⚢Invisible?

1.3K 83 16
                                    

Wyobrażałeś sobie kiedyś śmierć? No spójrz. Siedzi wychudzona w ciemnym, długim płaszczu, w ręku trzyma kosę, którą ucina każdy przebłysk radości, optymizmu i entuzjazmu. Zabawne czyż nie? Śmierć może nadejść w każdym momencie. Możesz iść do szkoły i nie zauważyć auta lub możesz złamany przez życie iść wprost pod jego koła. Gdy już dojdzie do wypadku, zbierają się ludzie, jakaś kobieta panikuje, a mężczyzna dzwoni na pogotowie. Ty leżysz na ulicy i umierasz. Wiesz dlaczego mówi się, że każdy umiera w samotności? Nie dlatego, że coś Ci się stało i leżysz sam, ale dlatego, że w chwili twojej śmierci, ludzie dopiero zauważają rzeczy, których nie widzieli, gdy byłeś obok. Weźmy na przykład samobójstwo, dobrze wiesz co to. Dotyka to pół świata. Rodzina, przyjaciele i nauczyciele dopiero, gdy odejdziesz zaczynają myśleć o tym, że "może faktycznie w ostatnim czasie była trochę cicha, nie śmiała się, dawno też nie widzieliśmy u niej uśmiechu, ale poza tym wszystko było w porządku, normalna nastolatka po prostu dorasta" Normalna nastolatka? Człowieku skoro normalna dorastająca nastolatka, to dlaczego teraz nie żyje? No dlaczego? Jak mogliście nie zauważyć, że straciła na wadze, przez to, że "znajomi" z klasy się z niej śmiali za to jak wygląda. Jak mogliście nie zauważyć bólu w jej oczach, gdy wszyscy śmiali się z tego w jakich ubraniach chodzi. Przecież to nie jej wina, jej mama stara się jak może, spróbowali byście być samotną matką z piątką dzieci. Nie rozumiecie? Wasze czyny i to co robicie może zniszczyć człowieka. Dla ciebie to zwykły żart, a dla kogoś innego wszystko.

Powiem szczerze, że teraz sama mam ochotę wyjść z domu i wykopać sobie grób... Nie jestem osobą z dużym entuzjazmem, jestem pesymistą i czasem zamiast żyć wolę umrzeć, ale zdarzają się chwile, gdy biorę głęboki wdech, robię wydech i najpierw uwalniam się od pomieszania i ciężaru słów, którymi uraczył mnie Pan Wiecznie Ponury i przypominam sobie słowa, które kiedyś usłyszałam, "Jeśli chcesz pomóc komuś, kto siedzi w rowie, nie wchodź do niego".

Zatem nie wchodzę i z niegasnącym optymizmem podaję mojemu rozmówcy rękę, która wcale nie zostaje złapana. Dlaczego mnie to nie dziwi? Choć to zdumiewające, jest wiele osób, które budzą się rano wyłącznie po to, by czuć się udręczone, przybite, nieszczęśliwe, ale czemu się dziwić skoro takie jest życie. Jesteś szczęśliwy? Ale fajnie, to chyba czas żeby zniszczyć Ci to szczęście. Zawsze znajdzie się mała rzecz, która uderzy w nie oczekiwanym momencie, wystarczy jedno złe wspomnienie i już wracasz do tego co było. Próbujesz udawać, że jesteś silna kiedy tak naprawdę się rozpadasz... Znam to. Za każdym razem, gdy próbuję wstać coś ciągnie mnie w dół.

Weźmy na sam zwykły przykład zerwanie.

Zerwanie boli jak cholera, zwłaszcza jeśli ktoś kogo mocno kochasz zrywa z Tobą nagle. Przecież nie możesz zrobić wtedy nic. Czujesz paraliż, brakuje Ci słów. Chciałbyś to jakoś naprawić, ale decyzja została już podjęta. Jedyne co Ci pozostaje to pytanie "dlaczego?"

Dlaczego ja?

Dlaczego my?

Co się stało?

To moja wina?

I najlepsze pytanie:

Czy mogłam temu jakoś zaradzić?

Szczerze? Osobiście nigdy nie dostałam odpowiedzi na większość z tych pytań, ale z czasem zrozumiałam, że jakby ktoś naprawdę Cię Kochał, to robiłby wszystko by z Tobą być, walczyłby o Ciebie, a nie odrzucał od siebie. Ja rozumiem, że czasem mechanizm ochronny, ale jednak... To wciąż nie w porządku. Ale mniejsza, przecież nie będziemy mówić tu o moim złamanym sercu.

Gdy jesteśmy dziećmi, rodzice wbijają nam do głowy wiele rzeczy, my w nie wierzymy, prawie tak samo jak w tęczę i jednorożce ze skrzydłami lub Mikołaja. Poważnie? Co za idiotyzm, przecież jak można tak ogłupiać dzieci, jak rozumiem czar magii i tego wszystkiego, ale to jest okłamywanie dziecka od początku, przecież jak dorośnie, a ty mu wprost powiesz "Słuchaj kochanie, muszę Cię coś powiedzieć... Mikołaj nie istnieje" to zniszczysz mu całe dzieciństwo, a jak powiesz komuś "słuchaj, jesteś brzydki, nikt Cię nie lubi, idź się zabij" to zniszczysz komuś całe życie, gdyż może to zrobić, bo co? Bo Ci się nudzi? Bo nie masz co robić, więc niszczysz innych? Każda podjęta decyzja ma konsekwencje, czy to chcemy dobrze czy nie, zawsze są konsekwencje, takie jest życie. Nieprzewidywalne, zaskakujące i przerażające, a my tkwimy w nim jak lalki, które pociąga się za sznurki - słowami i czynami.

Lauren's POV

- Avoiding this disaster
Seemed impossible
My heart is beating faster
Fast as it can go
‘Cause I’m overthinking every word
That was never said or heard
Happy ever after?
I don’t think so

(Unikanie katastrofy
Wydawało się niemożliwe
Moje serce bije szybciej
Tak szybko jak może
Bo zanadto obmyślam każde słowo
Które nigdy nie zostało powiedziane lub usłyszane
Szczęśliwi na zawsze?
Nie wydaję mi się)

Przerywam na chwilę by dopisać kolejne słowa w zeszycie

-I'm... - hmm... Może lepiej będzie brzmieć tak

-I'm in love with - ugh nie wyszło - wkurzam się uderzając w struny gitary

-I'm in love with someone who doesn’t know I exist
I stare from afar in my hand-broken heart while I play pretend
I'm in love with someone who doesn't know I exist
And it's you, yes, it's true, you don't even know it, I can't ever win

(Jestem zakochana w kimś kto nie wie, że istnieję
Stoję w oddali ze złamanym sercem w ręku, udając kogoś innego
Jestem zakochana w kimś kto nie wie, że istnieję
To ty, tak, to prawda, nawet tego nie wiesz, nie mogę nigdy wygrać
Czy jestem niewidzialna?)

-Am I invisible?
Should I let it go? Would you ever know?
Am I just another crazy laying on the low?
Am I invisible?
Will you ever see what you do to me?
Breaking hearts in the dark so easily
Am I invisible?

(Czy powinnam odpuścić? Czy kiedykolwiek się dowiesz?
Czy jestem kolejną wariatką leżącą przy ziemi?
Czy jestem niewidzialna?
Czy kiedykolwiek zobaczysz co mi robisz?
Łamiesz serca w ciemności tak łatwo
Czy jestem niewidzialna?)

Od Dupek
Lampo moja droga, jesteś teraz wolna?


Czytam, gdy odkładam gitarę z zeszytem na łóżko, które w sumie jako jedyne jest nie zawalone, biorąc pod uwagę moją przeprowadzkę.

Do Dupek
Dla Ciebie blondyno zawsze

Od Dupek
To dobrze, będę za 10 minut

Do Dupek
Mam się bać?

Od Dupek
Nie sądzę, ale weź się ciepło ubierz, to nie wakacje

Do Dupek
Wiem, że to nie wakacje, bo na wakacjach jeszcze nie miałam złamanego serca

Od Dupek
Dobrze wiesz, że nie to miałam na myśli

Do Dupek
Wiem Dinah, wiem...

Do Dupek
Widzimy się za 10 minut

Coraz częściej chciałabym być niewidzialna...

You Should Talk ⚢Camren PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz