⚢Początek

6K 319 18
                                    

Camila's POV

-Mamo! Proszę nie róbmy tego - krzyczę podążając za kobietą, która
co chwilę dopakowuje jakieś rzeczy
do walizki.

-Camila, nie - w końcu odwraca się w moją stronę - wszystko jest już ustalone, rozmowawiałam z babcią, przygotowała nam już pokoje. Zobaczysz, będzie fajnie.

-Chyba dla was, ja nie będę miała tam co robić! - krzyczę biegnąc do swojego pokoju, zamykając za sobą drzwi
na klucz.

-Nienawidzę tego - krzyczę kolejny raz w poduszkę.

Lauren's POV

-Ja co? - pytam, gdy mama przy kolacji oznajmia mi, że będę musiała się zająć jakąś nastolatką

-Lauren, dobrze słyszałaś, gdy Camila przyjedzie tu wraz z rodzicami i młodszą siostrą, to Ty zadbasz żeby czuła się w naszym mieście dobrze.

-Czyli mogę jej pokazać drzewo rosnące za oknem czy jak? - mówię udając poważną.

-Nie wygłupiaj się - zaczyna, próbując pohamować śmiech - mówię poważnie, spraw żeby czuła się tu dobrze. Sinu mówiła, że Camila nie zbyt cieszy się z przyjazdu tutaj, bo nie będzie miała co robić. Ty udowodnisz jej, że się myli, zgoda?

-Zgoda mamo - mówię dziecinnym głosem, wkładając sałatkę do buzi...

-To będzie niezły początek
znajomości - dodaję w myślach.

-----------
Pierwsze rozdziały mogą
być nudne :p

Btw. Jak wam mija wieczór? (:

You Should Talk ⚢Camren PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz