Poważna rozmowa

6.1K 208 78
                                    

Minęły już dwa miesiące. Co się działo przez ten czas?

Zaprzyjaźniłam się z Rosą. Zapoznałam się z Harrym, ale jego najlepszy przyjaciel Wieprzlej niech spada. NIE LUBIĘ GO. Hmm... co jeszcze, a no tak... trudno mi się do tego przyznać, ale... kocham Draco. Zawrócił mi w głowie. Cały czas na siebie wpadamy. Co szczerze mówiąc robi się śmieszne.

Ej w ogóle to jaki dziś dzień? Hmm.... Chyba. Oo.. nie dziś jest poniedziałek i dwie lekcje eliksirów. Merlinie czemu poniedziałki są takie ciężkie? Dobra chyba czas wstawać. Leniwie wstałam z łóżka chcąc sprawdzić na budziku jaka jest godzina i właśnie w tedy kiedy brałam go do ręki to on musiał zacząć dzwonić.

( Ja: Co robi budzik?

Kuzyn: Bzyka rano. ( Dwuznaczność)

( Mój kuzyn to mistrzu. RYCZE. hahahaha - dop.aut.))

Tak się wystraszyłam, że go upuściłam, a on rozleciał się na części.

- Kur.. ( nie wolno bluźnić. Mama by ci w łeb dała haha - dop. aut.) Kurde!! NO teraz to na pewno się dowiem, która godzina!!!

Zła na cały świat weszłam do łazienki. Umyłam się. Uczesałam moje jasne włosy. Ubrałam się. Zrobiłam makijaż i wyszłam z łazienki biorąc moją torbę. W pokoju wspólnym było sporo ludzi, ale w tym całym tłumie dostrzegłam Harrego. Podeszłam do niego z uśmiechem, a on kiedy tylko mnie zobaczył to się uśmiechnął. Zostawił Wieprzleja i Grenger samych. MERLINIE JAK JA ICH NIENAWIDZĘ!!! Podszedł do mnie i przytulił mnie na powitanie.

- Hej Vicki. Jak się spało? Zapytał, a ja zrobiłam skwarzoną minę na co się zaśmiał.

- Spało się dobrze, ale pobudka była beznadziejna. Odpowiedziałam, a on zaczął się jeszcze głośniej śmiać.

- Idziemy na śniadanie? Zapytał

- Okej. Tylko mógłbyś mi powiedzieć ,która godzina? ( hahaha odliczaj czas Vicki, bo to twoja ostatnia. - dop.aut)

- Spokojnie Vicki dopiero za 15 min zaczyna się śniadanie. Powiedział z uśmiechem.

Szłam razem z Harrym na śniadanie pogrążona z nim w rozmowie, ale kiedy z zakrętu wyłonił się MÓJ blondyn to nie mogłam się skupić na niczym innym tyko na nim. On chyba mnie nie zauważył, ale kiedy wyczuł, że ktoś się na niego patrzy to podniósł wzrok, a nasze spojrzenia się skrzyżowały. Oboje się do siebie uśmiechnęliśmy. Gdy nagle ktoś szturchnął mnie w ramię. Przerywając nam tę piękną chwilę. Oczywiście to był Harry, który się pytał czy go słucham ( Tak szczerze to go nie słuchałam). Spojrzałam na Draco, który teraz patrzył ze złowrogim skojarzeniem na Harrego, a kiedy się mijali to Draco trącił  mojego towarzysza w ramię.

Kiedy szłam do Sali od eliksirów pogrążona we własnych myślach to ktoś nagle na mnie wskoczył, a ja razem z tą osobą runęłam na ziemię. Ta osoba zaczęła się śmiać i już wiedziałam kto to. Rosa.

- WYGRAŁAM!! Wydarła się Rosa, a ja patrzyłam się zdezorientowana na uczniów obok nas przechodzących.

- Ale co wygrałaś? Spytałam kiedy wstała ze mnie a ja wyciągnęłam do niej rękę by pomogła mi wstać.

- Życie kochana. Powiedziała kiedy stałam przed nią. - Powiem Ci po lekcjach ok? Dodała z uśmiechem kiedy zobaczyła moje zdezorientowanie.

Na wszystkich lekcjach nie mogłam się skupić, a czemu? Zastanawia mnie co ma mi do powiedzenia Rosa i jest mi trochę ciężko na sercu, bo ja o Rosie wiem wszystko, a ona o mnie nie, ale dziś to się zmieni. Powiem jej. Opowiem jej o moim życiu. Powiem jej moją Tajemnice.

Siedzimy z Rosą w pokoju życzeń. ( Jak coś to Rosa odkryła ten pokój dwa tygodnie temu- dop.aut) i każda z nas siedziała cicho. Ona się uśmiechała, a ja byłam bardzo ciekawa tego co ma mi do przekazania i boję się jak zareaguje na to co jej powiem.

- Vicki słuchaj, bo ja chodzę z Blaise'm Wow takiej informacji się nie spodziewałam. Rosa kocha Bleisa już od 2 klasy.

Podeszłam do niej i zaczęłam jej gratulować.

Po pewnym czasie rozmowy i wygłupów z tą wariatką uznałam, że to dobry moment by powiedzieć jej wszystko.

- Rosa słuchaj muszę Ci coś powiedzieć. Automatycznie zrobiłam się smutna.

- Co się stało? Powiedziała przejęta Rosa.

- Bo... - Po policzku słynęła mi łza - Pytałaś się mnie kiedyś gdzie chodziłam wcześniej do szkoły prawda? Powiedziałam drżącym głosem.

- Tak i powiedziałaś, że nie chcesz o tym rozmawiać. Powiedziała smutna Rosa.

- A teraz chce i boję się, że przez to możesz mnie przestać lubić, ale jesteś moją przyjaciółką i powinnaś znać prawdę.

- Viki - Powiedziała i mnie przytuliła- Nieważne co by się stało to i tak będziesz moją kochaną siostrzyczką rozumiesz.

Odsunęła się odemnie, a ja pokiwałam głową.

- Więc... - chciałam już zacząć mówić, gdy nagle Rosa mi przerwała.

- Wiesz, że jeżeli nie chcesz to nie musisz mi mówić.

- Ale ja chcę.- Wzięłam głęboki oddech- A więc zacznę od początku. Wcześniej chodziłam do...

Moja tajemnica | Draco Malfoy | W Trakcie KorektyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz