przepraszam, nie widziałem jak idę - powiedział z troską w oczach Min. Podał mi swoją dłoń którą bez wahania chwyciłam i pomógł mi podnieść na nogi.


- Nie to ja przepraszam. Biegłam nawet nie patrząc przed siebie - chwyciłam się z bolące miejsce i cicho jąknełam

- Ale teraz masz po obijaną dupę - serio chłopie.Serio. Musiał to powiedzieć. Przez jego słowa się zarumieniłam. Znowu

- To nic. Przepraszam jeszcze raz ale muszę już iść - wyminęłam go i chciałam iść dalej ale chwycił mnie z nadgarstek powodując to że musiałam się do niego odwrócić przodem

- Może w ramach przeprosin dasz się zaprosić na kawę - zamarłam

- Miała b-bym o-ochotę ale może nie dzisiaj, b-bo jestem już umówiona z przyjaciółkami - trochę się jąkałam no ale ja się nie jąkać przy nim. Przy takim przystojniaku.

- Okey, to może jutro po próbach? - zapytał z nadzieją w głosie

- Pasuje. To juro o 16 przed wejściem,ok?

- Dobrze. To do jutra - odpowiedziała i odszedł a ja stałam tak przez chwile aż w końcu Yoona nie dotknęła mojego ramienia na co wzdrygłam.

- Jejku, Yoona nie strasz mnie tak więcej - jak można tak do kogoś podejść, a w dodatku ja stałam plecami do wejścia. Yhh nie nawidze jej w dobrym znaczeniu.

- Minęło prawie 15 minut a ty długo nie przychodziłaś to po ciebie przyszłam. A ja widzę jak ty tak tu sama stoisz to.... Coś się stało? - przerwała swoje usprawiedliwienie pytaniem.

- Nie. Po prostu się zamyśliłam. Chodźmy już bo dziewczyny czekają. - złapałam ją za rękę i poszłyśmy w stronę wyjścia.

Do godziny 21 chodziłyśmy z dziewczynami po galerii. Po wielkich zakupach wsiadłyśmy do mojego mini vana i odwiozłam te wariatki do domu. Zmęczona całym dniem padłam na łóżko zmęczona. Nawet nie zauważyłam kiedy zapadłam w głęboki sen.

*Suga*

Dzisiejszy dzień był naprawdę męczący. Gdyby nie dziewczyny dalej byśmy ćwiczyli. Ale szczerze ten dzień jest też wspaniały. Poznałem przepiękną, przemiłą i przecudowną dziewczynę. Nigdy przy żadnej dziewczynie tego nie czułem co przy niej. Matko. Czy ja się zakochałem? Niee. To nie możliwe. Muszę się rozerwać. Dlatego wraz z chłopakami postanowiłem pójść na imprezę.

I love you, know It || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz