Moja Tajemnica#27

2.6K 125 12
                                    

Wieczorem poszłam zmęczona i zmarznięta ( przez zabawę w śniegu ) do swojego dormitorium. Przeszłam przez drzwi i zobaczyłam na podłodze dziwczyny i Rona z Harrym grających w butelkę.

- Hejka Viki - Powiedzieli jednoczenie, a ja się zaśmiałam.

- Hejka - Odpowiedziałam i usiadłam na podlodze pomiędzy Hermi, a Giny.

- I jak minął Ci dzień ? - Zapytała niepewnie Giny ( z którą mam lepszy kontakt od miesiąca ? Coś około. Przede wszytkim wspierała mnie jak Rosa z Blaisem się do mnie nie odzywali)

- Wyjaśniliśmy sobie wszytko z Blaisem i Rosą - Uśmiechnęłam się.

- Jejku jak dobrze. Ciesze się, bo nie będziesz już chodzić smutna. - Powiedziała Hermiona i mnie przytuliła.

- A o co im chodziło? - Zapytał Harry

- Halo Viki - Powiedziała Giny, gdy przez dłuższą chwilę nie odpowiadałam.

- Moglibyśmy o tym nie rozmawiać. Błagam - Powiedziałam ze smutkiem.

- No okej - Powiedział Harry

- Eee to może dokończymy granie w butelkę ? - Zapytał Ron

- Jest już późno. Lepiej idźmy spać - Powiedziała Hermiona patrząc na mnie.

- Masz rację - Powiedział Harry wstając, a Ron za nim - Dobranoc dziwczyny - Powiedzieli razem i wyszli, a ja wstałam i poszłam do łazienki. Po ogarnięciu się weszłam pod kołdrę. Powiedziałam dziwczynom "dobranoc" i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

**************

Następnego dnia na śniadaniu siedząc przy stole Slytherinu rozmawiałam z osobami, które siedziały obok mnie i czekałam na diabła, smoka i Rose.

- Ja to bym Ciebie już dawno przyłączył do drużyny. To jest naprawdę głupie ze strony Wooda, że na szukającego wybrał Pottera, skoro jest tutaj najlepsza szukająca w całej szkole - Powiedział Flint, a ja się zaśmiałam

- Po pierwsze to Wood jeszcze nigdy nie widział jak latam, a po drugie nie gram w żadnej Drużynie jako szukająca, w sumie ja wogóle nie gram to jakim cudem jestem najlepszą szukającą w szkole? - Zaśmiałam się

- Dobra już się nie czepiaj szczegółów - Uśmiechnął się - to niech będzie, że byłabyś najlepszą szukającą w szkole. Teraz może być ? -  Zaśmiał się.

- Wątpię bym była - Zaśmiałam się, a kontem oka zauważyłam, że do WS weszły osoby na które czekałam.

- Byłabyś i nie próbuj się sprzeciwiać - Powiedział stanowczo.

- Okej, okej niech Ci będzie - Zaśmiałam się

- Hejka skarbie - Powiedział Draco I dał mi buziaka w policzek na powitanie.

- Hejka - Odpowiedziałam.

- A co tu się dzieje? - Zapytał Draco - Czy ty Flint podrywasz moją dziewczynę?  - Zapytał się ze wzrokiem jak u bazyliszka.

- Nie spokojnie stary. Wyluzuj - Zaśmiał się Flint.

- Hejka - Powiedzieli Rosa z diabłem.

- Hejo - Odpowiedziałam i się z nimi przytuliłam.

Reszta śniadania minęła nam w bardzo dobrym nastroju.
Dziś jako pierwszą lekcje mamy Historie Magii.

- Ej mam pomysł - Powiedziałam, a przyjaciele spojrzeli się na mnie z podniesionym brwiami.

- Ty masz pomysł ?! O mój Boże nie możliwe - Powiedziała Rosa przykładając do twarzy ręce, a my się zaśmialiśmy.

- To dawaj rzuć tym pomysłem może będzie dobry. Chociaż wątpię - Powiedział Blais.

- No dzięki - Powiedziałam i przewróciłam oczami po czym wszyscy się zaśmialiśmy.

- No to mów co to za pomysł - Powiedział Draco

- Może będziemy udawać, że jeszcze jesteśmy na siebie obrażeni- Powiedziałam.

- Ej no w sumie. Przecież Bins się załamie - Powiedział smok,a my  się zaśmialiśmy.

Weszliśmy do klasy. Ja i Draco usiedliśmy w ostatniej ławce, a Rosa z Blaisem w drugiej od biurka Binsa

- Ej słuchajcie jak coś to ja, Blais, Draco I Viki będziemy dalej udawać, że jesteśmy na siebie obrażeni. Więc nas nie wydajcie Binsowi - Powiedziała Rosa gdy w klasie byli już wszyscy oprócz nauczyciela.

Kiedy Rosa usiadła to w tym samym czasie wszedł do kalsy Bins.
Lekcja przebiegała normalnie. Kiedy nagle Bins zaczął zadawać mi, smokowi, diabłowi i Rosie pytania, a my znów odpowiadaliśmy, że nie znamy odpowiedzi.

- No proszę was!!! Pogódźcie się - Powiedział Bins, a nasza czwórka wybuchła śmiechem,a po nas cała klasa. Nauczyciel spojrzał na nas zdziwiony.

- Wie Pan co. Ja wychodzę - Powiedziałam wstając.

- To ja też - Powiedziała Rosa podchodząc do mnie.

- W takim razie my też - Powiedzieli chłopcy i ustali obok nas. Każde z nas miało wielki uśmiech na twarzy. Tak samo jak nauczyciel.

- Już się pogodziliśmy Proszę Pana - Zaśmiałam się.

- Jezu jak ja tęskniłem za waszym rozrabianiem na lekcji. - Powiedział Bins, a cała klasa wybuchła śmiechem.

Moja tajemnica | Draco Malfoy | W Trakcie KorektyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz