Jak mogłem kiedykolwiek pomyśleć o innej kobiecie niż o mojej Lily. Ona wciąż żyła w moich myślach, dalej była piękna i uśmiechnięta, i pozostanie już taka na zawsze w moim sercu. Dla niej chciałem być lepszym człowiekiem i to dla niej zmieniłem swoje życie diametralnie. To Lily zawsze we mnie wierzyła, tylko ona widziała we mnie dobroć i to właśnie ona odważyła się zmienić dla mnie całe swoje życie, by być tylko ze mną i Harrym. Chciała ze mną stworzyć rodzinę, szczęśliwy dom, który zawsze pragnąłem mieć, a nigdy go nie miałem. Ona poświęciła swoje życie dla mojego szczęścia, a ja nie mogę doprowadzić do tego, by kiedykolwiek ją zawieźć… Choć to takie nierealne. Lily była moją nauczycielką życia. Życia, którego nigdy nie znałem. Życia pełnego szczęścia, radości i wzajemnej miłości, i szacunku. Ona zajrzała w głąb mojej duszy, w głąb mego serca, nic przed nią nie ukrywałem, a ona? Ona pokochała mnie takiego jakim byłem. Bez zastanowienia oddałem jej całego siebie, a ona dała mi dużo więcej. Nie ma takiej drugiej miłości, nie ma drugiej takiej osoby, która mogłaby obdarzyć mnie taką miłością. Dla mnie nie ma już miłości, bo nie ma już Lily. Gdybym tylko mógł oddałbym wszystko, własne życie, by ona mogła żyć i cieszyć się życiem. Teraz moim najszczęśliwszym snem jest ten, w którym umieram i jestem blisko niej, szczęśliwy wraz z moją ukochaną.
Tak bardzo mi jej brakuje, tak mocno za nią tęsknię. Jej ciepło, śmiech i radość z drobnych rzeczy. Każdego dnia myślę o niej, o naszej miłości i o tym gdzie teraz jest… Nie potrafię bez niej żyć, tak bardzo się boję każdego dnia, każdego poranka, każdej nocy… Nie potrafię i nie chcę pogodzić się z jej śmiercią… Nie zdołam uświadomić sobie, że Lily ze mną nie ma. Ból po jej utracie jest zbyt prawdziwy, a rany w moim sercu nie zagoją się nigdy. Odeszła zabierając ze sobą moje serce, radość i uśmiech. Każdy kawałek mojego ciała wyje z tęsknoty za kobietą mojego życia. Tak mi brakuje jej słów, które tak pragnę usłyszeć, by przetrwać kolejny czas.
Zawsze lubiłem samotność, ciszę, a teraz to mnie zabija. Nigdy nie spodziewałem się, że tak bardzo będzie mi brakować kogoś obok. Nigdy nie czułem się tak pusty jak teraz, wszystko mi przypomina moją piękną Lily. Byliśmy dla siebie stworzeni, wiem to na pewno.
Harry, moja mała cząstka Lily, to dla niego teraz muszę się postarać, by być jak najlepszym ojcem i przyjacielem oraz człowiekiem. Jego oczy są takie same jak oczy Lily… Zrobię wszystko, by patrzyły na mnie z dumą, a nigdy z nienawiścią. Dla niego muszę żyć, bo on mnie tak bardzo potrzebuje. Wiem, że Lily, by tego chciała. Ja też tego chcę, w końcu to jest mój syn. Harry jest powodem mojego uśmiechu, szczęścia i radości. Dla niego będę silny i twardy, by dać mu poczucie bezpieczeństwa i ogromne pokłady miłości. Miłości mojej i Lily. Tego nigdy nie odpuszczę. To sobie przyrzekam.
Wszystko co robię, wiedz, że robię dla Ciebie. Oddaje Ci moje życie. Oddaje Ci siebie. Żyj pośród śmierci, oddychaj we mnie i nigdy nie pozwól mi się zagubić. Jestem tutaj dla Ciebie. Tęsknię za Tobą. Kocham Cię, Lily.
CZYTASZ
Kartki z kalendarza Severus'a Snape'a
FanfictionGdyby życie Severusa wyglądało inaczej? Gdyby wszystko się inaczej potoczyło? Sev w roli ojca? Czarna postać nie jest zawsze tą najgorszą. Z początku nielubiany, na końcu pokochany przez wszystkich... a może odwrotnie?