-Kasia ! no mów !-powiedziałam przerażona.
-No Kasia mów..też chcę poznać prawdę.- usłyszałam za sobą męski bardzo znany mi głos.
Odwróciłam się bardzo powoli za siebie. Zobaczyłam przystojnego faceta z którym codziennie rano się budzę.
-Adam?!..a co ty tu robisz?-powiedziałam z niedowierzania , że stoi tuż obok mnie. Jak on mógł się dowiedzieć? śledził mnie?...nie na pewno nie. To do niego nie podobne.
-No to ja powinienem się o to ciebie kochanie zapytać..nie sądzisz?-powiedział z uśmiechem na twarzy.Zdziwiło mnie jego zachowanie. Nie był zły a spodziewałam się tego.
-To jest Adam?..-spojrzała na mnie Kasia z wielkimi oczami , że o mało z orbit jej nie wylazły.
-Tak..we własnej osobie.-odpowiedział patrząc się na nią a potem na mnie.
-O boże...może ja już pójdę ..zadzwonię wieczorem..-podała mi kartkę z wynikami i szła oglądając się ciągle za siebie.
-Yyy..ona cie zna?..-zapytałam go z lekką złością. Czemu ona tak zareagowała jak zobaczyła go?
-Hmm...ja jej nie znam ale ona mnie widocznie tak.-powiedział biorąc z mojej dłoni kartkę z wynikami.
-Skąd cie zna?-zapytałam zdenerwowana.
-Może innym razem o tym pogadamy?-powiedział krzywiąc się.
-Ukrywasz coś przede mną....-byłam już wściekła , że chciałam mu przywalić.
-Nie denerwuj się , powiem ci w domu na spokojnie dobra?-i sięgnął za moją rękę przyciągając mnie do siebie.
-Dobra ale masz wszystko powiedzieć..-zgodziłam się.
Adam po mojej odpowiedzi spojrzał na kartkę z wynikami badań.
-I co?..-zapytałam zaciekawiona , stres znowu wrócił.
-Nie ja jestem ojcem. Widocznie nie pora bym był tatusiem.-powiedział śmiejąc się.Byłam taka zdziwiona jak przed chwilą moja koleżanka , która zwiała.
-I co?..nie jesteś zły?...że cie tak oszukała?!..po drodze nie przewaliłeś się gdzieś i głową nie walnąłeś o coś?.-był zupełnie jak nie on , inny Adam.
-Oczywiście , że jestem ale szkoda mi dziecka jej i nie będę robił problemu z tego powodu. Choć idziemy do domu.-powiedział ciągnąc mnie za rękę.
-Skąd wiedziałeś , że tu jestem?-zapytałam bo chciałam wiedzieć skąd wiedział.
-Hm..twój telefon , laptop , dziwne zachowanie.-odpowiedział uśmiechając się.
-Grzebałeś w moich rzeczach prywatnych?..-zdenerwowałam się.
-Mam do tego prawo. Nie masz osiemnastu lat , zresztą muszę cię pilnować.-dopowiedział.
Wróciliśmy do domu. Adam zadzwonił do Amandy i wszystko jej powiedział ,że wie iż dziecko nie jest jego i , że może pieniądze zatrzymać dla siebie i wszystkie inne rzeczy jakie były jej i Alanowi potrzebne. I dopowiedział , żeby nigdy więcej nie pokazywała mu się na oczy po czym rozłączył się.
Przez całą sytuację z Alanem i tym wszystkim kompletnie zapomniałam skąd Kasia zna Adama , może z widzenia rozumiem ale ona dziwnie zareagowała i to wzbudziło we mnie podejrzenia.
Adaś podszedł do mnie i objął mnie.
-Będę mieć dziecko tylko z tobą , nikim innym.-powiedział to tak delikatnie i czule , że aż zrobiło mi się ciepło na ciele i bardzo mile , tak że się uśmiechnęłam.
CZYTASZ
Zamknięta przed światem
RomanceHistoria opowiada o 15 -letniej Anastazji , która została porwana. Zostaje przetrzymywana. Poznaje ludzi i życie innych. Między czasie doznaje strachu i bólu. Straciła nadzieję na normalne życie jakie dotąd wiodła. Będzie zdana tylko na siebie. A je...