Gdy tylko wiadomość została odczytana przez szatyna ten nie czekając na innych postanowił włamać się do pokoju nauczycielskiego, a nie było to wcale trudne. Wystarczyło poczekać aż zaczną się lekcje i chulaj duża, jutra nie ma. A więc zgodnie z planem Oikawa zaczekał na dzwonek spędzając ten czas w łazience aby nie złapał go żaden nauczyciel co mogłoby grozić albo wizytą u dyrektora, albo spędzeniem kolejnej lekcji w ławce.
Kiedy nastał ten czas w którym Tooru słyszał jedynie swój drżący od lekkiej adrenaliny oddech, wyszedł z ubikacji po czym ruszył w stronę pokoju nauczycielskiego. Zamka w drzwiach nie można było nazwać nawet przeszkodą ponieważ wystarczyło kilka ruchów wsuwką a on ustąpił dając mu dostęp do dzienników szkolnych oraz innych ważnych dokumentach, nie tego jednak chciał. Usiadł przed pierwszym lepszym komputerem i wpisał hasło które było tak banalnie proste że aż cicho się zaśmiał. Jaki człowiek ustawia sobie hasło takie jak "banan123"? Wiadomo, żaden uczeń by go nie zgadł bo jest ono tak łatwe że aż trudne, ale takiego problemu nie miał brązowowłosy który swoimi kontaktami mógłby przejąć Japonię, Chiny i jeszcze wszystkich idoli z Korei a na dokładkę lame z teledysku Llama In My Living Room.
Zaprojektował na szybko ulotkę po czym wydrukował kilkaset sztuk, gdy już skończył jego uśmiech się poszerzył widząc efekty swojej pracy. Spakował wszystkie kartki do plecaka i wyszedł z pomieszczenia, wcześniej jednak sprawdzając czy wszystko jest tak jak zanim wtargnął do pomieszczenia.
O pomoc w rozwieszaniu ulotek poprosił wszystkich VIPów na co tamci zgodzili się od razu, zdecydowanie znęcanie się nad innymi było ich ulubionym zajęciem.
- Jeszcze pożałujesz swojego zachowania Kuroo - powiedział sam do siebie zapełniając cała tablice informacyjną żółtymi ulotkami zawierającymi zdjęcie Kuroo które zrobił mu potajemnie Aomine gdy stał pod klasą i rozmawiał z Sugą a pod nim znajdował się duży, czarny napis "KUROO TETSUROU, NIEBEZPIECZNY DEPRESYJNY CHŁOPAK KTÓRY GROZIŁ SAMOBÓJSTWEM DLA SWOJEGO OJCA UWAŻAJCIE NA NIEGO!"
Po skończonej lekcji Kuroo wyszedł z sali i pierwsze co poczułem to wzrok innych na sobie, na początku nie wiedział o co chodzi lecz zaraz zobaczył w dłoni jednej z dziewczyn żółtą karteczkę, patrzyła to na nią to na chłopaka aż w końcu podniosła dłoń i wskazała w stronę czarnowłosego .
- To on - zaczęła spokojnie - Zawsze widziałam że jest jakiś dziwny. - rzuciła w zdezorientowanego chłopaka zgniecioną ulotką po czym odwróciła się i poszła.
Trzecioklasista klęknął aby podnieść karteczkę, rozłożył ją a kiedy zobaczył co na niej było westchnął, po prostu, westchnął. Podniósł się a następnie włożył ulotkę do kieszeni i ruszył korytarzem ignorując wyzwiska oraz inne próby zaczepienia go. Swojego przyjaciela spotkał po około 5 minutach podczas gdy tamten prowadził rozmowę z Akaashim przez co kącik ust Tetsurou uniósł się lekko do góry, nie chciał im przeszkadzać ale musiał.
- Ej Bokuto! - zawołał białowłosego przez co złote tęczówki skierowały się w jego stronę, widać były szczęście jakim promieniował młodszy. Wszystko jednak zmieniło się kiedy zobaczył smutne oczy Kuroo, od razu przytulił chłopaka do siebie, niestety zdążył się już zapoznać z tymi wszystkimi ulotkami a mogło to znaczyć tylko jedno... - Zmieniam szkołę.
- Nie... Nie znowu - z oczu Koutarou zaczęły lecieć łzy który swoje ujście znajdowały w czarnej bluzie jego przyjaciela - NIENAWIDZĘ TEGO KTO ZROBIŁ! - wrzasnął przez co Akaashi drgnął, nie spodziewał się takiej reakcji ze strony tego pierwszaka. Nie wiedział kiedy ostatnio czuł wyrzuty sumienia ale to był ten moment, chciał za wszelką cenę cofnąć czas i powstrzymać Oikawe ale było już za późno, a szkoda bo naprawdę zaczynał lubić Bokuto. Ale on już go nienawidził tyle że jeszcze o tym nie wiedział.
CZYTASZ
Gloria
Fanfiction¦ Gdy Oikawa jest podłym skurwielem ¦ ¦ Gdy Kuroo chce go naprawić ¦ Ile będzie musiał zapłacić za tą chęć pomocy? UWAGA: dużo wulgaryzmów