Kiedy tak w tej łazience siedziałam z Rosą i próbowałam się ogarnąć to sobie coś przypomniałam.
- Kurwa Rosa!! PRZECIEŻ TERAZ SĄ ELIKSTIRY!!! - Wykrzyczałam spanikowana. Rosa popatrzyła na mnie cała blada i wytrzeszczyła oczy.
- Kurwa mać!!!! Opuściłam elikstiry. No zajebiście po prostu!!!! - Powiedziała wkurzona.
- Jezuuu. Jakim trzeba być debilem żeby iść na chwilkę do łazienki i zapomnieć, że jest lekcja - Zachichotałam. My to jednak wariatki jesteśmy. Hahahha
- W ogóle która godzina? - Zapytała Rosa i spojrzała na zegarek - kuźde jest już 20 min po rozpoczęciu lekcji. - Powiedziała wystraszona.
- To może powiemy Nietoperzowi, że się źle któraś z nas poczuła i byłyśmy u pielęgniarki?- Zaproponowałam.
- Zapyta się później Ponfrey czy u niej byłyśmy - Powiedziała Rosa.
- To chodź do niej - Ruszyłam do wyjścia, a moja przyjaciółka popatrzyła się na mnie jak na debila.
- Nie wiem co wymysliłaś, ale jak zwykle coś głupiego - Powiedziała, kiedy podeszła do mnie.
- Ej noo. Moje pomysły zawsze są genialne - Powiedziałam z udawaną urazą.
- Tak, tak dalej sobie tak wmawiaj - Uśmiechnęła się do mnie wrednie, a ja popatrzyłam na nią z przymrużonych powiek. - Też Cię kocham - Dodała po chwili i obie wybuchłyśmy śmiechem.
Po chwili wleciałyśmy jak poparzone do skrzydła szpitalnego.
- Proszę Pani!!!!! - Wydarłam się na całą salę, a Pani Ponfrey pojawiła się zaraz przy nas.
- Co się stało dziewczyneczki? - Zapytała się nas wystraszona pielęgniarka.
- Bo przed lekcją stałyśmy przed klasą w której mamy lekcje w tej chwili- Zaczęła Rosa
- Ale zachciało nam się do łazienki i do niej poszłyśmy i tak jakby zapomniałyśmy, że jest lekcja i - Powiedziałam
- Nie wiemy co mamy teraz robić i czy Pani mogłaby powiedzieć Profesorowi Nietoperzowi ( XD ) że Viki się źle poczuła i była u pani , a ja jako jej dobra przyjaciółka ją do Pani odprowadziłam - Dokończyła Rosa.
- Hmm.... No dobrze niech będzie to chodźcie teraz was odprowadzę do sali. - Uśmiechnęła się do nas, a my przybiłyśmy sobie piątki.
Pov# Drco
Ja i Blais nie umieliśmy się skupić, bo nasze ukochane poszły gdzieś przed lekcją i już nie wróciły. Martwimy się o nie. Nagle, ktoś zapukał do drzwi, a nauczyciel ucichł i wszyscy spojrzeli się w stronę wejścia do klasy. Weszła przez nie Viki, Rosa i pielęgniarka. Oo nie, którejś z nich coś się stało czy jak ?
Moje przyjaciółki ruszyły do swojej ławki, która znajdowała się przed nami.- Panienka Hamilton źle się poczuła, a jej przyjaciółka ją do mnie przyprowadziła. Dlatego nie było ich na lekcji. - Powiedziała Pielęgniarka do nietoperza i poszła.
- Co ci było Viki? Jak ja się o was martwiłem - Powiedział mój przyjaciel do dziewczyn, a ja zwróciłem na nich wzrok.
- Później ci powiem misiek - Powiedziała do diabła Rosa. On tylko odpowiedział cicho " okej " I skończyli gadać.
CZYTASZ
Moja tajemnica | Draco Malfoy | W Trakcie Korekty
FantasyNa wstępie powiem, że książka była pisana prawie 10 lat temu. Ciężko się ją czyta. Nawet mi. Pracuje nad fabułą i samą korektą, ale myślę, że szybko jej nie ujrzycie. Jak na razie zostawiam tą książkę z samego sentymentu. Jak pojawi się korekta dam...