XIII.

385 48 21
                                    

Gdy się odsunęłam chłopak złapał moją twarz w dłonie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Poczułam, że się rumienie.

- Przepraszam, nie powinienem tego robić. - powiedział speszony i ruszył w kierunku domku. Stałam jak wryta nie mogąc wykrztusić słowa. Gdy się wkońcu otrząsnęłam weszłam po schodkach na taras i chwyciłam za ubrania po czym szybko  się ubrałam. Weszłam do salonu, żeby się rozpakować...

***

Przez kilka godzin rozpakowywania się, nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa, lecz za każdym razem jak na niego spojrzałam czułam się inaczej. Usiadłam na kanapie, a Mateusz kończył robić kolacje. Chwyciłam za pilota i zaczęłam przeżucać kanały. Nie znajdując nic ciekawego wstałam i ruszyłam w stronę kuchni.

- Pomóc Ci? - zapytałam stając obok lodówki.

- Nie trzeba. - odparł chłodno skupiając się na robieniu jajecznicy. Podeszłam do niego i położyłam rękę na jego ramieniu. Poczułam jak jego mięśnie napinają się pod wpływem mojego dotyku

- Przepraszam, że nic nie powiedziałam.

- Nie przepraszaj. - przerwał mi. - Nie powinienem był tego robić. - dodał i spojrzał na mnie.

- Powinieneś. Dobrze, że to zrobiłeś. - powiedziałam i pocałowałam go. Chłopak przez chwilę mi się przyglądał. Po chwili wyłączył palnik na, którym stała jajecznica i oddał pocałunek po czym zaczął całować mnie po szyji.
Nawet się nie zorientowałam kiedy ubrania zaczęły spadać na ziemię...

***

Gdy się obudziłam leżeliśmy z blondynem na łyżeczkę bez jakichkolwiek ubrań i jaknajbardziej mi to odpowiadało. Uśmiechnęłam się i zamknęłam ponownie oczy. Nagle po domu rozległ się odgłos pukania. Otworzyłam szeroko oczy i zaczęłam budzić Matiego.

- Co się dzieje? - zapytał zaspanym głosem i przytulił mnie mocniej.

- Ktoś pukał. - powiedziałam.

- O cholera. - powiedział i zerwał się z łóżka.

- Co się dzieje? - zapytałam przecierając oczy. Po domu po raz kolejny rozbrzmiało pukanie.

- To chłopaki. - powiedział ubierając bokserki. Podbiegłam do komody i wyciągnęłam strój kąpielowy. Mateusz poprawił włosy i ruszył w kierunku drzwi wejściowych. Ubrałam strój po czym nażuciłam na siebie cienką niebieską sukienkę. Usłyszałam otwieranie drzwi więc szybko wkopałam nasze ubrania pod łóżko i ruszyłam w stronę drzwi, aby przywitać gości.

- Hejka. - powiedziałam podchodząc do Pauliny.

- Hej. - odpowiedziała i dała mi całusa w policzek na co ja zareagowałam uśmiechem. Kolejny do domu wszedł Flothar z torbą przeżuconą przez ramię i reklamówką w ręce. Jako ostatni weszli dwaj mężczyźni z brodami mieli torby i również trzymali reklamówki w rękach. Przytuliłam się do Michała na powitanie po czym ruszyłam do nieznajomych. Wyciągnęłam rękę do jednego z nich.

- Nina.

- Bartłomiej Chlebowski, miło mi. - powiedział po czym złapał moją rękę i pocałował mnie w wierzch dłoni. Zaśmiałam się pod nosem i wyciągnęłam rękę do kolejnego przybysza.

- Nina. - powtórzyłam z uśmiechem.

- Paweł...

********

Elo, elo!😍😍

Co tu się podziało! 🙊🙊

Może jakiś ship dla Matiego i Ninki?💘💘

Komy motywują! 😝😝

A.M.Gilbert17

✔I was feeling epic (POPRAWIANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz