Wieczorem poszłam zmęczona i zmarznięta ( przez zabawę w śniegu ) do swojego dormitorium. Przeszłam przez drzwi i zobaczyłam na podłodze dziwczyny i Rona z Harrym grających w butelkę.
- Hejka Viki - Powiedzieli jednoczenie, a ja się zaśmiałam.
- Hejka - Odpowiedziałam i usiadłam na podlodze pomiędzy Hermi, a Giny.
- I jak minął Ci dzień ? - Zapytała niepewnie Giny ( z którą mam lepszy kontakt od miesiąca ? Coś około. Przede wszytkim wspierała mnie jak Rosa z Blaisem się do mnie nie odzywali)
- Wyjaśniliśmy sobie wszytko z Blaisem i Rosą - Uśmiechnęłam się.
- Jejku jak dobrze. Ciesze się, bo nie będziesz już chodzić smutna. - Powiedziała Hermiona i mnie przytuliła.
- A o co im chodziło? - Zapytał Harry
- Halo Viki - Powiedziała Giny, gdy przez dłuższą chwilę nie odpowiadałam.
- Moglibyśmy o tym nie rozmawiać. Błagam - Powiedziałam ze smutkiem.
- No okej - Powiedział Harry
- Eee to może dokończymy granie w butelkę ? - Zapytał Ron
- Jest już późno. Lepiej idźmy spać - Powiedziała Hermiona patrząc na mnie.
- Masz rację - Powiedział Harry wstając, a Ron za nim - Dobranoc dziwczyny - Powiedzieli razem i wyszli, a ja wstałam i poszłam do łazienki. Po ogarnięciu się weszłam pod kołdrę. Powiedziałam dziwczynom "dobranoc" i odpłynęłam do krainy Morfeusza.
**************
Następnego dnia na śniadaniu siedząc przy stole Slytherinu rozmawiałam z osobami, które siedziały obok mnie i czekałam na diabła, smoka i Rose.
- Ja to bym Ciebie już dawno przyłączył do drużyny. To jest naprawdę głupie ze strony Wooda, że na szukającego wybrał Pottera, skoro jest tutaj najlepsza szukająca w całej szkole - Powiedział Flint, a ja się zaśmiałam
- Po pierwsze to Wood jeszcze nigdy nie widział jak latam, a po drugie nie gram w żadnej Drużynie jako szukająca, w sumie ja wogóle nie gram to jakim cudem jestem najlepszą szukającą w szkole? - Zaśmiałam się
- Dobra już się nie czepiaj szczegółów - Uśmiechnął się - to niech będzie, że byłabyś najlepszą szukającą w szkole. Teraz może być ? - Zaśmiał się.
- Wątpię bym była - Zaśmiałam się, a kontem oka zauważyłam, że do WS weszły osoby na które czekałam.
- Byłabyś i nie próbuj się sprzeciwiać - Powiedział stanowczo.
- Okej, okej niech Ci będzie - Zaśmiałam się
- Hejka skarbie - Powiedział Draco I dał mi buziaka w policzek na powitanie.
- Hejka - Odpowiedziałam.
- A co tu się dzieje? - Zapytał Draco - Czy ty Flint podrywasz moją dziewczynę? - Zapytał się ze wzrokiem jak u bazyliszka.
- Nie spokojnie stary. Wyluzuj - Zaśmiał się Flint.
- Hejka - Powiedzieli Rosa z diabłem.
- Hejo - Odpowiedziałam i się z nimi przytuliłam.
Reszta śniadania minęła nam w bardzo dobrym nastroju.
Dziś jako pierwszą lekcje mamy Historie Magii.- Ej mam pomysł - Powiedziałam, a przyjaciele spojrzeli się na mnie z podniesionym brwiami.
- Ty masz pomysł ?! O mój Boże nie możliwe - Powiedziała Rosa przykładając do twarzy ręce, a my się zaśmialiśmy.
- To dawaj rzuć tym pomysłem może będzie dobry. Chociaż wątpię - Powiedział Blais.
- No dzięki - Powiedziałam i przewróciłam oczami po czym wszyscy się zaśmialiśmy.
- No to mów co to za pomysł - Powiedział Draco
- Może będziemy udawać, że jeszcze jesteśmy na siebie obrażeni- Powiedziałam.
- Ej no w sumie. Przecież Bins się załamie - Powiedział smok,a my się zaśmialiśmy.
Weszliśmy do klasy. Ja i Draco usiedliśmy w ostatniej ławce, a Rosa z Blaisem w drugiej od biurka Binsa
- Ej słuchajcie jak coś to ja, Blais, Draco I Viki będziemy dalej udawać, że jesteśmy na siebie obrażeni. Więc nas nie wydajcie Binsowi - Powiedziała Rosa gdy w klasie byli już wszyscy oprócz nauczyciela.
Kiedy Rosa usiadła to w tym samym czasie wszedł do kalsy Bins.
Lekcja przebiegała normalnie. Kiedy nagle Bins zaczął zadawać mi, smokowi, diabłowi i Rosie pytania, a my znów odpowiadaliśmy, że nie znamy odpowiedzi.- No proszę was!!! Pogódźcie się - Powiedział Bins, a nasza czwórka wybuchła śmiechem,a po nas cała klasa. Nauczyciel spojrzał na nas zdziwiony.
- Wie Pan co. Ja wychodzę - Powiedziałam wstając.
- To ja też - Powiedziała Rosa podchodząc do mnie.
- W takim razie my też - Powiedzieli chłopcy i ustali obok nas. Każde z nas miało wielki uśmiech na twarzy. Tak samo jak nauczyciel.
- Już się pogodziliśmy Proszę Pana - Zaśmiałam się.
- Jezu jak ja tęskniłem za waszym rozrabianiem na lekcji. - Powiedział Bins, a cała klasa wybuchła śmiechem.
CZYTASZ
Moja tajemnica | Draco Malfoy | W Trakcie Korekty
FantasyNa wstępie powiem, że książka była pisana prawie 10 lat temu. Ciężko się ją czyta. Nawet mi. Pracuje nad fabułą i samą korektą, ale myślę, że szybko jej nie ujrzycie. Jak na razie zostawiam tą książkę z samego sentymentu. Jak pojawi się korekta dam...