Camila's POV
-Mamo! Proszę nie róbmy tego - krzyczę podążając za kobietą, która
co chwilę dopakowuje jakieś rzeczy
do walizki.-Camila, nie - w końcu odwraca się w moją stronę - wszystko jest już ustalone, rozmowawiałam z babcią, przygotowała nam już pokoje. Zobaczysz, będzie fajnie.
-Chyba dla was, ja nie będę miała tam co robić! - krzyczę biegnąc do swojego pokoju, zamykając za sobą drzwi
na klucz.-Nienawidzę tego - krzyczę kolejny raz w poduszkę.
Lauren's POV
-Ja co? - pytam, gdy mama przy kolacji oznajmia mi, że będę musiała się zająć jakąś nastolatką
-Lauren, dobrze słyszałaś, gdy Camila przyjedzie tu wraz z rodzicami i młodszą siostrą, to Ty zadbasz żeby czuła się w naszym mieście dobrze.
-Czyli mogę jej pokazać drzewo rosnące za oknem czy jak? - mówię udając poważną.
-Nie wygłupiaj się - zaczyna, próbując pohamować śmiech - mówię poważnie, spraw żeby czuła się tu dobrze. Sinu mówiła, że Camila nie zbyt cieszy się z przyjazdu tutaj, bo nie będzie miała co robić. Ty udowodnisz jej, że się myli, zgoda?
-Zgoda mamo - mówię dziecinnym głosem, wkładając sałatkę do buzi...
-To będzie niezły początek
znajomości - dodaję w myślach.-----------
Pierwsze rozdziały mogą
być nudne :pBtw. Jak wam mija wieczór? (:
CZYTASZ
You Should Talk ⚢Camren PL
FanfictionGdyby godzina trwała dłużej, to miałabym czas, żeby z tobą pójść... Nie powiem ci jak smakuje noc i tysiąc gwiazd i ciszy blask...