14. Żegnamy Zoe

18.6K 1.1K 405
                                    

Rety, nie wierzę, że wrąbałam się w maraton. Moje palce płaczą ;_; .

Pragnę gorąco podziękować AnnaWilczyca za boską okładkę. Jednak cię nie zjem żywcem za tą nominację :) .

4/5

******************

Drzwi zamykające się za mną są jak uderzenie młotka sędziego. Normalnie identyczne. Stoję ledwie krok za nimi jak pod ścianą. Czekam tylko na rozkaz rozstrzelania.

Pomieszczenie, do którego mnie wepchnęli to najpewniej sypialnia Ethana. Brązowe ściany, na podłodze czerwona wykładzina, kominek, a przy nim stolik i parę foteli oraz czarna kanapa, na suficie żyrandol, pod jedną ścianą barek z alkoholami, a pod drugą olbrzymie łóżko z baldachimem. Są też drzwi. Jedne zapewne prowadzą do łazienki, a drugie do garderoby.

Pokój bardzo przypomina sypialnię Aarona i coś mi mówi, że odwiedza go też podobne towarzystwo.

Stoję w miejscu i czekam. Nie mam odwagi się ruszyć.

Nagle czuję na szyi czyjś oddech. Przestaję na sekundę oddychać.

- Myślałaś, że ugryzienie Alfy ujdzie ci na sucho? - głos banity jest cichy, mówi niemalże szeptem.

Przełykam ślinę. Bogu dzięki, że jestem wagą, bo umiem warzyć słowa i reakcje (ba dum tss).

- Tak, bo jestem jedną z tych dziewczyn, które uważają, że są bezkarne oraz starczy wypiąć cycki i zrobić smutne oczy by wszystko zostało im wybaczone.

- Cycki wypiąć to za mało. Jeszcze tyłek. No i zrób mi loda, a może nie spotka cię kara.

- To co? Baty, czy przypalanie?

Przewraca oczami i kładzie mi rękę na plecach. Jeśli wcześniej byłam spięta to teraz przypominam cięciwę łuku ( spokojnie AnnaWilczyca spokojnie ). Prowadzi mnie na kanapę. Siadam powoli w samym rogu, a on rozkłada się na fotelu.

- Zagrajmy w pytania.

Tego się nie spodziewałam.

- W pytania?

- Tak. Ja zadam ci pięć pytań, a ty mi. Obydwoje obiecujemy być szczerzy i mówić prawdę. Obiecujesz na Księżyc?

Z jednej strony powinnam się z tego wykręcić, bo może paść pytanie, które mnie zabije. Z drugiej nie będzie lepszej okazji na wywiad z Alfą banitów. Mogę się dowiedzieć ważnych rzeczy. Poza tym mogę użyć półsłówek.

- Obiecuję na Księżyc - najpoważniejsza przysięga jaką można złożyć.

- Obiecuję na Księżyc. Ja pierwszy. Jesteś dziewicą?

Przekrzywiam głowę.

- Ta informacja ci na nic, więc tak. Jestem.

Kiwa głową.

- Twoja kolei.

Czy to pytanie jest aby na pewno mądre?

- Co zrobiłeś z Mike'em?

- Z kim?

- Z tym małym chłopcem, którego porwano ze dwa tygodnie temu.

- Ah... Dzieciak ma amor luna - mówi jakby to było perfekcyjne wytłumaczenie czemu porwał małe dziecko.

- I to tłumaczy dlaczego odebrałeś syna kochającej matce.

- Amor luna jest coraz rzadsze. Każdy obdarzony tym talentem jest na wagę złota. Poza tym chłopak ma dobrą opiekę.

Nikt nigdy [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz