Epilog

892 75 54
                                    

Przez kilka miesięcy wiele rzeczy uległo zmianie. Nadal nie przywykłam do życia sławy. Ciągle jakieś wywiady, występy, udział w porannych programach, jest tego bardzo dużo.

Pomimo lekkiego przeciążenia z powodu nagrywania piosenek na moją pierwszą płytę, to ostatnie wydarzenia orzeźwiły mnie i dały mocnego kopa do działania. Ani mi się śni poddawać w tym momencie.

Zaczęłam zupełnie nowe życie. Po ukończeniu osiemnastu lat kupiłam dom. Kontakt z moim ojcem jest naprawdę niewielki. Tak samo z moją matką. Wiem tyle, że rozstała się z Davesem, a także poroniła.

A Justin? Nie wiem. Od tamtego wieczoru, jedynym źródłem informacji o nim, jest internet. Nie spotykałam się z nim, ani nawet nie pisałam. 

Nie wiem, po co to wszystko robił. Myślałam, że odezwie się do mnie chociaż słowem. Ale mój telefon milczał. 

Stwierdziłam, że nie mam na co czekać. Dlatego rzuciłam się w wir pracy. Już niedługo wydaję swoją debiutancką płytę, z czego jestem cholernie dumna. 

Dzisiaj szykuje się kolejny wywiad. A ja właśnie dopracowuję małe szczegóły w moim dzisiejszym ubiorze. 

Patrzę się w małe lusterko. I znów pojawia się myśl o Justinie. Nie mogę się łudzić, że da jakiś znak. Muszę to sama zakończyć. 

Z tą myślą, chwyciłam za swojego smartfona i otworzyłam ostatnio często odwiedzaną przeze mnie aplikację. Kiedy zniknęło żółte tło z duszkiem w górnej części, mogłam dokonać tego, co uważałam za słuszne. Po zrobieniu sobie zdjęcia i dodaniu krótkiego tekstu, wysłałam je tam, skąd zaczęła się nasza znajomość. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



~•••~
A więc mamy epilog
Wiem, miał być wczoraj, ale i teraz nie jestem zadowolona z tego, co wyszło, chociaż bieg wydarzeń od początku miał taki być.

I tu właśnie nastąpił koniec pierwszej części "Snapchat,,.

Ale to jeszcze nie koniec...
Piszcie w komentarzach, czy drugą część mam kontynuować tutaj, czy stworzyć oddzielną książkę?

Sama nie mogę jeszcze uwierzyć w to. Prolog został opublikowany 9 sierpnia. Więc w ledwo rok sprawiliście, że książka przez długi czas znajdowała się w rankingu. Nawet teraz mamy 226 miejsce.

Kocham Was całym moim serduszkiem, że byliście ze mną i czytaliście to.

Mogę powiedzieć tylko jedno: czekajcie na dalsze losy dwójki naszych bohaterów 💖

Snapchat |jariana|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz