Proszę, rozdział. A teraz won mi spod domu!
******************
Powoli otwieram oczy i mrugam nimi starając spędzić z nich resztki snu. Nie pamiętam, co mi się śniło, ale pamiętam co było przed. Na miejscu kierowcy siedzi podstarzały Beta, a na siedzeniu pasażera młody Gamma.
- Jak długo spałam? - pytam pocierając powieki.
- Z sześć godzin, Luno - odpowiada Beta.
- A za ile dojedziemy?
- Za jakąś godzinę.
- Aha.
Następną godzinę spędziłam na zagadywaniu moich towarzyszy podróży. Dowiedziałam się, że kierowca to Patrick, a pasażer to Nick.
W końcu dojeżdżamy. Mimo niespokojnych protestów otwieram szybę na dachu, staję na siedzeniu i krzyczę na cały głos:
- Linden!!!!
KOCHAM tą wieś. Pierwszy raz przyjechałam tu gdy miałam dwa lata. Od tego czasu przyjeżdżam tu co roku na wakacje. Równe dwa miesiące na świeżym powietrzu, bliziutko jeziora, a na dodatek najzdrowsze żarcie! Warzywa z ogródka, mleko tak świeże, że jeszcze ciepłe oraz owoce z sadu!
Gdy wjeżdżamy na podwórko przy domu wyskakuję z auta szybciej niż szczur z tonącego okrętu. Rozglądam się i z zadowoleniem stwierdzam, że nic się nie zmieniło.
CZYTASZ
Nikt nigdy [ZAKOŃCZONA]
WerewolfJestem Erin Cage. Jestem wilkołakiem. Jestem tchórzem. Jestem ucieknierką. Jestem w bagnie. Jestem, eh, sobą. OSTRZEŻENIE: Mogą pojawić się niekulturalne zwroty (jak w każdej książce), sceny + 18 (wiadomo, że między innymi po to tu zajrzeliście), wu...